
Senacka komisja nadzwyczajna pracuje nad wyjaśnieniem afery z wykorzystaniem Pegasusa w Polsce do inwigilowania osób publicznych. Nasz ekspert Wojciech Klicki wystąpił przed komisją i przekazał postulaty dotyczące reformy kontroli nad służbami, która pozwoli zapobiec takim przypadkom w przyszłości.
Ekspert Panoptykonu przed komisją senacką w sprawie inwigilacji
Klicki podkreślał, że służby wymagają głębokiej reformy. Stworzenie niezależnej instytucji kontrolującej służby oraz przyznanie jednostkom prawo do informacji, że były inwigilowane, to jej dwa najważniejsze elementy. Reforma pozwoliłaby ochronić Polki i Polaków nie tylko przed Pegasusem, ale także przed bardziej powszechnymi i szerzej wykorzystywanymi formami inwigilacji. Np. sprawdzaniem billingów i danych telekomunikacyjnych (ponad milion zapytań rocznie) czy podsłuchami (8-10 tys. rocznie) – z których służby korzystają obecnie poza realną kontrolą.
Spotkania z ekspertami mają pomóc komisji w przygotowaniu projektu ustawy, która pozwoli na zapobieganiu nadużyciom i sprawi, że służby będą przede wszystkim służyć społeczeństwu. Wojciech Klicki z Panoptykonu jest jednym z nich – obok gen. Adama Rapackiego, byłego szefa ABW Krzysztofa Bondaryka i byłego Rzecznika Praw Obywatelskich prof. Adama Bodnara.
Co to jest Pegasus?
Pegasus to oprogramowanie szpiegujące produkcji izraelskiej firmy NSO Group. Pozwala przejąć kontrolę nad telefonem – np. podejrzeć komunikację czy podrzucić informacje na urządzenie. W 2021 r. kanadyjskie Citizen Lab ujawniło kilkadziesiąt przypadków inwigilowania dziennikarzy, aktywistów, polityków i innych osób publicznych przez rządy państw na całym świecie. W Europie sprawę bada m.in. komisja PEGA Parlamentu Europejskiego, a w Polsce – komisja nadzwyczajna powołana w Senacie RP.
Polecamy
- Panoptykon 4.0:„Jeśli słyszysz trzaski, to nie jesteś podsłuchiwany” – jakie ślady zostawia Pegasus? Rozmowa z Adamem Haertle
Anna Obem
Działania organizacji w latach 2022-24 dofinansowane z Funduszy Norweskich w ramach programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy.
Komentarze
obawiam się że służby
obawiam się że służby zaprzestaną niedozwolonej inwigilacji tylko w dwóch przypadkach,, pierwszy w warunkach funkcjonowania w silnym systemie prawny , którego zbudowanie w Polsce jest raczej mocno wątpliwe... lub w przypadku odcięcia ich od zasilania...czyli od kasy co jednocześnie osłabia system państwa w całości...Cóż przydali by się w tych służbach i nie tylko w służbach ludzie uczciwi i moralni ale takich też w Polsce trudno znaleźć
Przepraszam, ale słabo mi się
Przepraszam, ale słabo mi się robi, gdy Panoptykon duperelami odwraca uwagę od tego co robione jest "dla naszego dobra" za naszymi plecami łącznie z gettyzacją i instalacją coraz większej ilości "inteligentnych" kamer z rozpoznawaniem twarzy. Przypomnę, że za czasów II WŚ również getta początkowo były otwarte a potem otoczono je bramkami, murem i drutem kolczastym.
Ile trzeba zapłacić Panoptykonowi, aby z tym problemem (oprócz już wspominanego tu CBDC) zaczął walczyć? Czy w ogóle zamierza walczyć, choćby za pieniądze i ile trzeba zapłacić?
Będziesz żyć jak niewolnik i masz się z tego cieszyć!
https://archive.ph/PTxp7
https://archive.ph/eFYX2
https://archive.ph/teMyW
Do tego jawnie na nas będą przeprowadzane eksperymenty wbrew zapisowi art. 39 Konstytucji RP. Dotyczy to Warszawy (WarSee), Krakowa (Cracow) i innych 3 miast Polski. Cały projekt narusza też przepisy Konstytucji dotyczące swobody przemieszczania się i zasady dotyczące prywatności, ale eurokołchozowi to nie przeszkadza, bo ważna jest tylko "praworządność" tylko w jedną stronę.
Krzysztof Bondaryk - ten, za
Krzysztof Bondaryk - ten, za którego czasów służby grzebały w billingach ile chciały i on nic z tym nie zrobił,
Adam Rapacki - który, gdy jeszcze istniały automaty telefoniczne, chciał kupić od Francuzów system do automatycznego rozpoznawania po głosie użytkowników tych urządzeń
Ręce opadają. Czy naprawdę chcemy lisów (i to starych, szczwanych lisów) na straży kurnika?
Dodaj komentarz