Kto sądzi, że nie ma nic do…

Artykuł
15.10.2014
1 min. czytania
Tekst
Image

Kto sądzi, że nie ma nic do ukrycia, niech pierwszy pokaże pytania, które zadał internetowej wyszukiwarce w ostatnim miesiącu. A przynajmniej sam uważnie im się przyjrzy… Przed pośrednikami, którzy umożliwiają naszą cyfrową egzystencję, nie mamy tajemnic. Czy to oznacza, że prywatność po prostu się „skończyła”? Bynajmniej. Mimo że obiektywnie jej ochrona staje się coraz trudniejsza, wartość i potrzeba zachowania kontroli nad tym, jak nas widzą w sieci, wzrasta wprost proporcjonalnie do trudności. Bardziej niż kiedykolwiek jesteśmy dziś zmuszeni do świadomego zarządzania maskami.

Na łamach tygodnika Polityka Katarzyna Szymielewicz przywołuje badania i doświadczenia z warsztatów prowadzonych przez Fundację Panoptykon, które pozwalają zrozumieć, dlaczego dzielenie się informacjami i potrzeba prywatności zupełnie się nie wykluczają.

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.