Artykuł 17.01.2014 3 min. czytania Tekst Image Barack Obama przedstawił dziś założenia reformy amerykańskich służb specjalnych. W odpowiedzi na aferę wywołaną przez Edwarda Snowdena, rząd USA zapowiadał ograniczenie tajnych programów inwigilacji. Zgodnie z pesymistycznymi prognozami, rewolucji jednak nie będzie. Amerykanie nadal będą inwigilować cudzoziemców (czyli nas) i na masową skalę analizować internetową komunikację. Zwiększy się jednak przejrzystość tych działań i sądowy nadzór nad służbami.Dzięki Snowdenowi dowiedzieliśmy się, że amerykańskie służby w tajny sposób i na masową skalę inwigilują w zasadzie wszystkie dostępne kanały komunikacji: od maili (nawet tych zaszyfrowanych) po smsy i rozmowy telefoniczne. Nie robią wyjątku nawet dla przywódców politycznych; za nic mają europejskie standardy ochrony praw człowieka: tak prawo do prywatności, jak i domniemanie niewinności. Stało się też jasne, że nie chodzi o wojnę z terroryzmem: działania amerykańskich i współpracujących z nimi europejskich służb są wymierzone w ogół społeczeństwa. Rewolucji nie będzie: Amerykanie inwigilują dalej. Europejczyków też. Nawet biorąc poprawkę na polityczny realizm, można było mieć nadzieję, że pod presją publiczną Obama rzeczywiście coś zmieni: zawiesi programy masowej inwigilacji, ograniczy prewencyjne gromadzenie danych telekomunikacyjnych i zabroni najmocniej krytykowanych praktyk – jak choćby wysyłanie „listów narodowego bezpieczeństwa” (które oznaczają nie tylko nakaz przekazania danych, ale też nakaz milczenia), włamywania się do systemów komputerowych prywatnych firm czy płacenia im za osłabianie szyfrowania, z którego korzystają miliony internautów. Albo presja okazała się niewystarczająca, albo inne interesy przeważyły, bo rewolucji nie będzie: Amerykanie będą inwigilować dalej. Obama zgodził się przynajmniej, że Stany Zjednoczone muszą przestrzegać wyższych standardów niż Chiny czy Rosja. I że obywatele innych krajów też mają prawa – dlatego obiecał ograniczenie inwigilacji prowadzonej poza granicami USA (w tym retencji danych telekomunikacyjnych). Tyle dobrego. Możemy też liczyć na większą przejrzystość działania amerykańskich służb i nadzór niezależnych sądów nad tym, w jaki sposób wykorzystują dane telekomunikacyjne. Obama zapowiedział m.in. utworzenie panelu adwokatów opinii publicznej, którzy w sądach wydających zgodę na inwigilację będą reprezentować interesy obywateli. Mniej informacji o cudzoziemcach, ale retencja metadanych telekomunikacyjnych zostaje Metadane telekomunikacyjne dotyczące milionów obywateli USA i cudzoziemców nadal będą zapisywane i przechowywane „na wszelki wypadek”, choć już nie przez same służby, ale przez operatorów (dokładnie tak jak w Europie). Obama obiecał też ograniczenie inwigilacji przywódców politycznych innych państw do „nadzwyczajnych przypadków”. Z drugiej strony nie powiedział nic na temat ograniczenia współpracy wywiadowczej w ramach porozumienia Five Eyes i innych sojuszy. To oznacza, że „zwykli” obywatele krajów europejskich nadal będą poddani szeroko zakrojonej inwigilacji, która (i w teorii, i w praktyce) może być wykorzystywana przez europejskie służby na podstawie tajnych porozumień. Katarzyna Szymielewicz Więcej na ten temat: The Guardian: Obama announces new limits on NSA surveillance programs – live reaction Electronic Frontier Foundation: Obama Takes First Steps Toward Reforming NSA Surveillance, but Leaves Many Issues Unaddressed Privacy International: Obama's NSA reforms ignore real problem and leave foreigners unprotected Gazeta Prawna: USA dalej będą prowadzić działalność wywiadowczą Katarzyna Szymielewicz Autorka Temat programy masowej inwigilacji Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Hermes w worku. Pytamy Prokuraturę, co kupiła Prokuratura Krajowa miała korzystać z „profesjonalnego narzędzia do automatyzacji procesu gromadzenia informacji z otwartych źródeł” o nazwie Hermes. Spytaliśmy instytucję o szczegóły. 06.03.2024 Tekst Artykuł noyb: miesiąc po Schrems II składamy 101 skarg w całej Europie Po głośnym wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie przekazywania danych osobowych Europejczyków do USA rozgorzała dyskusja na temat jego praktycznych konsekwencji. Czy po tym orzeczeniu europejskie firmy wciąż mogą legalnie przekazywać nasze dane osobowe do takich firm, jak Facebook… 24.08.2020 Tekst Artykuł Apelujemy o zakaz masowego rozpoznawania twarzy! Do końca 2019 r. co najmniej 15 państw unijnych stosowało biometryczne technologie, takie jak rozpoznawanie twarzy, do obserwowania, śledzenia, analizowania aktywności swoich obywateli i obywatelek i oceniania ich. Komisja Europejska zastanawia się, co z tym zrobić i organizuje konsultacje, ale… 13.05.2020 Tekst