Artykuł 24.10.2023 4 min. czytania Tekst Image Były szef CBA oskarżył Centralne Biuro Antykorupcyjne o inwigilowanie opozycji po ostatnich wyborach. Czy to prawda – nie wiemy. Ale wiemy, że to mogłoby się wydarzyć, bo służby w Polsce działają poza wszelką kontrolą. Nowa władza powinna czym prędzej to zmienić. Według Pawła Wojtunika tuż przed wyborami funkcjonariusze mieli otrzymać polecenie zakładania podsłuchów politykom opozycji – ze szczególnym naciskiem na Trzecią Drogę. Mieli to robić w trybie pilnym, który pozwala podsłuchiwać przez 5 dni bez potrzeby uzyskania zgody sądu – jedynie za zgodą prokuratora generalnego. Podsłuchy bez zgody sądu? To możliwe! Podsłuchy założone w trybie pilnym – za zgodą prokuratora generalnego – trzeba zgłosić do sądu. Jeśli ten nie wyrazi zgody na inwigilację, zebrany materiał musi być zniszczony. Jednak prawdopodobieństwo, że ta zgoda nie zostanie wydana, jest znikome. W 2022 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zaakceptował wszystkie wnioski, jakie złożyło do niego CBA. Trudno mieć pretensje do sędziów: służby dbają o to, żeby nie musieli brać pod uwagę kłopotliwych okoliczności. Takich jak to, że podsłuchiwana osoba wykonuje zawód zaufania publicznego (np. jest dziennikarzem lub adwokatką) czy należy do opozycji politycznej. Jak powiedział w naszym podcaście sędzia Piotr Gąciarek: „sędzia musi zaufać służbom”. Czy służby posunęłyby się do tak rażącego nadużycia prawa? W 2019 r. CBA inwigilowało Pegasusem szefa sztabu Koalicji Obywatelskiej, Krzysztofa Brejzę. Wpłynęło to na przebieg wyborów, bo choć nie zostały one sfałszowane, to nie były uczciwe. Chociaż minęły już cztery lata od ujawnienia tej afery, nikt nie został za to pociągnięty do odpowiedzialności. Na czele służb stoją te same osoby, które stały tam, kiedy CBA kupowało Pegasusa i instalowało go w telefonie Brejzy: Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Nie zapominajmy, że te same osoby, jeszcze jako szefowie służb, zostały wcześniej skazane za nadużycie uprawnień. Naiwnością byłoby sądzić, że służby nie zostaną wykorzystane przy kolejnych wyborach. Dość niekontrolowanej inwigilacji, czyli szansa dla opozycji „Dość kłamstw” – grzmi Mariusz Kamiński, twierdząc, że podległe mu służby nigdy nie inwigilowały opozycji, i grożąc Wojtunikowi pozwem. A my na to: dość niekontrolowanej inwigilacji! Mamy już dość dowodów, że służby w Polsce działają poza kontrolą. Ta sytuacja jest zła dla demokracji, wolności i przestrzegania praw człowieka. W 2021 r. przepytywaliśmy partie polityczne z ich poglądów na temat kontroli nad służbami. Oprócz PiS, które nie odpowiedziało na nasze pytania, wszystkie partie, czyli Koalicja Obywatelska, Polska 2050, Lewica, Koalicja Polska i Konfederacja, deklarowały wtedy, że zmiany w służbach są konieczne. W programach wyborczych obiecywały m.in. rozliczenie afery Pegasusa i wprowadzenie mechanizmu informowania o inwigilacji (KO) czy powołanie instytucji kontrolującej służby (Lewica). Teraz mają szansę się wykazać. Wojciech Klicki Autor Anna Obem Autorka Linki i dokumenty Panoptykon: Społeczne założenia ustawy o kontroli nad służbami (wrzesień 2023)280.54 KBpdf Image Działania organizacji w latach 2022-24 dofinansowane z Funduszy Norweskich w ramach programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy. Temat służby Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Zobacz także Artykuł Dyrektywa policyjna na zakręcie Wdrożenie „drugiej nogi” unijnej reformy ochrony danych osobowych jest zagrożone: przygotowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych projekt implementacji dyrektywy policyjnej nie jest akceptowany wewnątrz rządu i wymaga gruntownego przebudowania. 22.06.2018 Tekst Artykuł Rozpoznawanie twarzy przez policję w Wielkiej Brytanii nielegalne Sąd apelacyjny w Wielkiej Brytanii wydał w tym tygodniu przełomowy wyrok, w którym uznał za nielegalne wykorzystywanie automatycznego systemu rozpoznawania twarzy przez policję w południowej Walii. Testowany od 2017 r. system był do tej pory wykorzystany ok. 70 razy, m.in. podczas publicznych… 13.08.2020 Tekst Artykuł Minister Zdrowia niszczy zaufanie do cyfryzacji W piątek Adam Niedzielski, obecny Minister Zdrowia, ujawnił informację, jaką receptę przepisał na siebie (w ramach recepty pro auctore) jeden z lekarzy. Lekarz ten dzień wcześniej alarmował o trudność z wystawianiem recept pacjentom. Czy w obliczu krytyki minister może ujawniać dane medyczne? 08.08.2023 Tekst