Artykuł 10.03.2014 1 min. czytania Tekst Jedna z poznańskich gazet opisała historię kobiety, która żebrała na ulicach miasta z dzieckiem przywiązanym do wózka za pomocą sznurka. Do artykułu dołączono nagranie, na którym widać, w jaki sposób kobieta podnosi upadające dziecko. Cały artykuł utrzymany jest w tonie skandalu, w jednoznacznie negatywnym świetle przedstawia kobietę. Za to w pozytywnym ukazany jest monitoring – dzięki zgłoszeniu operatora służby miały podjąć interwencję. Kolejny dowód na skuteczność monitoringu? Niekoniecznie! Uważna lektura tekstu prowadzi do wniosku, że to nie operator monitoringu pierwszy dostrzegł problem – zrobił to anonimowy zgłaszający. Dlaczego w takim razie nagranie możemy obejrzeć w mediach? Dziennikarze „zilustrowali” tekst prawdopodobnie po to, by zwiększyć „klikalność” poprzez odziaływanie na emocje czytelników. A korzystający z kamer zyskali okazję, by pokazać, że kamery „działają”. Pozostaje mieć nadzieję, że lektura tekstu nie skończy się na obejrzeniu nagrania. Wojciech Klicki Autor Temat monitoring wizyjny Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Kamery w szkołach W ramach prac legislacyjnych nad wprowadzeniem RODO rząd zaproponował w prawie oświatowy 04.04.2018 Tekst Artykuł Kreatywny jak użytkownik parkometru W czerwcu zeszłego roku zachęcaliśmy do wypowiedzenia wojny wścibskim parkometrom. Nasza akcja wyzwoliła pokłady kreatywności naszych sympatyków. 30.03.2018 Tekst Artykuł Odzyskaj swoją twarz! Poprzyj kampanię przeciwko masowej inwigilacji biometrycznej Technologie, takie jak biometryczne rozpoznawanie twarzy, pozbawiają nas podstawowych praw: prywatności rozmowy z przyjaciółmi i rodziną, wolności demonstrowania w obronie planety i praw kobiet, aktywności społecznej i politycznej, odwiedzenia kościoła czy spotkania związku zawodowego bez wiedzy… 13.11.2020 Tekst