Blokowanie stron internetowych – kolejny powód do protestu przeciwko ustawie antyterrorystycznej

Artykuł
26.04.2016
1 min. czytania
Tekst

Im głębiej analizujemy ustawę antyterrorystyczną, tym więcej problemów w niej dostrzegamy i jesteśmy zmuszeni rozbudować nasz apel. Wbrew wcześniejszym deklaracjom rządu, projekt dotyka sfery Internetu, przewiduje bowiem blokowanie dostępu do publikowanych w nim treści. Na żądanie Szefa ABW dostawcy Internetu będą zmuszani do zablokowania dostępu do określonych treści (a w praktyce – serwisów internetowych). Dopiero po 5 dniach sąd oceni, czy żądanie było zasadne i ewentualnie zarządzi zdjęcie blokady. Przy dzisiejszym tempie obiegu informacji to niemal wieczność.

Niebezpieczne treści, np. filmiki instruktażowe dla terrorystów, nie znikną w ten sposób z sieci, a odpowiednio zdeterminowane osoby będą mogły do nich dotrzeć innymi kanałami. Natomiast dla zwykłych użytkowników Internetu ten mechanizm oznacza filtrowanie wszystkich wysyłanych zapytań o konkretne adresy internetowe: tylko w ten sposób można zablokować wyświetlanie się konkretnej witryny w przeglądarce. Takie filtry w przyszłości będą mogły być wykorzystywane do ograniczania dostępu do innego rodzaju treści (np. hazardowych czy pornograficznych).

Nie podoba Ci się to rozwiązanie i inne przewidziane w ustawie? Podpisz apel przeciw ograniczaniu naszych praw i wolności!

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.