Artykuł 16.12.2015 1 min. czytania Tekst Image Co łączy kamery monitoringu wizyjnego, karty miejskie i programy śledzące aktywność pracowników? Ile pieniędzy instytucje publiczne przeznaczają na tego typu narzędzia? Które z nich wykorzystywane są w Krakowie? Na te i inne pytania dotyczące zbierania i łączenia danych o obywatelach przez instytucje publiczne staraliśmy się odpowiedzieć w czasie spotkania, które odbyło się 2 grudnia w Krakowie. Jeśli ciekawią Cię te tematy, możesz dowiedzieć się, o czym rozmawialiśmy, nie odchodząc od komputera. Dzięki współorganizatorom – Spółdzielni Ogniwo – mamy nagranie z naszego spotkania. Zapraszamy do odsłuchania go w Internecie. Dziękujemy Spółdzielni Ogniwo za pomoc! Fundacja Panoptykon Autor Temat dane osobowe drony monitoring wizyjny Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł GOV.PL bez Google Analytics. Co z pozostałymi stronami instytucji publicznych? Ministerstwo Cyfryzacji po wewnętrznej analizie doszło do wniosku, że na portalach rządowych nie powinno osadzać się skryptów Google Analytics. Wciąż nie mamy jasnej deklaracji o sformułowaniu zaleceń używania narzędzi na innych stronach administracji publicznej. 21.08.2024 Tekst Artykuł Systemie, zamknij się! O „Loginie” Tomasza Lipki Przed laty Julian Tuwim pytał igraszką, co by było, „Gdyby ze wszystkich na świecie małp / Zrobić jedną małpę nad małpy”, dzisiaj coraz częściej zastanawiamy się nad tym, jak wyglądać by mógł świat, gdyby ze wszystkich naszych SMS-ów, e-maili, wiadomości na Messengerze, nagrań na monitoringu… 13.09.2019 Tekst Artykuł To nie błąd, tylko logiczna konsekwencja modelu biznesowego Facebooka! Wbrew temu, co wmawia nam Mark Zuckerberg, w aferze Cambridge Analytica Facebook nie był bierną ofiarą. Profile 50 milionów użytkowników, nie "wyciekły" z serwisu, ale zostały przekazane zgodnie z ówcześnie obowiązującymi zasadami działania Facebooka. 26.03.2018 Tekst