Artykuł 12.11.2021 3 min. czytania Tekst Image Od lipca 2022 r. każda umowa zawarta przez jednostkę sektora finansów publicznych ma być ujawniona w Centralnym Rejestrze Umów prowadzonym przez Ministerstwo Finansów. To ważny krok w kierunku jawności finansów państwa, który może pomóc zapobiegać nie tylko korupcji, ale też dyskryminacji płacowej. Szkoda tylko, że taka zmiana jest wprowadzana jako efekt handlu politycznego i bez pogłębionej debaty publicznej. W Centralnym Rejestrze Umów mają się znaleźć wszystkie umowy zawierane przez jednostki sektora finansów publicznych. Dotyczy to zarówno umów na realizację zadań publicznych, jak i umów z osobami pełniącymi funkcje publiczne. Dzięki temu opinia publiczna będzie mogła zapoznać się na przykład z zawieranymi przez urzędy umowami na świadczenie usług przez podmioty zewnętrzne (np. z kancelariami świadczącymi obsługę prawną, agencjami prowadzącymi działania PR-owe urzędu czy ekspertami, którym zlecono wykonanie analizy). Ułatwi to pracę m.in. dziennikarzy i dziennikarek zajmujących się przeciwdziałaniem nieprawidłowościom w życiu publicznym, którzy bez konieczności czekania na rozpatrzenie przez urzędników wniosku o dostęp do informacji publicznej będą mogli sięgnąć po informacje o umowach zawartych przez konkretny podmiot. Na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej można było już od dawna uzyskać dostęp do informacji na temat wynagrodzeń nie tylko osób pełniących funkcje kierownicze, ale też na przykład urzędników i urzędniczek upoważnionych do wydawania decyzji w imieniu danego organu czy nauczycieli i nauczycielek. Jednak doprowadzenie do sytuacji, w której wszystkie te umowy są zawarte w jednym rejestrze, to jakościowa zmiana. Któregoś dnia po prostu okaże się, że informacje o tych wszystkich osobach znalazły się w sieci. Tymczasem ustawę przyjęto jako projekt poselski bez konsultacji publicznych i nie wiemy, co na przykład nauczyciele sądzą o tym, że już niedługo każdy będzie mógł kilkoma kliknięciami sprawdzić, ile zarabiają. Przepisy „ustawy antykorupcyjnej” o Centralnym Rejestrze Umów mają wejść w życie w lipcu 2022 r. Do tego czasu może jednak dojść do ważnego zwrotu akcji. Otóż 17 listopada Trybunał Konstytucyjny ma zająć się wnioskiem I Prezes Sądu Najwyższego, w którym Małgorzata Manowska zakwestionowała zgodność z Konstytucją RP niektórych przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej (apelowaliśmy do I Prezes o wycofanie tego wniosku). Jeśli Trybunał uzna za niezgodne z Konstytucją najważniejsze przepisy o jawności w Polsce, wpłynie to także na funkcjonowanie rejestru. Nie regulujcie odbiorników: dobrze przeczytaliście. Jednego dnia obywatele i obywatelki dostają bez pytania jawność wynagrodzeń ważnego sektora zatrudniającego setki tysięcy ludzi, a drugiego – możemy całkiem stracić prawo do informacji o działaniu państwa. [AKTUALIZACJA 19.11.2021] Rozprawa ws. wniosku PPSN do TK przesunięta na 15 grudnia. [AKTUALIZACJA 13.07.2023] Rejestr działa, ale – jak informuje Sieć obywatelska Watchdog Polska – Ministerstwo Finansów planuje wprowadzić w nim pewne zmiany. Anna Obem Autorka Wojciech KlickiWspółpraca Temat informacja publiczna Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Korzystający z dostępu do informacji muszą być bezpieczni! Czy Jan Kuciak zginął, bo, prowadząc dziennikarskie śledztwo, korzystał z wniosków o dostęp do informacji publicznej? Apelujemy do Parlamentu Europejskiego o rozważenie podjęcia działań, które zapobiegną takim tragicznym sytuacjom w przyszłości. 14.03.2018 Tekst Artykuł SKW: Niejawność na szkodę państwa Służba Kontrwywiadu Wojskowego, zamiast z otwartą przyłbicą spierać się z nami o granice jawności działań służb specjalnych, po raz kolejny ucieka się do wykorzystywania kruczków prawnych. Tym razem chodzi o ujawnienie liczby pobranych przez Służbę w 2015 r. 12.04.2019 Tekst Artykuł Niejawny nadzór nad pracownikami ZUS Nowe technologie stosowane do nadzoru nad pracownikami to rosnący problem, którym zamierzamy zająć się w najbliższych miesiącach. Tymczasem, po niemal trzech latach, ostatecznie przegraliśmy batalię o informacje, w jaki sposób nadzorowani są pracownicy ZUS. 12.03.2018 Tekst