Co oznacza dla nas prezydent Trump?

Artykuł
09.11.2016
3 min. czytania
Tekst
Image

To, co się dzieje w Stanach Zjednoczonych, wpływa na cały świat. Sprawy cyfrowe czy nowoczesny nadzór nie są wyjątkiem. Co w tej sferze oznacza dla nas prezydentura Donalda Trumpa?

Programy masowej inwigilacji

Prezydent-elekt USA jest zwolennikiem programów masowej inwigilacji i gromadzenia danych o komunikacji przez amerykański wywiad. W trakcie kampanii twierdził, że ze względów bezpieczeństwa trzeba przywrócić Patriot Act (ustawa przyjęta po zamachach z 11 września, która przyznała znaczne kompetencje służbom, wygasła w 2015 roku). Nowy prezydent określił również Edwarda Snowdena mianem „niebezpiecznego zdrajcy”, który powinien zostać stracony. Po zamachu terrorystycznym w San Bernardino Donald Trump krytykował firmę Apple za uniemożliwianie organom ściągania dostępu do danych zapisanych na telefonie zamachowcy oraz za tworzenie mechanizmu szyfrowania informacji.

Polityka internetowa

W trakcie kampanii wyborczej Donald Trump przyznał, że jest zwolennikiem ograniczania dostępu do „części” Internetu. Przyszły prezydent wypowiadał się na ten temat w kontekście wojny z terroryzmem islamskim i działalnością ISIS w sieci. Nie wiadomo jednak, co dokładnie oznacza „zamykanie Internetu”– czy chodzi np. o blokowanie czy usuwanie niektórych stron?

Deportacja imigrantów i mur na granicy

Donald Trump wielokrotnie opowiadał się za „twardą” polityką migracyjną. Uważa, że wszyscy „nielegalni” imigranci powinni zostać deportowani do krajów pochodzenia. Ma to się odbyć w ciągu pierwszych godzin prezydentury. Prezydent-elekt chce wyposażyć służby migracyjne w nowe kompetencje. Inną czołową propozycją Trumpa jest zbudowanie na granicy z Meksykiem wielkiego muru. Propozycja ta, przez wielu uznawane za nierealną, wpisuje się w ogólny trend militaryzacji granic.

Nadzorowanie mniejszości i organy ścigania

W trakcie kampanii Trump proponował również stworzenie wielkiej bazy danych wszystkich muzułmanów w USA oraz ścisłego nadzorowania meczetów. Sprzeciwiał się również przyjmowaniu uchodźców z Bliskiego Wschodu. Nowy prezydent jest również zwolennikiem wzmocnienia roli policji i surowego karania nawet najdrobniejszych przestępstw. Warto dodać, że sympatykiem i doradcą prezydenta Trumpa jest Rudolf Giuliani – były burmistrz Nowego Jorku, znany ze swojej polityki „zero tolerancji”.

Co nas czeka?

Prezydent Donald Trump pod wieloma względami jest wielkim znakiem zapytania. Jego kampania była pełna ogólnikowych i kontrowersyjnych wypowiedzi. Trudno z nich stworzyć obraz spójnej polityki, np. w kontekście funkcjonowania służb specjalnych czy wolności w Internecie. Populistyczny język, dyskryminacja mniejszości i radykalne obietnice sprawiają jednak, że dla praw człowieka możemy spodziewać ciężkich czasów.

Opracowanie: Jędrzej Niklas

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.