A Amerykanie szpiegują dalej

Artykuł
12.09.2013
9 min. czytania
Tekst
Image

Właściwie nie ma tygodnia, by media nie donosiły o nowych informacjach związanych z amerykańską Agencją Bezpieczeństwa Narodowego. Tym razem okazało się, że Stany Zjednoczone szpiegowały wielkie międzynarodowe korporacje oraz miały dostęp do bazy danych bankowych SWIFT.  Spotkało się to z ostrą reakcją niektórych eurodeputowanych. Żądają oni natychmiastowego zawieszenia europejsko-amerykańskiej umowy o przekazywaniu danych klientów instytucji finansowych.

Brazylijska telewizja Globo wyemitowała na początku tygodnia materiał, z którego wynika, że amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (National Security Agency, NSA) szpiegowała globalne koncerny. Jest to kolejny wyciek materiałów zgromadzonych przez Edwarda Snowdena. Globo poinformowało, że NSA gromadziła informacje dotyczące na przykład brazylijskiego koncernu naftowego Petrobras (jest to jedna z największych firm na świecie). Doniesienia te zbiegły się z rewelacjami o szpiegowaniu prywatnych rozmów i e-maili prezydent Brazylii – Dilmy Rousseff.

Materiały opublikowane przez Brazylijczyków dotyczą również inwigilowania pracowników Google czy francuskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Jednak największe polityczne konsekwencje może mieć hakowanie przez NSA bazy SWIFT. SWIFT, czyli Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunication, jest stowarzyszeniem instytucji finansowych utrzymującym sieć telekomunikacyjną służącą do wymiany informacji. Organizacja pośredniczy w transakcjach między bankami, domami maklerskimi, giełdami oraz innymi instytucjami finansowymi. Dziennie w ramach SWIFT realizowanych jest kilka milionów operacji. W większości z nich uczestniczą kraje europejskie. Stowarzyszenie odpowiada za 80% przelewów elektronicznych w 208 krajach.

Od 2010 r. na mocy specjalnego porozumienia między Unią Europejską a USA, europejskie banki za pomocą sieci SWIFT udostępniają Amerykanom hurtowe ilości danych swoich klientów. Jest to konsekwencja polityki bezpieczeństwa prowadzonej przez Stany Zjednoczone po atakach z 11 września 2001 r. i „walki z terroryzmem”. Porozumienie to było od początku krytykowane. Przede wszystkim stanowi ono niebezpieczny wyłom w europejskich standardach ochrony danych osobowych.

Już samo hurtowe przekazywanie informacji do USA jest pogwałceniem zasad niezbędności i proporcjonalności. A teraz europejska opinia publiczna dowiaduje się, że Amerykanie prawdopodobnie łamali postanowienia tej i tak kontrowersyjnej umowy. Może się więc okazać, że poza oficjalnymi ramami prawnymi istnieje drugi obieg danych, do których służby ze Stanów Zjednoczonych mają zupełnie nieograniczony dostęp. Tymczasem umowa z 2010 r., została podpisana tylko pod warunkiem ścisłego przestrzegania przez Amerykanów zasad ochrony prywatności.

Czy w tej sytuacji ma jeszcze sens utrzymywanie i tak nieprzestrzeganego porozumienia? Nie – przynajmniej zdaniem eurodeputowanych z frakcji Liberałów oraz Zielonych. Guy Verhofstadt, Sophie in t’Veld oraz Jan Philipp Albrecht wezwali Komisję Europejską do natychmiastowego wstrzymała wymiany danych w ramach SWIFT. „Jeżeli doniesienie te okażą się prawdą, nie wyobrażam sobie, by współpraca z Amerykanami była kontynuowana” – podkreśliła in t’Veld.

Równocześnie pod znakiem zapytania stanęły dwa inne schematy wymiany danych z USA – porozumienie PNR oraz program Safe Harbour. To pierwsze dotyczy przekazywania informacji o pasażerach linii lotniczych. Drugie zaś umożliwia transfer danych osobowych do firm amerykańskich. Obydwa schematy są niezwykle kontrowersyjne, gdyż prowadzą do licznych odstępstwo od europejskich gwarancji ochrony prywatności. W przypadku PNR mamy m.in do czynienia z profilowaniem obywateli na masową skalę. Z tych powodów organizacje społeczne oraz europejskie organy ochrony danych krytykują zarówno program Safe Harbour jak i umowę o przekazywaniu danych pasażerów lotniczych.

Jędrzej Niklas

Źródła:

The Guardian: NSA accused of spying on Brazilian oil company Petrobras

Euroobserver: MEPs call for suspension of EU-US finance tracking deal

Fundacja Panoptykon: PRISM, SWIFT, Safe Harbour, czyli jak Amerykanie próbują zrozumieć świat [PDF]

Linki i dokumenty

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.