Artykuł Ograniczenie wolności komentowania? Sprawa Delfi przeciwko Estonii Estoński portal Delfi AS zapłacił karę za opublikowany pod jego tekstem komentarz. 22.10.2013 Tekst
Raport Perypetie informacji w Internecie. Przewodnik „Wolność informacji nie musi być zła i najczęściej nie jest. Przeciwnie: Wolność czyni informację bardziej wartościową. Dzięki niej informacji może starczyć dla wszystkich”. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że wolność bywa źródłem problemów i konfliktów. Jak sobie z nimi radzić, nie zabijając wolności informacji? Postanowiliśmy się bliżej przyjrzeć temu, co dzieje się z kontrowersyjnymi materiałami w Internecie i w taki sposób powstał Przewodnik „Perypetie informacji w Internecie”. 16.12.2013 Tekst
Artykuł Wróci blokowanie Internetu? Sorry, taki mamy klimat Sejmowa Komisja Administracji i Cyfryzacji przyjęła dziś uchwałę, która może stać się impulsem do blokowania Internetu. 03.12.2014 Tekst
Artykuł Zgromadzeni pod presją Manifestacje są węzłowym elementem demokracji, wentylem bezpieczeństwa, przez który uchodzi obywatelskie niezadowolenie. Możliwość zgłaszania demonstracji w ostatniej chwili (tzw. zgromadzenia spontaniczne), odwołania się od zakazującej manifestacji decyzji miasta czy wreszcie odpowiedzialność organizatora za działania uczestników marszu – to szczegółowe, ale niezwykle istotne dla debaty publicznej (której częścią są demonstracje) problemy prawne. Do tego zbioru od lat włączane są propozycje dotyczące możliwości anonimowego udziału w demonstracjach. Pod pozorem troski o bezpieczeństwo, uderzają w fundamentalny element wolności zgromadzeń: prawo do zasłonięcia twarzy. Tego wątku nie zabrakło również w projekcie przygotowanym przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. 09.04.2015 Tekst
Artykuł O Wikileaks i kontroli nad Internetem Próby ograniczenia możliwości funkcjonowania serwisu Wikileaks w Internecie podejmowane przez podmioty z sektora prywatnego, stały się w ostatnim czasie obiektem sporego zainteresowania mediów. Nazwa domeny Wikileaks (wikileaks.com) została usunięta przez EveryDNS.net (firma zarządzająca domenami), możliwość zbierania funduszy ograniczona przez firmy Paypal, Visa i Mastercard, a strona organizacji usunięta przez Amazon. Nasuwa się więc pytanie, kiedy odrzuciliśmy rządy prawa i zastąpiliśmy je doraźnym sądownictwem sprawowanym przez prywatne firmy? Jak to się stało, że prywatne podmioty mogą karać stronę internetową, wobec której nigdy nie zapadł wyrok skazujący? 20.12.2010 Tekst