Artykuł Raporty mobilności. Polityka sanitarna oparta na danych? Wiosną 2020 r. premier Mateusz Morawiecki zażądał od firm telekomunikacyjnych danych o lokalizacji osób przebywających na kwarantannie. Później jedna z ustaw covidowych dała mu prawo sięgania po takie dane, a także po zanonimizowane dane o lokalizacji wszystkich Polek i Polaków. Zapytaliśmy, jak korzysta ze swoich uprawnień. Okazało się, że do tej pory premier nie sięgał po jednostkowe lokalizacje telefonów osób poddanych kwarantannie, ale jeśli chodzi o zanonimizowane dane nas wszystkich – robi to regularnie. Na ich podstawie powstają analizy mobilności, które porównywane są z danymi o dynamice zakażeń koronawirusem, na bazie czego oceniana jest sytuacja epidemiczna w Polsce. Pozostaje zachęcić rząd do podzielenia się tymi danymi ze społeczeństwem, które – zmęczone przedłużającymi się restrykcjami – chętnie się dowie, jakie dane stoją za polityką rządu. 16.04.2021 Tekst
Artykuł Czekając na wyroki. Czy rządzący poniosą konsekwencje nielegalnego przekazania danych wyborców Poczcie Polskiej? Minął rok od momentu, kiedy Ministerstwo Cyfryzacji przekazało Poczcie Polskiej płytę DVD z danymi z rejestru PESEL 30 milionów Polek i Polaków uprawnionych do głosowania w wyborach prezydenckich. Miał to być element przygotowania wyborów korespondencyjnych 10 maja 2020 r. 22.04.2021 Tekst
Artykuł Rząd nakazał przedsiębiorcom segregację na szczepionych i nieszczepionych, ale zapomniał powiedzieć, jak mają to robić Kilka dni temu UODO wydał oświadczenie: restauratorzy nie mogą żądać od klientów zaświadczenia o zaszczepieniu. To informacje o stanie zdrowia, a więc podlegające rygorystycznej ochronie wynikającej z RODO. A skoro tak, to podstawą ich przetwarzania może być tylko konkretny przepis lub zgoda. Przepisu nie ma, pozostaje więc zgoda, która musi być dobrowolna. 01.07.2021 Tekst
Artykuł Tajne operacje z motywacją polityczną: czy to początek końca zaufania do policji? Patrol policji na rogu ulicy to nie jest powód do niepokoju: w normalnie działającym państwie to raczej sygnał, że jest ktoś, kto czuwa nad naszym bezpieczeństwem. Lepszy taki patrol, niż słabo widząca i zawodna kamera monitoringu. Przez ponad 25 lat wolnej Polski oswoiliśmy się z widokiem przyjaznej obywatelom policji na ulicach. Co innego tajniacy śledzący niewinnych obywateli i najeżone sprzętem podsłuchowym wozy operacyjne, zaparkowane w miejscach protestów. Czy afera z inwigilacją opozycji to już powód, żeby ogrzewać stare lęki? Jak kontrolować tajne działania służb w przestrzeni publicznej? 22.08.2017 Tekst
Artykuł Dostęp służb do zdjęć paszportowych poza kontrolą Przy okazji lipcowych protestów w obronie niezawisłości sądów pojawiły się niepokojące doniesienia prasowe, zgodnie z którymi opozycja i uczestnicy manifestacji byli inwigilowani przez Policję i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Gazeta Wyborcza informowała m.in. o tym, że Policja przekazywała ABW nagrania uczestników manifestacji, a ta za pomocą systemu rozpoznawania twarzy porównywała je ze zdjęciami zamieszczonymi w ewidencji dokumentów paszportowych. Postanowiliśmy zweryfikować te doniesienia. Oto wstępne wyniki naszego śledztwa. 06.09.2017 Tekst