Naczelny Sąd Administracyjny: służby nie mogą być poza kontrolą

Artykuł
05.09.2012
3 min. czytania
Tekst

Zgodnie z polskim prawem stosowana przez policję kontrola operacyjna „prowadzona jest niejawnie i polega m.in. na stosowaniu środków technicznych umożliwiających uzyskiwanie informacji i dowodów”. Jakie dokładnie „środki techniczne” wchodzą w grę? Nie wiadomo. Helsińska Fundacja Praw Człowieka od dłuższego już czasu walczy o zdobycie informacji, czy policja używa do kontroli operacyjnej również nadajników GPS. Wyrok NSA przywraca szansę na wyjaśnienie tych wątpliwości.

Na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej Fundacja Helsińska chce dowiedzieć się, czy i na jakiej podstawie policja stosuje w pracy operacyjnej nadajniki GPS. Stosowanie kontroli operacyjnej wymaga bowiem zgody sądu, a ani policja, ani prokuratura o zgodę na stosowanie GPS się nie zwracają. Tymczasem Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu w głośnej sprawie Uzun przeciwko Niemcom stwierdził, że co prawda śledzenie za pomocą GPS jest dopuszczalne, ale jedynie pod warunkiem precyzyjnego opisania w ustawie oraz kontroli sądu.

Komendant Główny Policji odmówił odpowiedzi na pytanie Fundacji Helsińskiej, stwierdzając, że jest to informacja niejawna niepodlegająca udostępnieniu w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Stanowisko policji podtrzymał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Decyzje te uchylił dopiero wyrokiem z 31 sierpnia 2012 r. Naczelny Sąd Administracyjny.

Zdaniem sądu, aby rozstrzygnąć, czy żądane przez Fundację informacje mają charakter niejawny, niezbędne jest zapoznanie się przez sędziów z zarządzeniem Komendanta Głównego Policji określającym zasady stosowania kontroli operacyjnej. Jednakże przedstawiciel policji nie udostępnił sędziom tego dokumentu. Spotkało się to ze zdecydowanym sprzeciwem sądu – w ustnym uzasadnieniu sędzia NSA Irena Kamińska stwierdziła, że nie ma w Polsce miejsca na wyjęcie jakiejkolwiek służby spod kontroli sądów: „Nie może być tak, że niektóre organy stoją ponad prawem i nie podlegają żadnej kontroli”. Podkreśliła przy tym, iż służby państwowe „mają tendencję do utajniania swojej działalności, do chronienia się przed kontrolą, co niewątpliwie szkodzi budowaniu w Polsce państwa prawa”.

Sprawa wróci teraz do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który – zgodnie z wytycznymi NSA – zwróci się do Komendanta Głównego Policji o udostępnienie zarządzenia dotyczącego stosowania kontroli operacyjnej. Jeśli Komendant odmówi, sąd będzie mógł ukarać go grzywną.

Historia zmagań Fundacji Helsińskiej o dostęp do informacji dotyczących stosowania GPS-u pokazuje, jak niezbędna jest zmiana zasad stosowania kontroli operacyjnej – tak głęboko ingerująca w prawa człowieka materia wymaga szczegółowej regulacji ustawowej, a stosowanie tak inwazyjnych dla prywatności środków jak np. GPS powinno być dopuszczalne jedynie za zgodą sądu. Szansą na zmianę obecnej sytuacji (niejasne i nieprecyzyjne przepisy regulują stosowanie kontroli operacyjnej nie tylko przez policję, ale i przez inne służby) jest wniosek Rzecznik Praw Obywatelskich do Trybunału Konstytucyjnego kwestionujący zgodność z Konstytucją RP przepisów dotyczących kontroli operacyjnej. Obecnie wniosek ten czeka na rozpoznanie pod sygnaturą K 23/11.

Wojciech Klicki

Więcej na ten temat:

Helsińska Fundacja Praw Człowieka: Informacja o wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego

Gazeta Wyborcza: Policji, czy, kiedy i po co patrzysz w GPS?

Temat

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.