Tajne spotkania biznesu w sprawie monitorowania Internetu?

Artykuł
23.02.2011
1 min. czytania
Tekst

Europosłowie Stavros Lambrinidis i Françoise Castex podczas niedawnej sesji Parlamentu Europejskiego zwrócili się do Komisji Europejskiej z pytaniem, czy to prawda, że miały miejsce tajne spotkania pomiędzy przedstawicielami przemysłu rozrywkowego a dostawcami Internetu (ISP). Spotkania te miały się odbywać w obecności i „pod auspicjami” urzędników z Dyrekcji Generalnej ds. Wewnętrznego Rynku. Ich celem miało być wypracowanie „dobrowolnego” porozumienia na temat monitorowania Internetu w celu wykrywania naruszeń praw autorskich. A zatem przekonanie dostawców, żeby zaczęli wykorzystywać techniczne możliwości, jakie daje infrastruktura Internetu, m.in. do monitorowania ruchu w sieciach peer-to-peer.

Pomimo tego, że kluczowym aspektem dyskusji była ochrona danych i prywatności użytkowników - w związku z oczekiwaniami, że dostawcy Internetu będą takie dane przekazywać firmom zarządzającym prawami autorskimi - nie wygląda na to, żeby do rozmowy zaproszono któregokolwiek inspektora ochrony danych. Zgodnie z doniesieniami, ważnym punktem w programie rozmów był także planowany przegląd dyrektywy  w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej (IPRED).

Te informacje ujrzały światło dzienne dzięki anonimowemu przeciekowi, dotychczas niepotwierdzonemu. Są to dość sensacyjne doniesienia, zważywszy na toczącą się dyskusję o blokowaniu stron Internetowych. Jednym z powodów powstania silnej opozycji wobec projektu dyrektywy w sprawie zwalczania wykorzystywania seksualnego dzieci i pornografii dziecięcej, jest to, że środkiem do tego celu miałoby być stworzenie infrastruktury służącej monitorowaniu ruchu i cenzurowaniu treści w Internecie. Czyżby szykował się kolejny spór o wolność w cyberprzestrzeni, tym razem z biznesem w roli głównej?

Treść oryginalnego pytania zadanego Komisji Europejskiej (ang)

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje danejakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności.