Artykuł 14.11.2016 3 min. czytania Tekst Image Regularne ćwiczenia czy przestrzeganie diety to dla wielu osób prawdziwy problem. Szukają one więc różnego rodzaju wsparcia w swoich wysiłkach, by zachować „zdrowy styl życia”. Odpowiedzią na ich potrzeby jest cała masa aplikacji i urządzeń, które mają pomóc w dotrzymaniu postanowień. Postanowiłam przyjrzeć się temu, jak działają i jakie wyzwania mogą wiązać się z ich wykorzystywaniem, z punktu widzenia Panoptykonu. Nigdy nie przepadałam za sportem i zmuszenie się do regularnych ćwiczeń to dla mnie prawdziwy koszmar. Latem jeszcze mam chęć się poruszać – wyjść na dłuższy spacer czy wsiąść na rower. Kiedy za oknem zaczyna się robić szaro, mokro i ogólnie ponuro, postanowienia o regularnych ćwiczeniach coraz trudniej realizować. Szukając wsparcia, zaczęłam myśleć o skorzystaniu z aplikacji na smartfona lub ze specjalnego urządzenia. Jednak nim dam się porwać wizjom poprawy swojego życia za sprawą urządzeń mierzących każdy mój krok, oddech, puls czy spalone kalorie, sprawdzę, jak radzą sobie one z ochroną danych, zabezpieczeniem informacji i wreszcie: czy rzeczywiście przynoszą tak wspaniałe rezultaty, jak twierdzą reklamy. Na początek wearables, czyli po polsku nosidła Wearables to niewielkie urządzenia przeznaczone do noszenia, które dzięki podłączeniu do sieci mogą komunikować się z innymi urządzeniami, użytkownikami czy producentami. Mogą służyć np. do mierzenia aktywności organizmu: liczby wykonanych kroków czy przebytego dystansu, pulsu, częstotliwości oddechów, a nawet jakości snu, a przez to do monitorowania postępów ćwiczeń i motywowania – czyli dokładnie do tego, na czym mi zależy. Nieodzownym elementem działania tego typu zegarków czy bransoletek „smart” jest zbieranie informacji – o naszym położeniu, czynnościach życiowych, przyzwyczajeniach. Chodzi więc o bardzo dużo cennych informacji zbieranych praktycznie cały czas – także gdy śpimy – dotyczących również stanu naszego zdrowia. To oznacza, że producenci tego typu gadżetów powinni dbać o ochronę danych osobowych, prawda? Choćby we własnym interesie, by uniknąć kłopotów z wyciekami i zachować przewagę na bardzo konkurencyjnym rynku. Zdawałoby się, że połączenie promowania zdrowego stylu życia z dbałością o prywatność i odpowiedzialne zarządzanie danymi dobrze się sprzedaje. A więc pewnie istnieją już na rynku nosideł firmy, które walczą o klienta, oferując lepsze ustawienia prywatności. Z prywatnością nie po drodze Okazuje się, że to mylne nastawienie, bo najpopularniejsze nosidła nie idą w parze z zasadami ochrony danych osobowych. Norweska Rada Konsumentów przeanalizowała polityki prywatności i warunki użycia smartbransoletek i zegarków marek Fitbit, Garmin, Jawbone i Mio. Żadna z nich nie informuje użytkowników w odpowiedni sposób o zmianie warunków świadczonych usług i wszystkie zbierają więcej danych, niż to niezbędne. Do tego ze świecą można szukać wzmianek na temat tego, z jakimi podmiotami dzielą się one zebranymi o użytkownikach informacjami i jak długo je przechowują. To zaś oznacza, że użytkownicy nie mają realnej kontroli nad informacjami o sobie i nie mogą świadomie decydować, czy korzystanie ze smartzegarków faktycznie im się opłaca. Norweska organizacja zapowiedziała skargi do rzecznika ochrony danych osobowych oraz rzecznika praw konsumenta na to, że urządzenia te naruszają norweskie i europejskie przepisy prawne. Jest szansa, że kroki prawne wymuszą na firmach zmianę przynajmniej tych najgorszych praktyk, a jeśli nie one, to zadziała konieczność dostosowania zasad działania do unijnego rozporządzenia o ochronie danych (i strach przed wysokimi karami, które ono przewiduje). Jak na razie w moim prywatnym zestawieniu argumentów za nosidłami i przeciw nim, stawiam wielki minus za ochronę danych osobowych. W najbliższym czasie przyjrzę się bliżej innym aspektom ich funkcjonowania. I na pewno o tym napiszę! Anna Walkowiak Fundacja Panoptykon Autor Temat dane osobowe Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Zobacz także Poradnik Dane osobowe na zdjęciu, czyli RODO a ochrona wizerunku W 2019 r. cyfrowy aparat o rozdzielczości kilku megapikseli podłączony do Internetu ma w kieszeni już prawie każde dziecko. Dzięki trwającej w tle synchronizacji zdjęcia w ułamku sekund trafiają na chmurę. Ale czy robiąc innej osobie zdjęcie komórką, przetwarzasz jej dane osobowe? Kiedy… 16.07.2019 Tekst Artykuł Urząd Ochrony Danych Osobowych bez nowego prezesa W miniony czwartek Senat odrzucił kandydaturę Jana Nowaka na drugą kadencją w roli Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Brak nowego Prezesa to zła wiadomość dla urzędu i naszych danych. 26.06.2023 Tekst Artykuł „Zakodowani na bezpieczeństwo”. 11. Konwent ODO pod patronatem Panoptykonu W dniach 20-21 października 2022 r. odbędzie się 11. edycja Konwentu Ochrony Danych i Informacji. Wydarzenie to łączy teorię z praktyką w obszarze ochrony danych i informacji. To forum wymiany poglądów i myśli specjalistów i specjalistek ze świata nauki, administracji i biznesu. Tegoroczna edycja… 12.10.2022 Tekst