Poradnik 06.04.2023 17 min. czytania Tekst Image Tytuł Czym jest Fediwers, a czym Mastodon? Mastodon i Fediwers – jak zacząć? Czym są instancje na Fediwersie? Lepsze są instancje duże czy małe? Po co mi kilka różnych kont? Czy to nie podejrzane? OK, mam już konto. Co teraz? Jak działają polubienia? Jak działają podbicia? Jak działają zakładki? Czy można cytować wpisy? Które konta warto obserwować? Jakie są ustawienia widoczności wpisów? Jak wysłać prywatną wiadomość? Jak działa edycja wpisów? Jak duża jest polskojęzyczna społeczność na Fediwersie? Po co kolejna sieć społecznościowa? Kto za to płaci? Instancja, na której masz konto, zostaje wyłączona. Co wtedy? Czy warto uruchomić własną instancję? Jak zweryfikować konto? Tytuł Czym jest Fediwers, a czym Mastodon? Mastodon i Fediwers – jak zacząć? Czym są instancje na Fediwersie? Lepsze są instancje duże czy małe? Po co mi kilka różnych kont? Czy to nie podejrzane? OK, mam już konto. Co teraz? Jak działają polubienia? Jak działają podbicia? Jak działają zakładki? Czy można cytować wpisy? Które konta warto obserwować? Jakie są ustawienia widoczności wpisów? Jak wysłać prywatną wiadomość? Jak działa edycja wpisów? Jak duża jest polskojęzyczna społeczność na Fediwersie? Po co kolejna sieć społecznościowa? Kto za to płaci? Instancja, na której masz konto, zostaje wyłączona. Co wtedy? Czy warto uruchomić własną instancję? Jak zweryfikować konto? Fediwers to zupełnie inny model sieci społecznościowej niż ten znany ze scentralizowanych grodzonych ogródków1 jak Facebook czy Twitter. Trudno opisać wszystkie jego cechy w jednym tekście. Poniżej podaję jednak odpowiedzi na pytania, które mogą się pojawić po lekturze mojego poprzedniego tekstu na temat Fediwersu. Panoptykon: Zapraszamy do Fediwersu! Dorzuć się do naszej pracy Przekaż 1,5% podatku Fundacji Panoptykon KRS 0000327613 Czym jest Fediwers, a czym Mastodon? Fediwers (albo fedi) to zdecentralizowana sieć społecznościowa, składająca się z tysięcy oddzielnych, niezależnych serwerów zwanych instancjami. Instancje mogą się między sobą komunikować. Osoby mające konto na jednej instancji mogą swobodnie rozmawiać z osobami mającymi konta na innych instancjach oraz śledzić ich konta czy lubić wpisy. To trochę jak z e-mailem: nieważne, na jakim serwerze mamy konto, będziemy w stanie komunikować się z osobami mającymi konta na innych serwerach. Każda instancja działa pod kontrolą jakiegoś rodzaju oprogramowania. Różnych rodzajów oprogramowania, pod którego kontrolą mogą funkcjonować instancje fedi, są dziesiątki. Obecnie najpopularniejszym z nich jest Mastodon, pod którego kontrolą działa zdecydowana większość instancji. Z tego względu na nim się tutaj skupiam – należy jednak pamiętać, że absolutnie nie jest jedyny. Mastodon i Fediwers – jak zacząć? W telegraficznym skrócie: 1. Wybierz instancję Jest wiele polskojęzycznych instancji: dwie możemy polecić: Pol Social i Mastodon.pl. Możesz też wybrać swoją pierwszą instancję za pomocą wyszukiwarki instancji, np. tu albo tutaj. 2. Zarejestruj się, ustaw zdjęcie, awatar i opis To ważne dla osób, które chcesz śledzić (śledzenie niektórych kont wymaga akceptacji przez osobę z danego konta korzystającą), oraz dla osób, które być może będą chciały śledzić twoje konto. 3. Śledź i postuj Im więcej kont zaczniesz szybko śledzić, tym szybciej wypełni się twoja oś czasu. Zamieszczanie własnych treści – zwłaszcza otagowanych odpowiednimi hasztagami – pomaga nawiązać znajomości. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, zanim zaczniesz, zajrzyj do przewodników: Niezbyt zwięzłe wprowadzenie do Mastodona Internet. Czas działać: Co jeśli nie Facebook, Instagram i reszta? Fediverse! Internet. Czas działać: Publikuj u siebie, rozpowszechniaj wszędzie. Jak odzyskać kontrolę nad własnymi dziełami bez utraty zasięgów Czym są instancje na Fediwersie? Instancje to poszczególne serwery będące częścią Fediwersu, które są uruchomione i zarządzane przez niezależne od siebie osoby, grupy, organizacje i firmy. Są instancje kilkuosobowe, są instancje będące domem dla setek tysięcy kont. Są instancje społeczności skupionych na konkretnym temacie, są też instancje ogólne. Rodzaj oprogramowania na danej instancji wpływa na doświadczenie korzystania z fedi osób mających na niej konta. Ogromna większość osób na fedi korzysta z instancji działającej pod kontrolą oprogramowania Mastodon. Ich doświadczenie fedi będzie nieco inne niż osób korzystających np. z instancji Akkomy albo Pixelfeda. Jeśli chcesz przekonać się, na czym polegają różnice, możesz założyć konta na kilku różnych instancjach i po prostu… sprawdzić (nie, to nie będzie trollowanie – wyjaśniam niżej). Lepsze są instancje duże czy małe? Zależy, czego szukasz i czego oczekujesz. Małe instancje są często skupione na konkretnej społeczności, pozwalają poczuć się jej częścią i zawrzeć bliższe znajomości z innymi osobami o podobnych zainteresowaniach. Duże instancje to więcej użytkowniczek i użytkowników, śledzących więcej kont z większej liczby innych instancji — a więc trochę lepsza jest widoczność treści spoza twojej instancji. Ogólnie rzecz biorąc, dla rozwoju Fediwersu lepiej, żeby było więcej mniejszych instancji niż kilka ogromnych. To oznacza zdrowszą, bardziej odporną na zawirowania sieć. Można to mieć na uwadze, wybierając naszą instancję, ale oczywiście obowiązku nie ma. Najważniejsze, by znaleźć instancję, na której czujesz się swobodnie i komfortowo. Nic też nie stoi na przeszkodzie, by założyć kilka kont, na różnych instancjach, i zobaczyć, gdzie się czujesz najlepiej. A jeśli zainwestujesz czas i energię w jedno konto, po czym postanowisz, że jednak trzeba zmienić instancję, możesz przenieść konto, zachowując kontakty (aczkolwiek treść wpisów zostaje na starej instancji). Po co mi kilka różnych kont? Czy to nie podejrzane? Grodzone ogródki społecznościowe traktują posiadanie wielu kont jako podejrzane i aktywnie z tym walczą. Na fedi podejście jest zupełnie inne, co wynika w dużej mierze ze specyfiki tej sieci społecznościowej. Zacznijmy od tego, że nawet w scentralizowanych społecznościówkach możesz chcieć mieć odrębne konta, np. oficjalne konto, które śledzi twój pracodawca czy współpracownicy, i konto tylko dla przyjaciół lub rodziny, gdzie zamieszczasz treści, którymi niekoniecznie masz ochotę dzielić się z osobami z pracy. To oczywiście ma również sens w Fediwersie. Na fedi dochodzi do tego jeszcze fakt, że każda instancja ma inne reguły: prowadzona jest przez inne osoby, na potrzeby różnych społeczności. Możesz więc chcieć mieć np. główne konto na dużej, ogólnej instancji, a alternatywne, bardziej prywatne, konta na małych instancjach tematycznych. Mało tego: ponieważ jest wiele rodzajów oprogramowania instancji, możesz chcieć mieć konto na instancji bardziej twitteropodobnej (np. korzystającej z Mastodona) oraz na instancji instagramopodobnej (uruchomionej przy pomocy Pixelfeda). Sam mam cztery aktywne konta: główne, prywatne na instancji konkretnej społeczności, kolejne na Szmerze (redditopodobna instancja, idealna do prasówki) i wreszcie jedno na instancji Pixelfeda właśnie. Nic w tym zdrożnego, a pozwala mi zarządzać moim doświadczeniem fedi. Oczywiście, nie ma obowiązku posiadania wielu kont! W przypadku większości osób jedno zupełnie wystarczy. OK, mam już konto. Co teraz? Przede wszystkim wypełnij swój profil. Obrazek profilowy, tło, nazwę i opis. Nie muszą być perfekcyjne, ale ważne, by nie były puste. Napisz posta z krótkim wprowadzeniem. Umieść w nim hasztag #Introduction lub #PoznajmySię” i przypnij na swoim profilu. To pomoże innym osobom dowiedzieć się, kim jesteś i co cię interesuje – da im też szansę na podbicia twojego posta, tak by zobaczyli go inni użytkownicy i użytkowniczki. Wyszukaj kilka hasztagów (#Polska, #NewHere, #Introduction i inne interesujące cię tematy), zacznij śledzić dużo kont. Kilkanaście, nawet kilkadziesiąt. Pozwoli to wypełnić twoją oś czasu. Potem możesz przestać je śledzić. Przy okazji: jeśli używasz hasztagu składającego się z wielu słów (np. #BardzoLubięPanoptykon), w dobrym tonie jest pisanie każdego słowa dużą literą. Bardzo pomaga to osobom korzystającym z czytników ekranu (np. niewidomym i niedowidzącym), bo jasno informuje czytnik, gdzie przebiegają granice poszczególnych słów. Jak działają polubienia? Polubienie działa podobnie jak na innych społecznościówkach, z jedną ważną różnicą: nie karmi algorytmu (bo ten na fedi nie istnieje). Innymi słowy: polubienie czyjegoś wpisu to wyłącznie informacja dla autorki lub autora i dla innych osób oglądających, że ten wpis ci się spodobał. Nie wpływa to na jego widoczność ani zasięg. Jak działają podbicia? Podbicie (z ang. boost) to odpowiednik znanego z Twittera retweetnięcia (RT). W praktyce oznacza, że podbity przez ciebie wpis zostanie udostępniony osobom, które cię śledzą. Podbicia są niesamowicie ważne na fedi: to dzięki nim treści trafiają do nowych odbiorców i odbiorczyń. Uwaga: polubienia i podbicia publicznych wpisów są publiczne! Na przykład tak wyglądają polubienia jednego z moich wpisów, a tak jego podbicia. Warto też pamiętać, że autorka wpisu dostaje powiadomienie o każdym podbiciu i polubieniu. Jak działają zakładki? Zakładki (dostępne na instancjach Mastodona i niektórych innych typów) pozwalają na łatwiejsze znalezienie wpisu później. Działa to podobnie jak dodanie strony do zakładek w przeglądarce. Taki wpis znajdziemy potem na liście wpisów dodanych do zakładek na naszym koncie. Dodanie wpisu nie wpływa na jego widoczność ani zasięg. Autor czy autorka wpisu nie dostaje też powiadomienia o tym fakcie. Czy można cytować wpisy? Jeśli szukasz funkcji à la twitterowe quote-tweets, na fedi jej raczej nie znajdziesz. W społeczności panowało do tej pory przekonanie, że często używana jest ona w celu nękania, dlatego nie została do tej pory szeroko zaimplementowana. Być może to się zmieni, dyskusja na ten temat trwa, a niektóre rodzaje oprogramowania fedi zaczęły nawet cytowanie wpisów implementować niezależnie. Które konta warto obserwować? Zależy, co cię interesuje. Poza Panoptykonem polecam np. „Internet! Czas działać” (oraz ich kanał na PeerTube, który też możesz śledzić z dowolnego konta na fedi), a także EDRi czy EDPS. Możesz też śledzić poszczególne hasztagi. To dobry sposób wypełnienie osi czasu ciekawą treścią. Jakie są ustawienia widoczności wpisów? Widoczność wpisów możesz ustawić w dwóch miejscach: Możesz ustawić domyślną widoczność wpisów w preferencjach. Możesz zmienić widoczność wpisu, który właśnie tworzysz, na dole okna edycji. Image Dostępne opcje widoczności to: Publiczny – dostępny dla wszystkich osób, które mogą na niego trafić, np. przez hasztagi, podbicia innych osób; jest też publicznie widoczny przez stronę danej instancji, jak np. ten mój wpis. Niewidoczny – podobny do publicznego, tyle że nie pojawi się na publicznych osiach czasu (np. lokalnej osi czasu użytkowniczek i użytkowników twojej instancji czy globalnej osi czasu osób z innych instancji); to dobre rozwiązanie podczas zaciekłej dyskusji. Tylko obserwujący – wyłącznie osoby obserwujące twój profil zobaczą ten wpis; nie pojawi się na publicznych osiach czasu, nie będzie dostępny publicznie przez stronę instancji, nie będzie możliwe jego podbicie. Tylko wspomniane osoby – to fediwersowa wersja prywatnych czy bezpośrednich wiadomości znanych z innych sieci społecznościowych; wpis zobaczą wyłącznie osoby w nim @wspomniane. Jak wysłać prywatną wiadomość? Wystarczy ustawić widoczność wpisu na „Tylko wspomniane osoby” i wskazać osoby, do których wysyłamy daną wiadomość. Co ważne, jeśli @wspomnimy potem w trakcie danej prywatnej konwersacji kolejną osobę, wiadomość ta będzie również dla niej dostępna (ale nie wiadomości wcześniejsze w wątku)! To zasadnicza różnica w porównaniu do np. Twittera. Jak prywatne są prywatne wiadomości? Prywatne wiadomości nie są szyfrowane end-to-end, co oznacza, że technicznie rzecz biorąc, dostęp do ich treści mogą mieć również administratorzy instancji, na których konta mają osoby wspomniane w danej konwersacji. Nie różni się to bynajmniej od „prywatnych” czy „bezpośrednich” wiadomości znanych z innych sieci społecznościowych, które na żadnej z dużych platform nie są faktycznie prywatne. Pamiętaj o tym, a jeśli chcesz zachować poufność, lepiej użyj szyfrowanego komunikatora (np. Signal). Istnieje jednak ważna różnica: w przeciwieństwie do Facebooka czy Twittera rozproszony charakter fedi powoduje, że żadna jedna firma nie ma dostępu do wszystkich prywatnych wiadomości wysłanych przez wszystkie osoby korzystające z tej sieci społecznościowej. To ogranicza pole do ewentualnych nadużyć. Jak działa edycja wpisów? Możesz edytować wpis nawet po jego opublikowaniu. Doceni to każda osoba, która kiedykolwiek opublikowała wpis z błędem lub wpis, co do którego pojawiły się dodatkowe, ważne informacje. To też kolejna przewaga nad komercyjną alternatywą: na Twitterze nie można edytować wpisów. Po dokonaniu edycji nowa wersja wpisu staje się natychmiast widoczna dla wszystkich osób mających do wpisu dostęp. Osoby, które polubiły lub podbiły wpis, dostają też notyfikację z nową treścią (na wypadek, gdyby chciały zmienić swoją decyzję). Starsze wersje są dostępne do wglądu — informację o tym, że wpis był edytowany, widać np. na dole wpisu, który linkowałem wcześniej. Po jej kliknięciu dostaniesz możliwość przejrzenia poprzednich wersji. Nie chodzi tylko o poprawianie literówek, ale też o zmodyfikowanie treści wpisu po uzyskaniu sygnału, że jest niejasna, lub np. dodanie informacji, że otrzymano już odpowiedź na zadane we wpisie pytanie. Jak duża jest polskojęzyczna społeczność na Fediwersie? Polskojęzyczna społeczność na fedi to kilka tysięcy osób. Nie jest więc duża. Ostatnio zdaje się jednak dość szybko rosnąć: zauważam zdecydowanie więcej aktywności po polsku na mojej osi czasu. Po co kolejna sieć społecznościowa? Nie każdy ma ochotę być śledzonym i analizowanym przez wielkie platformy. To jednak nie musi oznaczać, że taka osoba w ogóle nie chce korzystać z narzędzia, jakim jest sieć społecznościowa. Fediwers daje ci tę możliwość i pokazuje, że inny model – sieci faktycznie społecznościowej, tworzonej i zarządzanej przez społeczność i dla społeczności – może działać. Z punktu widzenia instytucji, organizacji i firm umożliwia dotarcie do odbiorców za pomocą narzędzia, nad którym można mieć znacznie większą kontrolę (zwłaszcza jeśli uruchomi się własną instancję). Kto za to płaci? Serwery nie są darmowe, a uruchomienie instancji, administrowanie nią i jej moderowanie (zwłaszcza tych większych) wymaga czasu i ciężkiej pracy. Kto za to płaci? Można odpowiedzieć, parafrazując Rejs: pan płaci, pani płaci, społeczność płaci. Wiele instancji wprost prosi o darowizny na utrzymanie serwerów i warto rozważyć udzielenie takiego wsparcia. Na większości instancji nie jest to jednak obowiązkowe. Konkretne projekty (jak np. Mastodon) dostają też czasem np. dofinansowanie czy granty unijne. Istnieją instancje konkretnych instytucji – UE czy MIT same płacą za utrzymanie własnych instancji. Instancja, na której masz konto, zostaje wyłączona. Co wtedy? Instancje są czasem wyłączane z różnych względów, np. gdy osoby, które daną instancją zarządzały, przestały mieć na to czas lub środki. Zwykle administratorzy instancji informują z wyprzedzeniem o tym, że instancja będzie zamykana. Daje to użytkownikom i użytkowniczkom czas na migrację na inną instancję (z zachowaniem dotychczasowej sieci kontaktów) i na wyeksportowanie danych (wpisów, polubionych/podbitych wpisów innych osób, zakładek, filtrów itp). Zmieniałem instancję dwa razy, w tym raz z powodu zamknięcia instancji, na której byłem. To oczywiście odrobina pracy, ale migracja za każdym razem przebiegła bezproblemowo. Zamknięte, scentralizowane media społecznościowe nie mogą nam tego dać – nie możesz zmigrować swoich danych i kontaktów z Twittera na inną platformę i utrzymać z nimi kontaktu po zamknięciu swojego konta na Twitterze. Czy warto uruchomić własną instancję? Z punktu widzenia zdrowia całej sieci to bardzo dobry pomysł. Ale jest to również konkretna praca, którą trzeba włożyć w utrzymanie i moderowanie własnej instancji. Na początek raczej nie polecam. Gdy już poznasz fedi i poczujesz się tu komfortowo, można taki ruch rozważyć. Wtedy warto poszukać hostingu Mastodona czy innych typów oprogramowania fediwersowego – sporo opcji wymienionych jest w dokumentacji Mastodona dotyczącej uruchomienia własnej instancji. Założenie własnej instancji powinny rozważyć zwłaszcza firmy, organizacje czy instytucje. Jeśli masz na to siły i środki, w perspektywie długoterminowej jest to zdecydowanie najlepsza opcja, bo daje możliwość pełnej kontroli obecności w Fediwersie. Nie mówiąc już o tym, że adresy fediwersowego konta we własnej domenie wyglądają znacznie bardziej profesjonalnie. Być może z czasem Panoptykon też da się na to namówić? Jak zweryfikować konto? Ponieważ Fediwers nie ma centralnego punktu kontroli, trudno o podobną weryfikację kont jak dawniej na Twitterze (przed przejęciem go przez Elona Muska). Jeśli widzicie przy czyimś imieniu na fedi znaczek „weryfikacji”, oznacza to tylko tyle, że ktoś go sobie dodał jak jakąkolwiek inną emotkę. Zamiast tego profil może linkować do twojej strony internetowej czy innych usług on-line – i jeśli ta strona czy usługa zawiera odpowiednie metadane, link w profilu zostanie oznaczony na zielono i pojawi się przy nim znaczek ✓. Mój profil linkuje do mojego bloga, który zawiera odpowiednie metadane, link jest więc oznaczony jako zweryfikowany. Podobnie zweryfikowany jest link z profilu Panoptykonu do strony organizacji. Czy Fediwers to nowa rzecz? Czy przetrwa długo? W pewnym sensie Fediwers ma już około 15 lat. Pierwsze instancje zdecentralizowanej sieci społecznościowej, którą można nazwać Fediwersem, sięgają 2008 r. Najstarsze instancje, będące dziś częścią fedi, działają od ponad dekady. To oznacza, że najstarsze wciąż działające instancje Fediwersu powstały przed Google+ (społecznościówka firmy Google ruszyła w 2014 r.) i działają nadal cztery lata po tym, jak Google+ zostało zamknięte. Jeśli więc ktokolwiek miałby wątpliwości co do tego, czy „Fediwers przetrwa”: działa już trzy razy dłużej niż społecznościówka jednej z największych firm technologicznych świata. Inny przykład zdecentralizowanej usługi komunikacyjnej – e-mail – jest już z nami od około pół wieku i nie wygląda na to, byśmy mieli przestać z niego korzystać. Systemy zdecentralizowane, niebędące pod kontrolą jednej firmy czy organizacji, gdy osiągną pewną masę krytyczną, potrafią być bardziej długowieczne niż jakikolwiek system, który może być wyłączony z dnia na dzień przez jego jedynego operatora. --- 1 Ang. walled gardens – w kręgach anglosaskich określenie używane w odniesieniu do zamkniętych platform internetowych, w ramach których użytkownicy mają dostęp tylko do części zasobów, a do innej części nie mają go wcale lub jest on utrudniony. Użytkownikom utrudnia się też wyjście poza platformę, np. kliknięcie w link zamieszczony w poście opublikowanym na portalu społecznościowym otwiera go w ramach tej samej aplikacji (a nie np. w domyślnej przeglądarce na urządzeniu). W ten sposób platforma zatrzymuje użytkowników i użytkowniczki w swoim środowisku i ma możliwość zgromadzenia na ich temat jeszcze większej ilości danych. Michał „rysiek” Woźniak Autor Anna ObemWspółpraca Image Działania organizacji w latach 2022–2024 dofinansowane z Funduszy Norweskich w ramach programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy. Temat media społecznościowe Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Jak ograniczyć najbardziej uzależniające funkcje aplikacji i mediów społecznościowych? Zmagają się z tym zarówno dzieci, jak i dorośli. Winne są algorytmy odpowiadające za polecane treści i za nieustanne powiadomienia, którym coraz trudniej się oprzeć. Jak samemu nie dać się im wciągnąć, a także pomóc dzieciom uniknąć zupełnego braku kontroli? Nie zawsze musi to oznaczać konieczność… 13.02.2018 Tekst Artykuł Facebook decyduje Podczas gdy my badamy rolę Facebooka w kampanii wyborczej, niektórzy politycy na własnej skórze odczuwają problemy związane z arbitralnymi decyzjami firmy. Jeden z kandydatów startujący w jesiennych wyborach parlamentarnych twierdzi, że otrzymał zakaz publikacji postów do 8 listopada, inny – ze… 03.10.2019 Tekst Artykuł „Kategoryczne nie” Zofii Klepackiej, czyli co wolno w sieci i dlaczego (prywatna) cenzura jest zła Wiedzieliście, co Zofia Klepacka sądzi o prawach osób LGBT+? Do wczoraj my też nie, ale to się zmieniło dzięki nałożeniu na jej kontrowersyjną wypowiedź bana przez Facebooka. W tej sprawie po raz kolejny możemy obserwować zapasy między wolnością słowa a walką z hejtem w sieci. 12.03.2019 Tekst