Artykuł 20.01.2011 2 min. czytania Tekst 13 stycznia Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz skierowała do Ministra Sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego wystąpienie, w którym zwróciła uwagę na problemy związane z wykorzystywaniem monitoringu wizyjnego w zakładach karnych i aresztach śledczych. Zwróciła w nim uwagę na to, że do biura RPO wpływają skargi na funkcjonowanie monitoringu i że napływ tych skarg wzrósł znacznie po 22 października 2009 roku, kiedy to weszła w życie nowelizacja Kodeksu karnego wykonawczego z 18 czerwca 2009 r., w której znalazły się nowe przepisy dotyczące monitorowania na pomocą kamer zachowania osadzonych. Osadzeni wskazują w swoich pismach na to, że stosowanie tak drastycznego środka, jak stały monitoring celi, jest nieuzasadnioną i nieproporcjonalną ingerencją w prywatność i służyć ma w istocie zwiększeniu dolegliwości odbywanej kary. Szczególne poruszenie budzi monitorowanie pomieszczeń przeznaczonych do czynności intymnych. W wystąpieniu RPO czytamy: Autorzy skarg kwestionują zwłaszcza stosowanie monitoringu w miejscach, w których znajdują się w sytuacjach krępujących lub intymnych, tj. w łaźniach, częściach cel mieszkalnych przeznaczonych do celów sanitarno-higienicznych (tzw. kącikach sanitarnych) oraz pomieszczeniach wyznaczonych do przeprowadzania kontroli osobistej. Twierdzą, iż z uwagi na pobyt w tych miejscach najczęściej bez odzieży świadomość, że wówczas ich wygląd i zachowanie obserwowane jest przez inne osoby potęguje u nich uczucie wstydu. Ich zdaniem, tego dyskomfortu nie łagodzą zapewnienia, że obraz z kamer zainstalowanych w łaźniach i kącikach sanitarnych, przekazywany jest w sposób uniemożliwiający ukazywanie intymnych części ciała osadzonego oraz wykonywanych przez niego czynności fizjologicznych. RPO zwróciła się do Ministra Sprawiedliwości o podanie informacji, jak znacząco – po wejściu w życie wspomnianej nowelizacji Kodeksu karnego wykonawczego – wzrosła liczba pomieszczeń, w których stosowany jest monitoring; w ilu zakładach monitorowane są łaźnie, cele mieszkalne, w których kwaterowane są osoby pozbawione wolności nie mające statusu „niebezpiecznego"; oraz czy rozszerzenie monitoringu przełożyło się na realny wzrost bezpieczeństwa. Małgorzata Szumańska Autorka Temat monitoring wizyjny bezpieczeństwo Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Zobacz także Artykuł Igrzyska w Paryżu: monitoring na dopingu Przepisy przygotowywane na czas igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich w Paryżu w 2024 r. dopuszczają wykorzystanie systemów wyposażonego w algorytmy monitoringu wizyjnego do automatycznego wykrywania zagrożeń. Francja to pierwszy europejski kraj, który chce wprost zalegalizować tak inwazyjną… 20.03.2023 Tekst Artykuł Czy da się uchronić przed Pegasusem? Znamy sposób Najnowsze dziennikarskie śledztwo ujawnia, że program Pegasus wykorzys 19.07.2021 Tekst Artykuł Czas na polskiego Pegasusa? Powstaje Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości Rząd chce, by Policja zyskała nowe uprawnienia, które pomogą jej w walce z internetowymi przestępcami. W tym celu planuje powołać Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości – poinformowali o tym na wtorkowej konferencji premier Mateusz Morawiecki i minister Mariusz Kamiński. Ponownie musimy… 29.07.2021 Tekst