Artykuł 26.01.2015 1 min. czytania Tekst Image W 2012 r. Google przekazał władzom USA treść e-maili (nawet tych niewysłanych), kalendarzy, danych kontaktowych i informacji powiązanych z kontami trzech współpracowników serwisu Wikileaks. Firma przyznała się do tego po dwóch latach. Z dokumentów ujawnionych przez Google można wyczytać m.in., jakie oskarżenia wobec Juliana Assange przygotowywały amerykańskie władze. Zdaniem Wikileaks, choć korporacja działała zgodnie z amerykańskim prawem, poważnie naruszyła prawo do prywatności jej współpracowników i nie wykorzystała wszystkich dostępnych środków, by zminimalizować konsekwencje przekazania służbom danych. W takich przypadkach inne firmy, np. Twitter, starały się równocześnie o możliwość szybkiego ujawnienia treści nakazów. Google zaś zbytnio zwlekało z ujawnieniem informacji. Fundacja Panoptykon Autor Temat Internet służby Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Inowrocławski ratusz z Pegasusem w tle [recenzja] „Polska na podsłuchu. Jak Pegasus, najpotężniejszy szpieg w historii, zmienił się w narzędzie brudnej polityki” Michała Kokota budziła nadzieję na lekturę, która w sposób możliwie szeroki ukaże stan obecnej wiedzy na temat wykorzystywania izraelskiego narzędzia do inwigilacji w Polsce. 19.12.2023 Tekst Artykuł Europa chce chronić media. Polska – inwigilować dziennikarzy? Europejski akt o wolności mediów ma wzmocnić ochronę źródeł dziennikarskich. Dopuszcza jednak użycie wobec osób pracujących w mediach oprogramowania szpiegującego – pod warunkami, których Polska nie spełnia. Czy media nie będą wolne od inwigilacji Pegasusem? 19.09.2024 Tekst Artykuł Od WTC do Usnarza Górnego. 20 lat polityki strachu Wykorzystywanie strachu w polityce jest skuteczne, bo sprawia on, że poszukujemy obrońcy. Racjonalne argumenty przestają działać i zamiast trzeźwo ocenić realny stopień zagrożenia, działamy pod wpływem emocji. Potrzebny jest tylko Inny – wróg, przed którym politycy mogą nas ochronić. 13.09.2021 Tekst