W sierpniu ubiegłego roku, czyli 7 miesięcy temu, do MSW wpłynęło...

Artykuł
27.03.2015
1 min. czytania
Tekst
Image

W sierpniu ubiegłego roku, czyli 7 miesięcy temu, do MSW wpłynęło 150 stron uwag do kolejnej wersji projektu założeń do ustawy o monitoringu. Wszystko wskazuje na to, że ich autorzy – pracownicy organizacji pozarządowych, samorządów i ministerstw; w zdecydowanej większości zwolennicy przyjęcia ustawy regulującej funkcjonowanie kamer – wyrządzili sprawie niedźwiedzią przysługę. Jak powiedziała rzeczniczka MSW, Małgorzata Woźniak, komentując przedłużające się prace nad projektem – analizy wciąż trwają, „to ogromna liczba uwag”.

I w tym problem: MSW, przygniecione ciężarem opinii, nieustannie odkłada termin zakończenia prac. Najpierw miało to nastąpić na koniec stycznia, potem – pod koniec lutego lub na początku marca (tak wynikało z oficjalnych informacji przekazywanych przez MSW). Jeśli do końca kadencji prace się nie zakończą, dziesiątki godzin poświęconych na przygotowanie opinii pójdą na marne. Po wyborach nikt przecież nie będzie do nich wracał, a prace zaczną się od początku...

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.