Artykuł 19.10.2015 3 min. czytania Tekst Image Sejm na ostatnim posiedzeniu w tej kadencji uchwalił ustawę o rewitalizacji. Z uwagą przyglądaliśmy się pracom nad tym projektem już na etapie założeń, ponieważ pojawiały się w nim rozwiązania kontrowersyjne z punktu widzenia ochrony prywatności. Na szczęście w przyjętym tekście zasady ochrony danych osobowych są respektowane. W wielu polskich miastach widoczne są obszary wymagające rewitalizacji – kompleksowych działań, które pomogą wyprowadzić je ze stanu kryzysowego. Nie chodzi jedynie o wyremontowanie niszczejących budynków czy zmianę pierwotnego charakteru całego obszaru, np. przemysłowego w mieszkalny, ale o rozwiązywanie obecnych na danym terenie problemów społecznych i gospodarczych. Aby sprawnie prowadzić procesy rewitalizacji, władze gmin muszą być w stanie dokonać analiz problemów, z którymi przyjdzie im się zmierzyć. Do tego zaś bez wątpienia potrzebują danych o obszarze poddanym rewitalizacji. Naprzeciw m.in. tym potrzebom wychodził projekt ustawy o rewitalizacji przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju. Niestety, przy jego opracowaniu zapomniano, że dane osobowe mieszkańców podlegają ochronie. Gdy po raz pierwszy zajrzeliśmy do projektu założeń projektu ustawy o rewitalizacji, nie wierzyliśmy własnym oczom. Zakładał on wyposażenie gmin w narzędzia pozwalające na uzyskiwanie od administracji państwowej wszelkich informacji i danych „niezbędnych do przygotowania i realizacji programów rewitalizacji, w szczególności danych z zakresu demografii, bezpieczeństwa, rynku pracy, polityki społecznej, działalności gospodarczej i aktywności społecznej i in.”. Katalog danych i podmiotów zobowiązanych do ich udostępnienia miał charakter otwarty, a zakres danych, do których mogła uzyskać dostęp gmina, w naszym przekonaniu pozwalał na stworzenie rozbudowanych profili i identyfikację osób mieszkających na terenie obszaru podlegającego rewitalizacji. Nie tylko my w swoim stanowisku krytycznie odnieśliśmy się do projektu Ministerstwa: negatywną opinię przygotowała również GIODO. Autorzy projektu w odpowiedzi na zgłoszone w konsultacjach uwagi nie zgodzili się wprawdzie z naszą oceną ryzyka tworzenia profili mieszkańców obszaru rewitalizowanego, ale przyznali, że konieczne są bardziej precyzyjne i rozbudowane uzasadnienia sięgania po dane z różnych instytucji oraz doprecyzowanie postanowień dotyczących ochrony danych indywidualnych osób. Gdy opublikowano projekt ustawy, dokładnie przyjrzeliśmy się, w jaki sposób wdrożono zaakceptowane uwagi. Ku naszemu rozczarowaniu projekt w dalszym ciągu nie uwzględniał potrzeby ochrony prywatności i danych osobowych mieszkańców obszaru poddanego rewitalizacji. Z tego względu w swojej kolejnej opinii zwróciliśmy uwagę na niezbędność uzasadnienia ingerencji w prawa obywateli i doprecyzowania przepisów, np. w zakresie dalszego wykorzystania danych pozyskanych na potrzeby rewitalizacji. Już przygotowywaliśmy się na konieczność podjęcia działań na etapie prac parlamentarnych nad ustawą, gdy tymczasem Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju pozytywnie nas zaskoczyło, zmieniając problematyczne propozycje, nim projekt stał się przedmiotem prac Sejmu. W przyjętej ostatecznie ustawie mowa o udostępnianiu wójtowi, burmistrzowi albo prezydentowi gromadzonych przez podmioty publiczne danych innych niż dane osobowe. Oznacza to, że odpowiedni organ będzie przekazywać gminie np. zagregowane dane o bezrobociu czy statystyki przestępstw, a nie informacje umożliwiające identyfikację mieszkańców. Gmina uzyska dane konieczne do przygotowania diagnozy sytuacji na obszarze, który wymaga rewitalizacji, bez ingerencji w prywatność mieszkańców. Dlaczego zatem takiego rozwiązania nie zaproponowano na samym początku? Ustawa czeka na podpis prezydenta. Anna Walkowiak Fundacja Panoptykon Autor Temat dane osobowe prawo Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Czy nowy cyfrowy ład jest możliwy? Wyobraźmy sobie nowy, cyfrowy ład. Taki, w którym ludzie nie są przetwarzani, jak cyfrowa biomasa, ale mają prawo głosu i są w stanie decydować o swoich danych. Dostają usługi, które są dopasowane do ich potrzeb, a jednocześnie bezpieczne. Nie wysyłają ich danych na giełdy reklam, nie śledzą bez… 28.10.2019 Tekst Artykuł Krok w kierunku usuwania treści terrorystycznych z Internetu Unijni ministrowie spraw wewnętrznych na ubiegłotygodniowym spotkaniu przyjęli projekt rozporządzenia dotyczącego usuwania z Internetu treści o charakterze terrorystycznym. Teraz propozycja trafi do Parlamentu Europejskiego, który ma kilka miesięcy (na wiosnę kończy się kadencja europosłów) na… 10.12.2018 Tekst Artykuł Premier podstawia nogę RODO Na ostatniej prostej prowadzącej do wejścia w życie europejskiego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO) rząd robi woltę, która może wypaczyć sens całej reformy i wprowadzić Polskę w kolejny spór z Komisją Europejską. Pod naciskiem Ministerstwa Rozwoju prowadzące prace nad wdrożeniem… 17.01.2018 Tekst