Problemy związane z monitoringiem: MS i MSWiA odpowiadają na wystąpienia RPO

Artykuł
13.03.2011
4 min. czytania
Tekst

Na początku tego roku Rzecznik Praw Obywatelskich skierowała do Ministra Sprawiedliwości oraz Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji wystąpienia generalne związane z funkcjonowaniem monitoringu wizyjnego.

Pierwsze z nich dotyczyło wykorzystywania kamer w zakładach karnych (pisaliśmy o tym w tekście: Wystąpienie RPO w sprawie kamer w więzieniach). Rzecznik zwróciła uwagę, że po wejściu w życie nowelizacji Kodeksu karnego wykonawczego z czerwca 2009 roku, dotyczącej właśnie monitoringu, znacznie wzrosła liczba skarg na jego funkcjonowanie. RPO zwróciła się do Ministra Sprawiedliwości o podanie statystyk dotyczących wykorzystania kamer oraz informację, czy rozszerzenie monitoringu przełożyło się na realny wzrost bezpieczeństwa.

Z odpowiedzi Ministerstwa Sprawiedliwości skierowanej do RPO możemy się dowiedzieć, że od wejścia w życia wspomnianej nowelizacji k.k.w. monitoringiem objęto 700 pomieszczeń w jednostkach penitencjarnych na terenie całego kraju. Na pytanie, w ilu konkretnie – brakuje odpowiedzi.

MS nie ma wątpliwości, że "korzystanie z szerszego systemu kamer telewizji przemysłowej wpływa na zwiększenie bezpieczeństwa osobistego osadzonych oraz bezpieczeństwa jednostek organizacyjnych Służby Więziennej". Na dowód przedstawia statystyki wskazujące na spadek w 2010 roku w porównaniu do roku 2009 tzw. zdarzeń nadzwyczajnych, w tym prób samobójczych i samobójstw, ucieczek i napaści na funkcjonariuszy.

Niestety trudno uznać przedstawione statystyki za argument świadczący jednoznacznie o wpływie kamer monitoringu na wzrost bezpieczeństwa. Dotyczą one bowiem wszystkich skazanych, a nie tylko tych, którzy w jakikolwiek sposób byli objęci monitoringiem, oraz nie uwzględniają wpływu innych potencjalnych czynników, np. spadku liczby osadzonych. NW końcu 2009 roku było ich ponad 84 tys. (średnio w całym roku: ponad 85 tys.), a na koniec 2010 – niecałe 81 tys. (średnio: prawie 83 tys.). Jednocześnie w tym okresie wzrosła pojemność więzień. Oznacza to, że o ile w 2009 roku statystyki mówiły o przeludnieniu, to już przez większość 2010 roku miejsc w zakładach było więcej niż osadzonych. Co – jak można przypuszczać – mogło mieć spory wpływ na przedstawione statystyki.

Do zarzutów naruszenia prywatności osadzonych Ministerstwo Sprawiedliwości właściwie się nie odnosi. Przypomina jedynie, że obraz z kamer przekazywany jest w sposób uniemożliwiający ukazanie intymnych części ciała, a dostęp do niego mają jedynie upoważnieni funkcjonariusze.

Drugie wystąpienie RPO dotyczyło problemu udostępniania nagrań z monitoringu mediom oraz szerszego problemu braku szczegółowych regulacji prawnych dotyczących korzystania z tego narzędzia. RPO postuluje podjęcie działań zmierzających do opracowania ustawy, która w sposób kompleksowy określałaby zasady wykorzystywania przez organy państwowe danych pochodzących z monitoringu.

Irena Lipowicz w swoim piśmie zwróciła uwagę, że upublicznianie wizerunków osób zarejestrowanych za pomocą monitoringu odbywa się obecnie bez podstawy prawnej. W odpowiedzi Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przedstawiło omówienie uprawnień policji związanych z monitoringiem, wskazało również, że Kodeks postępowania karnego daje możliwość publikacji wizerunku poszukiwanych listem gończym (rozdział 29), a Prawo prasowe – ze względu na ważny interes społeczny – zezwala na ujawnienie wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe (art. 13 – o kontrowersjach związanych z tym przepisem piszemy w tekście: Dane osobowe podejrzanego lepiej chronione przed mediami? Sejm chce zmienić art. 13 prawa prasowego). W obu przypadkach odbywa się to na podstawie zgody sądu lub prokuratora.

Żaden z przywołanych przez MSWiA aktów prawnych nie daje jednak podstaw do publikowania wizerunków osób (uzyskanych np. dzięki monitoringowi wizyjnemu), jeśli nie są one poszukiwane i nie toczy się przeciwko nim żadne postępowanie. Jednak do tego problemu Ministerstwo w żaden sposób się nie odniosło.

Kluczową kwestię braku ogólnych zasad wykorzystywania nagrań z monitoringu wizyjnego potraktowano bardzo zdawkowo. W piśmie wskazano, że temat ten był przedmiotem konsultacji z różnymi instytucjami (choć tylko w kontekście zwiększenia bezpieczeństwa w miejscach publicznych) oraz że MSWiA podjęło prace zmierzające do prawnego uregulowania tego zagadnienia, jednak znajdują się one wczesnym etapie i "trudno będzie przeprowadzić je jeszcze w tej kadencji parlamentu".

Oto jak Ministerstwo pisze o tej kwestii:

Mając jednakże na uwadze spectrum zagadnienia, uregulowanie przedmiotowej problematyki na poziomie ustawowym wymagałoby wypracowania, w ramach możliwie szerokich konsultacji międzyresortowych z udziałem partnerów zewnętrznych, stanowiska w sprawie formy i zakresu ewentualnej regulacji oraz szczegółowego określenia roli i udziału poszczególnych resortów oraz instytucji gotowych do zaangażowania się w omawianą problematykę [pisownia oryginalna].

Chyba niewiele z tego dla regulacji działania monitoringu wizyjnego wynika...

Małgorzata Szumańska

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.