Czym żył Panoptykon? Podsumowujemy mijający rok

Artykuł
30.12.2016
4 min. czytania
Tekst

Co najbardziej pochłaniało nas w mijającym roku? Zaczynamy od zarysowania historii wielomiesięcznej batalii o rezygnację z najgroźniejszych punktów projektów ustaw „inwigilacyjnej” i „antyterrorystycznej”.

Od lat walczymy o poddanie służb realnej kontroli. Ostatni rok przyniósł na tym polu rewolucję, choć zupełnie inną, niż nam się marzyło. Zaczęło się od bożo­narodzeniowego „prezentu” w postaci projektu usta­wy „inwigilacyjnej”. W teorii miała ona realizować wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował zbyt swobodny dostęp służb do infor­macji o komunikacji telefonicznej obywateli. W praktyce jeszcze rozszerzała ich uprawnienia, np. ułatwiając dostęp do danych interne­towych. Rozjeżdżaliśmy się po Polsce w prawdziwej go­rączce, choć nie przed­świątecznej, lecz związanej z przy­spieszoną analizą projektu i alarmowaniem mediów.

Mimo protestów projekt przeszedł przez par­lament jak burza. Dlatego w gronie aktyw­nych obywa­teli zebraliśmy się przed Pałacem Prezydenckim, by zaape­lować do Andrzeja Dudy o niepodpisywanie ustawy. Pre­zydent spotkał się z nami, zapewnił, że rozumie nasze wątpliwości i będzie zabiegał o zmianę prawa. Niestety, skończyło się na obietnicach.

Zdjęcie z demonstracji przed Pałacem Prezydenckim

Błyskawicznie okazało się też, że usta­wa „inwigi­lacyjna” była jedynie przystawką do głównego dania. Tym razem politycy zagrali na strachu przed terro­rystami. Dłu­go zapowiadany projekt ustawy „antyterrory­stycznej” po­znaliśmy dzięki anonimowemu infor­matorowi raptem kil­ka tygodni przed planowaną datą jej wejścia w życie. Do­piero po tym, jak ujawniliśmy przeka­zany nam doku­ment, rząd zdecydował się opublikować oficjalny projekt. Okaza­ło się, że lista planowanych zmian daje realny powód do nie­pokoju: od obowiązku rejestrowania prepaidów, przez blo­kowanie tre­­ści w Inter­­necie, po podsłuchy bez zgody sądu.

Trzeba było działać – i to szybko: opracowa­liśmy analizę prawną i apel obywateli do władz, braliśmy udział w dyskusjach w parlamencie, tłumaczyliśmy dzien­nika­rzom zawiłości projektu, we współpracy z inny­mi or­gani­zacjami zaangażowaliśmy się w przygotowanie wy­słu­chania obywatelskiego oraz akcję symbolicznego blo­ko­wania stron internetowych.

Choć ostatecznie ustawa „anty­terro­rystyczna” została uchwalona i weszła w życie, udało się doprowa­dzić do wykreślenia części najbardziej niebezpiecz­nych propozycji (np. rozszerzenia defi­nicji prze­stępstwa terro­rystycznego). Dzięki wspólnemu wysiłkowi wielu zaanga­żo­wanych organizacji i osób nie dopuści­liśmy też do tego, by drastycznie złe, uderzające w wolność i prywat­ność pra­wo zostało przyjęte po cichu, bez spo­łecznego sprze­ciwu. Projektodawcy musieli się tłumaczyć z absurdal­ności swo­ich propozycji, a Polacy mieli szansę dowiedzieć się, że roz­szerzenie upraw­nień służb może odbić się również na ich życiu, a nie tylko na działalności terrorystów i innych niebezpiecznych przestępców.

Teraz zbieramy informacje o funkcjonowaniu nowych przepisów w praktyce. A jednocześnie nie rezygnu­jemy z walki o lepsze prawo. Zdajemy sobie sprawę, że prze­­konanie rządzących do zmiany zdania graniczy z cu­dem, dlatego rozpoczynamy walkę przed polskimi i euro­pejskimi sądami. Przed nami długa droga, ale tym bar­dziej nie mamy czasu do stracenia. Szczególnie zależy nam na tym, by zapewnić realną kontrolę nad działa­niami służb, a każdej niewinnej osobie poddanej inwi­gilacji – prawo do informacji o tym.

To nie wszystko… Ofensywa legislacyjna zgotowała nam ogrom pracy: rejestr odbiorców świadczeń 500+, e-paragony, blokowanie stron z hazardem – to tylko przykłady. A front strażniczy to jedynie wycinek naszej działalności. Niżej przedstawiamy wybór innych – naszym zdaniem najważniejszych – działań.

  • Angażowaliśmy się w prace nad euro­pejskim rozporządzeniem o ochronie danych osobowych (ich kulisy odsłania film dokumentalny Democracy – polecamy!) i pilotowaliśmy niemrawe przymiarki rządu do przygoto­wania pol­skiego prawa na zmiany.
  • Wygraliśmy spór z resortem pracy i ujawnili­śmy algorytm profilowania osób bezrobotnych. Przekonali­śmy Rzecz­nika Praw Obywatelskich do zakwestionowa­nia zgodności z konstytucją tego krzyw­dzącego mechanizmu.
  • Opracowaliśmy przewodnik Zabawki Wielkie­go Brata, w którym podsumowaliśmy wnioski z procesu zbie­rania informacji na temat narzę­dzi wykorzystywanych przez państwo do kontrolowania obywateli.
  • Rozpoczęliśmy cykle szkoleń dla organizacji obywatelskich i dziennikarzy poświęcone bezpieczeństwu i kontroli nad poufnymi informacjami.
  • Opracowaliśmy przewodnik Wychowanie do życia w cyfro­wym świecie. Trafił on do kilkuset pol­skich szkół, a 150 nauczycieli na jego podstawie przy­gotowało lekcje, kon­kursy, warsztaty i dyskusje z udziałem 14 tys. uczniów, rodziców i nauczy­cieli.
  • Na największym w Polsce festiwalu filmów dokumentalnych współorganizowaliśmy sekcję tema­tyczną „Życie pod nadzorem”. Zorganizowaliśmy także szereg dyskusji w różnych częściach Polski i uruchomi­liśmy cykl „Rozmowy Panoptykonu”. 

CHCESZ POMÓC NAM DZIAŁAĆ W 2017 R.? DOŁÓŻ SIĘ!

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje danejakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności.