Badamy przepisy o chorobach zakaźnych

Artykuł
12.07.2012
8 min. czytania
Tekst
Image

W ostatnim czasie do Fundacji Panoptykon trafia wiele zapytań dotyczących nowelizacji ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Wychodząc naprzeciw temu wzmożonemu zainteresowaniu, przedstawiamy jak ta sprawa wygląda z naszej perspektywy. Ponieważ nie zajmujemy się bezpośrednio problematyką medyczną, a w szczególności szczepionkami, odniesiemy się tylko i wyłącznie do możliwych ograniczeń wolności lub prywatności.

Sama nowelizacja nie zawiera kontrowersyjnych elementów, o których mowa w listach i apelach krążących po Internecie. Niemniej jednak już obecnie obowiązujące przepisy, które mają na celu przeciwdziałanie m.in. epidemiom, rzeczywiście mogą budzić pewne wątpliwości. Analizując obowiązujące przepisy, zwróciliśmy szczególną uwagę na: ograniczenia, jakie mogą być nakładane na osoby chore, zastosowanie przymusu bezpośredniego oraz możliwość uzyskiwania informacji i danych przez inspekcję sanitarną.

We wszystkich tych przypadkach dochodzi do bardzo trudnego ważenia dóbr: z jednej strony zdrowia publicznego (czyli interesu społecznego), z drugiej – praw i wolności poszczególnych obywateli. Warto w tym momencie przypomnieć, że Konstytucja RP (art. 31 ust. 3) przewiduje ograniczenie w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw właśnie ze względu na zdrowie publiczne. Zawsze przy tego typu konfliktach wartości trzeba jednak postawić pytanie o proporcjonalność – w tym przypadku o to, jak daleko mogą zostać ograniczone swobody obywatelskie w stosunku do osoby zarażonej chorobą zakaźną.

Ograniczenia nakładane na chorych

Nowelizacja ustawy nie wprowadza nowego katalogu obowiązków czy ograniczeń, które – w związku ze zwalczaniem chorób zakaźnych – mogą zostać nałożone na osoby przebywające na terytorium Polski. Osoba chora, podejrzana o zakażenie czy mająca kontakt z chorym, już na podstawie obowiązujących przepisów może zostać zmuszona do różnego rodzaju zachowań. Chodzi m.in. o poddanie się szczepieniom ochronnym, badaniom sanitarnym, hospitalizacji, leczeniu, farmakoterapii, kwarantannie czy izolacji. Z kolei uprawnione podmioty – lekarz lub inspekcja sanitarna – mogą podjąć działania w różnym stopniu ingerujące w wolność chorego: od wskazania pacjentowi jego obowiązków, przez wydanie decyzji o charakterze administracyjnym, aż po zastosowanie przymusu bezpośrednio w celu ich wyegzekwowania.

Nowelizacja ustawy nie rozszerza zakresu obowiązku szczepień. Już w obecnym stanie prawnym minister zdrowia, może wydać rozporządzenie, w którym określa, kto zobowiązany jest do poddania się szczepieniom w związku z konkretnymi chorobami. Ta możliwość także dziś nie jest ograniczona do osób małoletnich. W tym punkcie nowelizacja wprowadza jedynie kosmetyczne zmiany.

Przymus bezpośredni

Aktualnie obowiązująca ustawa przewiduje, że w sytuacjach wyjątkowych może zostać zastosowany tzw. przymus bezpośredni. Dotyczy to przypadków, gdy podejrzewa się występowanie choroby szczególnie niebezpiecznej. Przymus bezpośredni polega na przytrzymaniu, unieruchomieniu czy przymusowym podaniu leku. Decyzję o jego zastosowaniu podejmuje lekarz, który może wezwać do pomocy Policję, Straż Graniczną czy Żandarmerię Wojskową. Również tutaj nowelizacja ustawy niewiele zmienia. Dodano jedynie przepis informujący, że przymus bezpośredni jest wykonywany pod osobistym nadzorem lekarza.

Pozyskiwanie informacji przez inspekcję sanitarną

Zgodnie ze projektem nowelizacji SANEPID będzie mógł uzyskiwać od każdego określone informacje o osobach zakażonych lub podejrzanych o zakażenie. Mowa tutaj m.in. o imieniu i nazwisku, numerze PESEL, adresie zamieszkania, trasie podróży, czy adresie poczty elektronicznej. Nie ma jednak mowy o uzyskiwaniu informacji poprzez stosowanie podsłuchów czy śledzenie e-maili. Inspekcja Sanitarna nie uzyskała, żadnych specjalnych uprawnień w tej materii.

* * *

Podsumowując, trudno jest kategorycznie ocenić, na ile zastosowanie każdego z opisanych środków oddziaływania jest uzasadnione. To prawda, że niektóre z nich w istotny sposób ingerują w strefę autonomii człowieka. Nie można jednak wykluczyć, że w konkretnej sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia wielu osób takie działanie będzie uzasadnione. Dlatego, niestety, odpowiedź musi brzmieć „to zależy”.

Z drugiej jednak strony decyzja o podjęciu działań mocno wkraczających w sferę naszej wolności nie może być podejmowana arbitralnie ani pozbawiona kontroli. Dlatego każdy przypadek zastosowania możliwości, jakie daje ustawa, powinien podlegać zewnętrznej weryfikacji. W tym kontekście uważamy, że w ustawie brakuje szczególnego trybu kontroli np. sprawowanej przez sądy. Dotyczy to zwłaszcza przymusu bezpośredniego. Osoba wobec której został on zastosowany może wykorzystać zwyczajny tryb dochodzenia swoich praw. Wydaje się, że w sytuacjach gdy bardzo ważny jest upływ czasu i natychmiastowa reakcja, ustawa powinna jednak przewidywać szybką i sprawną procedurę kontroli, w trakcie której rozstrzygane byłyby ewentualne wątpliwości.

Jędrzej Niklas

Temat

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.