Kolejny etap rozmów z rządem: drążymy problem powtórnego wykorzystania informacji publicznej

Artykuł
09.05.2011
3 min. czytania
Tekst

W poniedziałek Minister Boni zorganizował kolejne z cyklu zapowiedzianych w czasie debaty z Premierem spotkań roboczych „strony społecznej” i „strony rządowej” na temat projektów zmian prawa kluczowych dla rozwoju Internetu. Mimo, że spotkanie miało być poświęcone ustawie medialnej – czyli głośnemu projektowi regulacji usług audiowizualnych w Internecie, z którego rząd wycofał się po protestach społecznych – po raz kolejny drążyliśmy temat powtórnego wykorzystania informacji publicznej. Jednak było warto wrócić do tej dyskusji: Minister Boni dał się przekonać do bardzo istotnej zmiany w projekcie założeń, dotyczącej zasad wykorzystywania informacji.

W swoich uwagach do tego projektu krytykowaliśmy przyznanie organom administracji prawa do dość arbitralnego określania warunków ponownego wykorzystania informacji. Naszym zdaniem może to prowadzić do stworzenia swoistego monopolu informacyjnego państwa i faktycznego ograniczenia prawa obywateli i podmiotów gospodarczych do twórczego korzystania z dostępnych informacji. Udało się nam przekonać stronę rządową, że o wiele lepszym rozwiązaniem jest odwrócenie tej sytuacji: wprowadzenie zasady, że informacje są udostępniane do powtórnego wykorzystania bezwarunkowo, a tylko w wyjątkowych sytuacjach (określonych na poziomie ustawy) będzie możliwe wprowadzanie pewnych ograniczeń (warunków). Teraz do opracowania pozostaje katalog tych wyjątkowych sytuacji i dopuszczalnych ograniczeń.

Jednocześnie Minister Boni nie uległ w innej dyskutowanej kwestii: proponowanych przez rząd, a krytykowanych przez nas, wyłączeń od prawa do ponownego wykorzystania informacji. Tak jak wyjaśnialiśmy w swoich uwagach, projekt założeń de facto poszerza zakres wyłączeń w porównaniu z istniejącą ustawą o dostępie do informacji publicznej. Strona rządowa utrzymuje jednak, że na tym etapie nie jest możliwe „zrównanie” zakresów prawa do informacji i prawa do jej powtórnego wykorzystania. Chodzi o to, że nie wszystkie podmioty objęte ustawą o dostępie do informacji publicznej są już gotowe (logistycznie i finansowo) do udostępniania informacji w sposób umożliwiający jej powtórne wykorzystanie. Nie ma zatem szans na zmianę projektu w tym zakresie. Minister Boni deklaruje jednak, że do kwestii „otwierania” kolejnych zasobów wrócimy przy pracach nad kolejną ustawą, właśnie o dostępie do zasobów publicznych.

Na koniec spotkania zostało nam jeszcze 15 minut na wysłuchanie odpowiedzi MSWiA na uwagi, jakie zgłosiliśmy na piśmie do projektu założeń do ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Chodzi o uregulowanie odpowiedzialności pośredników za treść w Internecie. MSWiA obiecało przesłać dokładną tabelę, w której zobaczymy, które uwagi zostały zaakceptowane, jednak już wiadomo, że zdecydowana większość będzie uwzględniona. Jedyny „duży temat”, jaki pozostał do dyskusji, to wprowadzenie istotnej zmiany w zakresie odpowiedzialności wyszukiwarek internetowych za treści przechowywane w ich archiwach (cache).

Zgodnie z obecnym projektem założeń, wyszukiwarki nie powinny ponosić żadnej odpowiedzialności za treść, czyli powinny być traktowane na równi z dostawcami Internetu (np. TP SA). W naszej opinii warto się zastanowić, czy – na wzór tego, jak działa prawo w USA – operatorzy wyszukiwarek nie powinni mieć jednak obowiązku reagowania na (odpowiednio umotywowane itd.) żądanie usunięcia treści z ich archiwów. W braku takiego obowiązku, treść usunięta z serwera może być wciąż dostępna w sieci dzięki „pamięci” wyszukiwarek, przez co może dochodzić do kolejnych naruszeń prawa (np. zniesławienia lub naruszenia prywatności). Wciąż zastanawiamy się nad optymalnym rozwiązaniem tego problemu.

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.