W 2010 r. 1,3 mln, a w 2011 r. aż 1,85 mln zapytań o nasze dane telekomunikacyjne (w tym słynne „billingi”) odnotowali operatorzy telekomunikacyjni. Natychmiast zostaliśmy okrzyknięci „najbardziej inwigilowanym narodem Europy”. I choć problem bez wątpienia jest, to wcale nie ogromne liczby zapytań to potwierdzają.
Operatorzy telekomunikacyjni do końca stycznia każdego roku składają Prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej informacje o łącznej liczbie przypadków, w których Policji, służbom specjalnym, ale także sądom i prokuraturze udostępnione były dane telekomunikacyjne. Upubliczniane przez nas co roku dane wywołują dyskusję na temat możliwości, jakie obecne przepisy dają Policji i innym służbom. Rzeczywiście, możliwości sięgania po dane są w zasadzie niczym nieograniczone. Prawo nie stawia funkcjonariuszom żadnych ograniczeń przy sięganiu po billingi, a więc wszystko zależy od wewnętrznych procedur przyjętych w danej instytucji. Jednak z przedstawianych co roku przez UKE statystyk wyciągnąć można tylko jeden wniosek – liczba zapytań o dane telekomunikacyjne nieustannie rośnie. Nadal nie wiemy, jaka jest struktura tych danych, a tym samym – jak ten wzrost w liczbach bezwzględnych przekłada się na liczbę "billingowanych" osób.
Kto ile bierze?
Zwróciliśmy się z wnioskami o udostępnienie informacji publicznej (przykładowy wniosek wysłany do Straży Granicznej) do Policji i innych służb – chcieliśmy wiedzieć, ile razy i po jakiego rodzaju informacje sięgali. Spośród ośmiu uprawnionych podmiotów, jedynie Służba Kontrwywiadu Wojskowego nie udzieliła nam informacji.
Najczęściej o dane telekomunikacyjne pyta Policja (obejmuje to działające w ramach Policji Centralne Biuro Śledcze). Nadspodziewanie dużo zapytań generuje również Straż Graniczna – raptem 4-krotnie mniej od Policji, a niemal 5-krotnie więcej od CBA. Wydaje się natomiast, że Żandarmeria Wojskowa i organy kontroli finansowej nie nadużywają swoich uprawnień. Jedynie 18 zapytań skierowanych przez służbę celną wynika również z faktu, że służba uprawniona do wykorzystywania danych jest dopiero od lipca 2011 r.
Służba |
Ilość pobrań (w 2011 r.) |
Policja |
1 388 709 |
Straż Graniczna |
336 962 |
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego |
126 250 |
Centralne Biuro Antykorupcyjne |
70 808 |
Żandarmeria Wojskowa |
6 351 |
Kontrola skarbowa |
4 234 |
Służba celna |
18 |
Ogółem |
1 933 332 |
Liczba zapytań skierowanych do operatorów w 2011 r. (statystyka nie uwzględnia SKW)
Wyciąganie jakichkolwiek wniosków z danych statystycznych jest jednak bardzo ryzykowne, ponieważ nadal nie wiemy, co w poszczególnych zestawieniach kryje się pod „jednym zapytaniem”. Nie ulega wątpliwości, że statystyki podawane przez służby są liczone w inny sposób, niż te podawane przez operatorów. Z tych drugich wynika bowiem, że w 2011 r. łącznie skierowano 1 856 888 zapytań. Służby, które odpowiedziały na nasze zapytania „przyznały się” do 1,9 mln. A przecież na ogólną liczbę zapytań podawaną przez UKE składa się jeszcze SKW (nie udzieliła nam informacji), ale także prokuratura i sądy!
Jednocześnie trzeba pamiętać, że interesując się jednym numerem telefonu służby z reguły kierują zapytania do wszystkich największych operatorów telekomunikacyjnych, co wielokrotnie zwiększa liczbę zapytań. Co więcej, jak informuje Policja, „zapytanie może dotyczyć okresu maksymalnie 90 dniowego. W związku z powyższym np. zapytanie o okres jednego roku w stosunku do jednego numeru wymusza skierowanie do operatora 4 zapytań. Co w połączeniu z ilością usługodawców daje 24 zapytania o jeden numer”.
Co biorą?
Do bardzo ciekawych wniosków prowadzi także analiza rodzajów danych, o jakie pytały Policja i inne służby. Okazuje się, że większość zapytań to albo tzw. zapytania abonenckie – czyli w praktyce, kto jest stroną umowy z operatorem (45%), albo wykazy połączeń, czyli właśnie billingi (43%). Pytania o geolokalizację – czyli dane ze stacji logowania BTS – stanowią tylko 8% zapytań. Pozostałe zapytania, np. dotyczące adresu IP to 3%. Dane te ustaliliśmy dzięki odpowiedziom od Policji, Straży Granicznej, CBA i organom kontroli finansowej (kontrola skarbowa i służba celna).
Policja |
Straż Graniczna |
ABW |
CBA |
Kontrola skarbowa |
SUMA |
|
Dane abonenckie |
610156 |
141654 |
51000 |
62054 |
1666 |
866530 |
Wykaz połączeń |
632606 |
145869 |
65000 |
6133 |
1479 |
851087 |
Dane geolokalizacyjne |
102067 |
39074 |
7000 |
2068 |
1021 |
151230 |
Inne (np. adres IP) |
43880 |
10365 |
3250 |
553 |
68 |
58166 |
Wnioski
Dostęp Policji i innych służb do danych telekomunikacyjnych odbywa się poza kontrolą sądu, a możliwy jest nawet w sprawie błahych przestępstw. Obowiązujące przepisy nie dają żadnych gwarancji ochrony prywatności osób, którymi z różnych powodów interesowały się służby. Możliwe jest sięganie po billingi dziennikarzy czy adwokatów, co uderza w chronione prawem tajemnice. Ten problem dostrzegła również Rzecznik Praw Obywatelskich, która w swoim wniosku do Trybunału Konstytucyjnego zakwestionowała zgodność przepisów umożliwiających policji i innym służbom swobodny dostęp do danych. Został on poparty zarówno przez Prokuratora Generalnego, jak i Sejm. Wszystko wskazuje więc na to, że Trybunał Konstytucyjny uchyli przepisy regulujące zasady dostępu do danych telekomunikacyjnych.
Trzeba będzie wymyślić nowe rozwiązania. Naszym zdaniem jedną z najpotrzebniejszych zmian jest nałożenie na Policję i służby specjalne precyzyjnych obowiązków sprawozdawczych. Konkretna informacja o tym, ile zapytań dotyczyło danych abonentów, a ile wykazów połączeń lub geolokalizacji, pozwoli odmitologizować „miliony billingów”. Takie obowiązki sprawozdawcze leżą w interesie opinii publicznej – ponieważ tylko w oparciu o nie będzie możliwa rzeczowa debata na temat skali zjawiska, jak również w interesie samych służb – być może okaże się, że wcale nie są takie okropne…
Wojciech Klicki
Przykładowy wniosek o udostępnienie informacji publicznej
Odpowiedź Centralnego Biura Antykorupcyjnego
Dodaj komentarz