
Poznaliśmy kolejny element systemu profilowania pomocy dla osób bezrobotnych. Po otrzymaniu kwestionariusza z zadawanymi pytaniami i upublicznieniu zakresu odpowiedzi uzyskaliśmy informacje o liczbie punktów, która została przypisana danym o osobach bezrobotnych. Odpowiadamy, co wynika z tego dokumentu i jak wydobyliśmy go od resortu pracy.
Zdobywamy wiedzę o profilowaniu
O problemie transparentności profilowania alarmowaliśmy już na etapie prac sejmowych nad kontrowersyjnymi przepisami. Zasłona tajemnicy dotycząca tego mechanizmu kontrastowała z faktem, że mechanizm ten będzie miał wpływ na fundamentalne kwestie, w tym na prawa socjalne obywateli.
Gdy prawo dotyczące kategoryzacji osób bezrobotnych weszło w życie, zawnioskowaliśmy o listę pytań zadawanych w trakcie profilowania. Listę otrzymaliśmy, ale z prośbą o jej niepublikowanie. Uznaliśmy wówczas, że to informacja publiczna, która powinna być podana do wiadomości obywateli. Później Dziennik Internautów dotarł do dokumentu zawierającego wewnętrzny opis procedury profilowania, w tym arkusz odpowiedzi, których może udzielić osoba bezrobotna. Dokumenty te jednak nie dały nam odpowiedzi na fundamentalne pytanie – czyli „Jak punktowane są konkretne dane gromadzone o osobach bezrobotnych?”. Zwróciliśmy się więc do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) z prośbą również i o tę informację.
Początkowo resort rodziny nie chciał nam jej udzielić. Dlatego złożyliśmy skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który stwierdził, że mamy do czynienia z informacją publiczną, a Ministerstwo powinno odpowiedzieć na nasz wniosek (udzielić informacji albo odmówić jej udzielenia, powołując się na konkretny, przewidziany przez prawo powód). Po orzeczeniu sądu zasady punktacji zostały nam przekazane. Warto dodać, że MRPiPS nie skorzystało z możliwości złożenia skargi kasacyjnej od wyroku w tej sprawie do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Jak wygląda algorytm do profilowania?
Co więc otrzymaliśmy od MRPiPS? Dokument pokazujący listę pytań zadawanych w trakcie wywiadu przeprowadzanego z bezrobotnym i możliwych odpowiedzi, z przypisanymi do nich punktami. Suma punktów warunkuje przydział do konkretnych profili. Przy profilowaniu mamy do czynienia z 24 zmiennymi. Osiem z nich to dane, które są zbierane już w trakcie rejestracji w urzędzie pracy. Mamy tutaj m.in. wiek, płeć, stopień niepełnosprawności, znajomość języków obcych czy czas pozostawania bez pracy. Każda z tych informacji jest inaczej punktowana, np. kobiety otrzymują za płeć 1 pkt, mężczyźni zaś zero.
Kolejnych 15 pytań teoretycznie ma charakter otwarty, jednak pula „dobrych odpowiedzi” jest zamknięta. W praktyce urzędnik musi dopasować odpowiedzi, których ustnie udziela osoba bezrobotna, do oficjalnego klucza. A to nie zawsze jest łatwe. Co np. zrobić z pytaniem o przyczyny utrudniające podjęcie zatrudnienia (pytanie nr 13)? Twórcy kwestionariusza przyjęli, że istnieją 22 sytuacje życiowe, które mogą powodować problemy w znalezieniu pracy. Nie jest jasne, co ma zrobić osoba, która jednak nie wpisuje się w ten schemat i nie może znaleźć zatrudnienia, bo jest np. bezdomna, karana czy odmiennego pochodzenia etnicznego – a takich odpowiedzi nie przewidziano. Z jednej strony możemy odetchnąć, że urząd pracy nie zbiera tak wrażliwych informacji. Z drugiej – ten przykład pokazuje, jak upraszczające są mechanizmy profilowania, które sprowadzają całe życie i wiążące się z nim trudności do 22 możliwych odpowiedzi. Przy tym pytaniu możemy również zauważyć, jak różnorodnie oceniane są odpowiedzi: np. za brak odpowiednich kwalifikacji otrzymujemy 0 punktów, zaś za opiekę nad dziećmi czy ograniczenia zdrowotne – 2 punkty.
Przy całym katalogu odpowiedzi najwyżej punktowane (8 punktów) są te, które wskazują na niski poziom wykształcenia czy brak samodzielnego poszukiwania pracy. Wysoko punktowane jest zamieszkiwanie na wsi (5 punktów), długotrwałe bezrobocie powyżej 24 miesięcy (6 punktów) czy ubieganie się o wsparcie z pomocy społecznej jako jeden z powodów rejestracji w urzędzie pracy (5 punktów). Najwięcej punktów przyznawanych jest więc osobom, które albo należą do grup gorzej sytuowanych na rynku pracy, albo do odbieranych jako bierne w kontakcie z urzędem pracy czy przy poszukiwaniu pracy.
Punkty wyznaczają profil
Liczba punktów przekłada się na przydzielenie do jednego z trzech profili. Jak poinformował resort rodziny, by otrzymać profil I, suma punktów nie może przekroczyć 22. Osoby, które uzyskały od 23 do 59 punktów, plasują się w II profilu. Z kolei bezrobotni z największą liczbą punktów (czyli powyżej 59 punktów) zostają przypisani do III profilu. Co jednak ważne, w sam system wbudowane są różne wyjątki. Na przykład jeśli przy pytaniu nr 22, o możliwość kontaktu z urzędem, zaznaczona zostanie odpowiednia kombinacja odpowiedzi, wówczas system nie naliczy żadnych punktów. Jak wiemy z poprzednio otrzymanych dokumentów, tych wyjątków może być więcej.
Przydział do profili warunkuje możliwość otrzymania konkretnej pomocy z urzędów pracy. Jednak jednocześnie może również znacznie utrudnić, a nawet zablokować możliwość otrzymania wsparcia. Wynika to chociażby z faktu, że pomoc adresowana do III profilu jest niechętnie organizowana przez urzędy pracy. W konsekwencji osoby w gorszej sytuacji życiowej, które w teorii wymagają największego wsparcia, są dyskryminowane w zakresie usług publicznych. Rodzą się również pytania, czy np. nie dochodzi do zakazanej dyskryminacji ze względu na płeć. Kobiety, zwłaszcza te, które opiekują się dziećmi czy schorowanymi rodzicami, trafiając do „trójki”, mogą mieć mniejsze szanse na uzyskanie jakiegokolwiek wsparcia. Oczywiście na ten problem nakładają się nierówności na rynku pracy i sposób przeciwdziałania im. Należy jednak zadać pytanie, czy w niektórych sytuacjach profilowanie tych nierówności nie pogłębia.
Z naszych badań oraz oficjalnej ewaluacji MRPiPS wynika, że urzędy pracy stosują bardzo różne metody obsługi systemu profilującego. Tylko w niektórych urzędach to system automatycznie kwalifikuje bezrobotnych, bez żadnej dodatkowej oceny stosowanej przez urzędników. W innych urzędnicy w ten czy inny sposób próbują ingerować w ten automatyzm. Wszystko to potęguje brak przejrzystości i nieporozumienia wokół profilowania przez urzędy pracy, których należałoby uniknąć, zwłaszcza że dotyka ono podstawowych praw obywatelskich.
Jędrzej Niklas
Kwestionariusz profilowania wraz z punktacją [PDF]
Pismo MRPiPS w sprawie kwestionariusza [PDF]
O naszych wątpliwościach dotyczących profilowania i debacie publicznej na temat jego przejrzystości można przeczytać również w komentarzu Algorytm do profilowania naszych praw. Czy powinniśmy go znać?
Polecamy również:
Raport Fundacji Panoptykon: Profiling the Unemployed in Poland: Social and Political Implications of Algorithmic Decision Making [PDF]
Komentarze
DYSKRYMINACJA ZE WZGLĘDU NA
DYSKRYMINACJA ZE WZGLĘDU NA PŁEĆ: Już tu widać pierwszą niezgodność z konstytucją, skoro kobieta jest równa mężczyźnie według konstytucji.
Rzygać się chce czytając ten dokument. Dziękuję, że upubliczniliście. Przynajmniej teraz bardziej znamy praworządność tego kraju.
Rodzi się kolejne pytanie:
Rodzi się kolejne pytanie: skoro wszędzie kryterium jest G+O, to po co podział na G i O? Gdzie te punkty są jeszcze wykorzystywane? Do profilowania czego, szczególnie w sytuacji oddzielnie G i oddzielnie O?
Bardzo mi się nie podoba, że
Bardzo mi się nie podoba, że dostęp do tych informacji musiał zostać wywalczony drogą sądową; że to dopiero sąd musiał nakazać urzędowi należyte wypełnienie obowiązku. Czy to, samo w sobie, nie jest dziwną sytuacją? Czy osoba która odmówiła początkowo udostępnienia tych informacji może zostać pociągnięta do jakiejkolwiek odpowiedzialności?
A ja mam taka sytuacje,ze mam
A ja mam taka sytuacje,ze mam profil II ale nie zalezy mi na podjeciu pracy z urzedu, szukam sobie sama a zarejestrowalam sie tylko dla ubezpieczenia. Zamiast ofert pracy up wciska mi jakies staze za 900zl miesiecznie. Nie chce stazu. I stad moje pytanie, czy up moze na sile wciskac mi staze kiedy mowie ze nie odpowiadaja mi zarobki na nich. Czy ja mam prawo odmowic przyjecia skierowania na staz?
Dodaj komentarz