Artykuł 28.08.2013 1 min. czytania Tekst Firmy pożyczkowe znalazły sposób na weryfikowanie klientów bez historii kredytowej. Według serwisu CNN Money, wykorzystują do tego celu portale społecznościowe. U jednej z firm wnioskodawca, którego znajomi z Facebooka nie spłacają zaciągniętych przez siebie pożyczek, otrzyma mniej punktów za wiarygodność. Inna firma sprawdza historię zakupów na eBay-u i w Amazonie. Chociaż rozdawane lekkomyślnie pożyczki mają swój niechlubny wkład w historię światowej gospodarki, to takie metody zarządzania ryzykiem wydają się wątpliwe. Jak się okazuje, nie tylko z uwagi na niebezpieczeństwo naruszenia prywatności użytkowników. Jak twierdzi John Ulzheimer z CreditSesame.com, system można łatwo przechytrzyć, na przykład celowo dobierając znajomych na portalach społecznościowych. Anna Obem Autorka Temat profilowanie media społecznościowe banki i finanse Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Koordynator ds. Usług Cyfrowych jest, ale wciąż nie pomoże w sporach z platformami Rząd powołał Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej na Koordynatora ds. Usług Cyfrowych. Nie wdrożył jednak aktu o usługach cyfrowych. Dlatego nowy organ może reprezentować Polskę w Unii Europejskiej, ale nie pomoże obywatelom i obywatelkom w sporach z dostawcami usług internetowych. 16.05.2025 Tekst Artykuł Używasz Facebooka? Pomóż w badaniu reklam politycznych! Nie zachęcamy do używania Facebooka. Ale jeśli i tak to robisz, możesz pomóc w badaniu mikrotargetowania reklam wyborczych! 14.09.2023 Tekst Artykuł „Kategoryczne nie” Zofii Klepackiej, czyli co wolno w sieci i dlaczego (prywatna) cenzura jest zła Wiedzieliście, co Zofia Klepacka sądzi o prawach osób LGBT+? Do wczoraj my też nie, ale to się zmieniło dzięki nałożeniu na jej kontrowersyjną wypowiedź bana przez Facebooka. W tej sprawie po raz kolejny możemy obserwować zapasy między wolnością słowa a walką z hejtem w sieci. 12.03.2019 Tekst