Dziennikarze „Washington Post” przez cztery miesiące analizowali przekazane przez Snowdena informacje dotyczące działalności NSA.

Rumuński Trybunał Konstytucyjny uznał, że krajowe przepisy zobowiązujące operatorów telekomunikacyjnych do przechowywania i udostępniania organom ścigania danych telekomunikacyjnych (billingów i innych) są niezgodne z rumuńską konstytucją.

Czy można jeszcze anonimowo krytykować kogoś w internecie? Ubiegłotygodniowe orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie każe w to wątpić.

Masowa inwigilacja prowadzona przez USA narusza prawa człowieka i uniemożliwa pracę dziennikarzy i prawników.

Jak trafia się na listę osób podejrzanych o terroryzm?