Artykuł 19.03.2019 2 min. czytania Tekst Image W marcu ukazał się raport firmy Cookiebot dotyczący technologii śledzących wykorzystywanych na stronach rządowych w Unii Europejskiej. Autorzy raportu przekonują, że państwa członkowskie nieświadomie pozwalają branży reklamy internetowej śledzić obywateli tam, gdzie w wirtualnej rzeczywistości powinni czuć się najbezpieczniej – na stronach instytucji publicznych. Wszystko za sprawą śledzących ciasteczek zewnętrznych firm, takich jak Google (niekwestionowany lider zestawienia), Twitter czy Facebook, instalowanych przez wtyczki mediów społecznościowych i narzędzia analityczne. W efekcie biznes reklamowy wzbogaca cyfrowe profile obywateli o to, czego szukają na stronach instytucji publicznych. A wiedza o tym, że ktoś szukał informacji o rentach, zasiłkach czy ulgach podatkowych, może być bardzo cenna. Jedyną polską stroną, którą przeanalizował Cookiebot, była strona premier.gov.pl. Znajdziemy na niej skrypty z należących do Google’a domen Doubleclick i YouTube oraz z Twittera. Problem nie jest jednak ograniczony tylko do tej strony – w opublikowanym w 2016 r. opracowaniu Zabawki Wielkiego Brata przyjrzeliśmy się aż 70 stronom instytucji publicznych, wśród których znalazły się wszystkie ministerstwa, policja i inne służby, ZUS, NFZ (oraz ich oddziały), GIODO, a także wszystkie miasta wojewódzkie i wybrane powiatowe. Okazało się, że już wtedy instytucje publiczne powszechnie wpuszczały na swoje strony internetowe śledzące skrypty podmiotów zewnętrznych – wtyczek mediów społecznościowych i narzędzia Google Analytics. Nie podejrzewamy instytucji publicznych o to, że umyślnie wystawiają obywateli na śledzenie. Problem wynika raczej z braku refleksji i świadomości konsekwencji, jakie korzystanie z niektórych komercyjnych narzędzi przynosi dla prywatności użytkowników. Podobne efekty, jeśli chodzi o wtyczki mediów społecznościowych czy analitykę, można osiągnąć bez śledzenia. Czy Waszym zdaniem instytucje publiczne powinny wybierać takie rozwiązania? Karolina Iwańska Cookiebot: Raport „Ad Tech Surveillance on the Public Sector Web” [PDF, 2,3 MB] Panoptykon: Zabawki Wielkiego Brata – W sieci Pomóż nam kontrolować kontrolujących. Przekaż swój 1% podatku Fundacji Panoptykon! Nasz nr KRS: 0000327613. Fundacja Panoptykon Autor Temat profilowanie Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Unia nie chce powtórki z Cambridge Analityca. W grze ograniczenia reklam politycznych Wkrótce rozstrzygnie się, czy będziemy chronieni przed nadmiernym targetowaniem reklamy politycznej bazującym na informacjach o nas. W Unii Europejskiej trwają prace nad przepisami, które to uregulują. Wyjaśniamy, dlaczego ta ochrona jest ważna dla demokracji i co w tej sprawie może zrobić polski… 14.12.2022 Tekst Artykuł Algorytmiczny eksperyment Facebooka Od 11 stycznia strumień aktualności na Facebooku (podobno) działa na nowych zasadach: treści, które zostały wrzucone przez naszych znajomych albo wywołały ich komentarze mają większą widoczność niż treści generowane przez media i inne strony (także organizacji i ruchów społecznych). Przez media… 25.01.2018 Tekst Artykuł Sprawdź, które partie wzięły sobie ciebie za cel Wtyczka „Kto cię namierzył” zachowuje wszystkie reklamy i posty sponsorowane, które były skierowane do jej użytkownika na Facebooku (również te, które nie dotyczą polityki). Krok po kroku będziemy odtwarzać przepis na polską wyborczą parówkę. 12.09.2019 Tekst