Artykuł Panoptykon skarży IAB i Google: każdy ma prawo poznać i skorygować swój profil marketingowy Wiek, płeć, miejsce zamieszkania, model urządzenia i system operacyjny, język i lokalizacja, wyszukiwane słowa i odwiedzane strony – kiedy użytkownik czeka na załadowanie strony internetowej, dane o nim płyną szerokim strumieniem do dziesiątek, jeśli nie setek, firm biorących udział w licytacji, której zwycięzca zapłaci 1/5 grosza za możliwość wyświetlenia swojej reklamy. Użytkownik nie ma w tym systemie ani głosu, ani praw. Nie wie, do kogo trafiają jego dane ani jakie wnioski są z nich wyciągane. Fundacja Panoptykon domaga się zmiany tego stanu rzeczy i występuje do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych ze skargą przeciwko IAB i Google – nieformalnym regulatorom rynku reklamy interaktywnej. 28.01.2019 Tekst
Artykuł Reklama polityczna na Facebooku: zmowa milczenia Polskie partie polityczne nie korzystają z precyzyjnego kierowania komunikatów do wyborców na Facebooku, ale to nie powód do odetchnięcia z ulgą. Od skandalu Cambridge Analytica minęły niemal dwa lata, ale narzędzia wprowadzone przez Facebooka, które miały pozwolić na większą przejrzystość reklam politycznych na platformie, niewiele zmieniły. Zarówno badacze, jak i sami użytkownicy mają ograniczone możliwości sprawdzenia, kto i na podstawie jakich danych kieruje do nich reklamy. W kontrolowaniu wydatków partii na reklamę w mediach społecznościowych nie pomoże też Państwowa Komisja Wyborcza, której brakuje instrumentów prawnych. Przedstawiamy raport Kto (naprawdę) cię namierzył? Facebook w polskiej kampanii wyborczej z badania przeprowadzonego przez Fundację Panoptykon, Fundację ePaństwo i Sotrendera. 27.04.2020 Tekst
Artykuł Google, Apple, Facebook i Amazon w pandemii zbierają żniwa Nadchodzące miesiące wypełni nie tylko walka na froncie epidemicznym, ale też regulacyjnym. O kontrolę nad algorytmicznymi systemami, które w coraz większym stopniu zarządzają naszą zbiorową świadomością. 28.04.2020 Tekst
Artykuł Jak Polska walczy z koronawirusem i dlaczego aplikacja nas przed nim nie ochroni? W środę (29 kwietnia) rządzący znów postawili Internet na nogi, zapowiadając pierwszy krok w kierunku rozmrożenia gospodarki: otwarcie centrów handlowych. Jednak pod jednym warunkiem: ludzie szturmujący sklepy mieli być zachęcani do instalowania rządowej aplikacji ProteGO Safe, która szacuje ryzyko zarażenia Covid-19. Ministerstwo Rozwoju opublikowało wytyczne, z których wynikało, że do sklepów będzie mogło wejść więcej osób, o ile będą posiadać aplikację. Już w czwartek, po pierwszej internetowej burzy, kontrowersyjny pomysł znikł z wytycznych Ministerstwa Rozwoju, ale sama aplikacja została udostępniona w sklepie Google Play (w App Store dostępna jest okrojona wersja) i prowokuje wiele pytań. Czy jest bezpieczna i zgodna z RODO? Czy jest zgodna z założeniami rozwiązania, które 10 kwietnia ogłosiły Google i Apple? A może założenia aplikacji zmienią się, kiedy w połowie maja technologiczny duet udostępni zapowiadane API? Po jakie jeszcze środki rząd sięgnie, żeby zachęcać obywateli do jej instalowania? Obserwując działania rządu, które jeszcze nie układają się w spójną strategię walki z pandemią, nie możemy też uciec od pytania o skuteczność aplikacji. Czy to narzędzie nie odwróci uwagi od ważniejszych środków i nie uśpi czujności ludzi? 05.05.2020 Tekst
Artykuł Propaganda na Facebooku: kto i jak chce wpływać na wyborców Wraz ze startem kampanii wyborczej ruszyła akcja „Kto cię namierzył”. Jej inicjatorzy zwracają uwagę na problem jawności działań propagandowych prowadzonych na Facebooku oraz związanych z nimi możliwości manipulacji. Zachęcają też użytkowników Facebooka do korzystania z wtyczki „Kto cię namierzył” i sprawdzania, kto chce wpłynąć na ich decyzje wyborcze. 13.08.2019 Tekst