Artykuł 16.10.2014 3 min. czytania Tekst Komisja Europejska prowadzi konsultacje w sprawie otwarcia europejskiej przestrzeni powietrznej dla dronów. Unia promuje technologię bezzałogowców, ponieważ widzi w niej wielką szansę dla gospodarki. Choć Komisja zdaje sobie również sprawę z kontrowersji związanych z ich rozpowszechnieniem, to w jej podejściu dominuje perspektywa biznesowa. Z tego względu obawy o bezpieczeństwo i prywatność obywateli traktowane są przede wszystkim jako bariery, które trzeba pokonać, by przed Unią otworzyła się świetlana, zdalnie pilotowana przyszłość. Takie podejście odbija się wyraźne w sposobie sformułowania pytań w kwestionariuszu konsultacji. Takich konsultacji z tezą można się było spodziewać już wówczas, gdy Komisja Europejska opublikowała Komunikat do Parlamentu Europejskiego i Rady „Nowa era w dziejach lotnictwa. Otwarcie rynku lotniczego na cywilne wykorzystanie systemów zdalnie pilotowanych statków powietrznych bezpieczny i zrównoważony sposób”. Choć podtytuł sugeruje uwzględnianie zagrożeń związanych z rozpowszechnieniem dronów – choćby ryzyka wypadków z ich udziałem i ingerencji w prywatność – to jednak ogólna wymowa dokumentu jest jednoznaczna: drony to zdaniem Komisji przede wszystkim wielka szansa na podniesienie innowacyjności i konkurencyjności Unii Europejskiej, nowe usługi i miejsca pracy. Trzeba tylko przekonać obywateli, że nie ma się czego bać. I na takiej PR-owej akcji chce się skupić Bruksela. Drony rzeczywiście stwarzają wiele nowych możliwości i mogą być wykorzystywane w wielu dziedzinach życia. Ale jednocześnie stawiają nas przed wieloma trudnymi pytaniami. Jak pogodzić interesy osób, które będą chciały korzystać z dronów (nie tylko w celach biznesowych, ale także dla przyjemności) z oczekiwaniami ludzi, dla których to przede wszystkim problemy: nowa forma nadzoru i ingerencji w prywatność, fizyczne zagrożenie czy kolejny czynnik negatywnie wpływający na środowisko naturalne? Warto zacząć mierzyć się z odpowiedziami już teraz, zanim niebo zaroi się od bezzałogowców. Trudno się łudzić: rynek dronów będzie się rozwijał. Unijne regulacje mogą ten proces nie tylko przyspieszyć lub spowolnić, ale również określić zasady i kierunki jego rozwoju. Niestety, Komisja zdaje się stawiać nas przed faktem dokonanym: decyzja co do promowania biznesu dronowego została podjęta, możecie wybrać spomiędzy kilku ścieżek zmierzających w tym samym kierunku. Odsuwa nas to od rzetelnej analizy potencjalnych zysków i strat związanych z rozpowszechnieniem dronów i szerszej społecznej dyskusji, czy chcemy z tej szansy skorzystać, a jeśli tak, to w jakim zakresie i na jakich zasadach. Wciąż jednak otwarte jest to, jakie konkretnie ograniczenia i gwarancje dotyczące wykorzystania dronów zostaną wprowadzone. Konsultacje Komisji zbliżają się już do końca – swoje zdanie można przedstawić do 24 października br. Choć trudno oprzeć się wrażeniu, że są one skierowane przede wszystkim do biznesu produkującego i korzystającego z dronów, formalnie adresowane są do wszystkich zainteresowanych (ograniczeniem jest znajomość języka angielskiego). My już zabraliśmy głos i zachęcamy do tego również czytelników naszej strony. Warto pokazać Komisji, że dla obywateli to jest istotny temat. Anna Walkowiak Kwestionariusz konsultacji w sprawie dronów Więcej na temat działań UE w zakresie promowania dronów: Jak Unia Europejska promuje drony To ptak? To samolot? Nie… To dron! Polecamy również nasze opracowanie: Drony nadzór z powietrza Fundacja Panoptykon Autor Temat drony prawo Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł „Będzie na czas”, czyli rząd zwleka z wdrożeniem dyrektywy policyjnej Już tylko 68 dni zostało na wdrożenie unijnej dyrektywy policyjnej, która miała wzmocnić prawa obywatelek i obywateli wobec państwa. Do Fundacji Panoptykon już kilka miesięcy temu trafił nieoficjalny projekt ustawy wdrażającej dyrektywę, ale oficjalnie w resorcie spraw wewnętrznych „trwają prace… 27.02.2018 Tekst Artykuł Inwigilacja w Polsce: mamy prawo być informowani, ale nie mamy jak z niego skorzystać Obywatelka ma prawo wiedzieć, czy była inwigilowana, a nieudzielenie jej tej informacji narusza jej prawa. Ale jednocześnie, ponieważ polskie przepisy nie przewidują ścieżki, która umożliwiałaby udzielenie jej tej informacji, władze, które tego nie zrobiły, nie złamały prawa. 23.10.2024 Tekst Artykuł Inwigilacja w Polsce narusza twoje prawa. Ważny wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka Niekontrolowana inwigilacja narusza prawo obywateli i obywatelek do prywatności. W precedensowym wyroku Europejski Trybunał Praw Człowieka zwraca uwagę na brak kontroli nad działaniami służb i zbyt łatwy dostęp służb do danych telekomunikacyjnych. Skarżący – aktywiści i adwokat – oczekują reakcji… 28.05.2024 Tekst