Artykuł 06.07.2015 2 min. czytania Tekst Image Z doniesień medialnych wynika, że jednym z klientów Hacking Team – włoskiej firmy produkującej oprogramowanie szpiegujące – jest Centralne Biuro Antykorupcyjne. Ujawnione dokumenty zawierają informację o tym, że CBA kupiło Remote Control System (RCS) za 178 tys. euro, a w 2014 r. zapłaciło ponad 35 tys. euro za roczne wsparcie oprogramowania. RCS to koń trojański, który pozwala na zdalne inwigilowanie komputerów i smartfonów. Po przejęciu kontroli nad urządzeniem podmiot, który korzysta z RCS, może np. podsłuchiwać rozmowy prowadzone przez zainfekowane urządzenie czy śledzić aktywność jego właściciela w sieci. Kilka tygodni temu zwróciliśmy się do Centralnego Biura Antykorupcyjnego z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej dotyczącej wykorzystywanych narzędzi nadzoru – urządzeń i programów, które pozwalają na systematyczne zbierania informacji o ludziach i ich zachowaniach. CBA wydało decyzję odmowną, powołując się na konieczność zachowania tajemnicy w zakresie wykorzystywanych metod i środków pracy. O wykorzystywanie już konkretnie RCS pytała swego czasu również Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Niestety, HFPC nie udało się uzyskać wnioskowanych informacji – CBA uznało, że jest to informacja niejawna, a sąd administracyjny oddalił skargę organizacji w tej sprawie. Dzięki atakowi hakerskiemu na Hacking Team poznaliśmy jedno z narzędzi, którymi prawdopodobnie dysponuje Biuro. Ta informacja rodzi jednak kolejne pytania: wobec kogo CBA wykorzystuje tak inwazyjne narzędzie i czy w ogóle ma prawo z niego korzystać? Fundacja Panoptykon Autor Temat bezpieczeństwo służby Internet Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Zobacz także Artykuł Prywatność Europejczyków znów pod ostrzałem Kongresu Choć waszyngtoński Kapitol jest od Polski oddalony o ponad 7000 km, to tworzone przez amerykański parlament prawa bardzo często mogą wpływać bezpośrednio na naszą sytuację. Mowa nie tylko o regulacjach dotyczących internetowych gigantów, takich jak Facebook czy Google, z których usług korzystamy w… 20.03.2018 Tekst Artykuł O inwigilacji u Rzecznika Od wielu miesięcy obowiązują w Polsce kontrowersyjne przepisy regulujące działanie służb: ustawa „inwigilacyjna” weszła w życie w lutym 2016 r., a 20.09.2018 Tekst Artykuł Sądy po stronie służb. Nie dowiemy się, od ilu firm ABW pobiera dane o użytkownikach Ustawa inwigilacyjna umożliwiła polskim służbom zawieranie z firmami internetowymi porozumień, dzięki którym uzyskują stały i nieograniczony dostęp do danych internetowych, czyli np. informacji o tym, co polscy użytkownicy Internetu kupują na portalach aukcyjnych i jakie artykuły najbardziej ich… 01.07.2019 Tekst