Artykuł Złe pomysły są zaraźliwe Raptem parę dni temu premier Wielkiej Brytanii David Cameron zapowiedział wprowadzenie mechanizmów blokowania treści pornograficznych w sieci. Dzisiaj media donoszą, że polski minister sprawiedliwości Marek Biernacki zakłada możliwość wdrożenia podobnych rozwiązań na polskim gruncie. Bazując na tych doniesieniach, trudno oceniać realność takiego pomysłu. Warto jednak przypomnieć, że blokowanie treści w Internecie może więcej problemów stworzyć, niż rozwiązać. 26.07.2013 Tekst
Artykuł Sąd kapturowy nad polskim Internetem. Kto będzie następny? W ostatnich tygodniach kolejne strony internetowe znikają z polskiego Internetu. Łączy je (prawdopodobnie) to, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego uznała je za zagrażające bezpieczeństwu państwa. Wojna w Ukrainie wzbudza w nas słuszny gniew wobec agresora i osób, które łączymy z rosyjską propagandą. Ale mechanizm blokowania stron zastosowany wobec stron domniemanych propagandystów Kremla jest tak skonstruowany, że pojawiają się uzasadnione obawy o to, kto będzie następny. 05.05.2022 Tekst
Raport Dlaczego blokowanie stron internetowych nie jest dobrym pomysłem na walkę z pornografią dziecięcą? Pięć tez Fundacji Panoptykon Zwięzłe podsumowanie najważniejszych argumentów przeciwko filtrowaniu i blokowaniu stron internetowych. 10.02.2011 Tekst
Artykuł Internet jak marzenie Internet działający ponad granicami państw, w którym panuje pełna wolność słowa, a „cenzura” pojawia się tylko jako hasło historyczne na Wikipedii. To marzenie, od którego jesteśmy coraz dalej. Nie tylko przez działania wielkich korporacji, które podzieliły między siebie internetowy tort, ale też kolejnych państw stopniowo niszczących „sen o wolnym Internecie”. Coraz silniej dotyczy to także Polski. 11.01.2018 Tekst
Artykuł Centralny rejestr stron zakazanych Resort finansów, Komisja Nadzoru Finansowego, Główny Inspektor Sanitarny i Ministerstwo Infrastruktury – wiele wskazuje na to, że te cztery podmioty będą niebawem zarządzać blokowanie niezgodnych z prawem stron internetowych. W zaciszu gabinetów zapadać będą decyzje o niedostępności stron i wpisywaniu ich do „centralnego rejestru”. A potem urzędnicy sprawdzą, czy mimo to nie dostaliśmy się na zakazaną stronę. 17.07.2018 Tekst