Ministerstwo Finansów pracuje nad wdrożeniem przepisów unijnych, które mają ułatwić organom ścigania zdobywanie informacji, gdzie Polki i Polacy przechowują pieniądze. Decyzja, że powstanie System Informacji Finansowej, zapadła: teraz rząd może jedynie zadbać o gwarancje, które ochronią obywateli i obywatelki przed nadmierną ingerencją służb w ich prywatność. Tego dotyczą postulaty, które pod koniec grudnia przekazaliśmy Ministerstwu Finansów.
Rząd pracuje nad wdrożeniem mechanizmu, który pozwoli służbom na łatwiejszy dostęp do informacji o tym, gdzie trzymamy nasze pieniądze: w których bankach i SKOK-ach mamy konta, czy może korzystamy ze skrytek bankowych lub kont maklerskich. Już dzisiaj polskie i europejskie służby mają dostęp do tych informacji, ale pozyskanie ich jest czasochłonne. Przepisy unijne, które przewidują wdrożenie takiej finansowej „książki telefonicznej”, mają na celu ten dostęp przyspieszyć i odbiurokratyzować. Unia przewidziała też mechanizmy zabezpieczające przed nadużyciami. Niestety, wdrożenie po polsku może nie być już takie piękne.
Kto obecnie stanowi większe ryzyko dla banku? Osoba pracująca w branży turystycznej czy przedsiębiorca prowadzący biznes gastronomiczny? Pandemia koronawirusa niejedno wywróciła do góry nogami, a zatem także porządek obowiązujący w bankach, które dużo ostrożniej podchodzą teraz do wniosków kredytowych. Ale czym konkretnie kierują się w swoich decyzjach? Możemy się domyślać, że z większą rezerwą traktują wnioski osób pracujących w branżach dotkniętych koronakryzysem. Takie domysły powinny jednak uciąć same banki, oferując wszystkim klientom rzetelne i pełne wyjaśnienie czynników, które wpłynęły na decyzję kredytową. W lipcu ów obowiązek, który w prawie bankowym pojawił się w związku z wdrożeniem RODO, podkreśliła Komisja Nadzoru Finansowego.
Wraz z wejściem w życie RODO do rąk naszego zespołu trafiło zaproszenie do konsultacji kodeksu postępowania wystosowane przez sektor bankowy. Przyjęliśmy je natychmiast, a tekstem kodeksu postanowiliśmy podzielić się również z Wami, jako że bezpośrednio po 25 maja dostaliśmy sporo pytań właśnie o to, co zmieni się w funkcjonowaniu podmiotów z tej branży.
Dlaczego instytucja pożyczkowa odmówiła Ci pożyczki lub bank dał kredyt na gorszych warunkach, niż pierwotnie zapowiadał? To pytania, na które powinniśmy poznać odpowiedzi dzięki wywalczonemu przez nas bankowemu prawu do wyjaśnienia. Niestety, pierwsze doświadczenia wskazują, że przynajmniej część banków nie wywiązuje się właściwie ze swoich nowych obowiązków. Dlatego poruszamy niebo i ziemię, żeby nowe uprawnienie klientów nie zostało tylko martwym prawem. I stopniowo zbliżamy się do celu.
Dlaczego instytucja pożyczkowa odmówiła Ci pożyczki lub bank dał kredyt na gorszych warunkach, niż pierwotnie zapowiadał? To pytania, na które powinniśmy poznać odpowiedzi dzięki wywalczonemu przez nas bankowemu prawu do wyjaśnienia. Niestety, pierwsze doświadczenia wskazują, że przynajmniej część banków nie wywiązuje się z nowych obowiązków. Chcemy sprawdzić, jak wygląda praktyka pozostałych banków. Bierzesz kredyt lub pożyczkę? Pomóż nam powalczyć o przestrzeganie prawa!
Na początku tego roku cieszyliśmy się z sukcesu: po kilku miesiącach intensywnej pracy udało nam się przekonać decydentów, by przyznali klientom banku prawo do wyjaśnienia tego, co zadecydowało o ocenie ich zdolności kredytowej. To unikatowe rozwiązanie w całej Europie.
Ocena zdolności kredytowej to kluczowy punkt w procesie pozyskiwania kredytu. Dlatego kilka miesięcy temu cieszyliśmy się z sukcesu, tj. przyznania klientom banków prawa do żądania wyjaśnienia, co wpłynęło na ich punktację. Jak wypadają pierwsze doświadczenia ze stosowaniem nowych przepisów?
PZU oferuje bezpłatne ubezpieczenie dzieci na całe wakacje. Haczyk, o którym donosiły media, to wymuszona „zgoda” na przekazanie danych rodzica firmom w celu realizacji działań marketingowych. Naszym zdaniem jest to niezgodne z RODO, wątpliwości ma też Prezes UODO. A odpowiedzią PZU na te zastrzeżenia są… groźby podjęcia „wszelkich dozwolonych kroków prawnych”.
Zbyt wysokie koszty życia? Za niskie zarobki? Nieodpowiednia forma zatrudnienia? A może wydatki wskazujące na mało oszczędny tryb życia? Do tej pory klienci skazani byli na domysły, dlaczego bank odmawia im kredytu lub dlaczego zaproponowane warunki są gorsze niż w reklamie. To się zmieni dzięki przepisom ustawy wdrażającej RODO, którą podpisał wczoraj Prezydent. Wyjaśniamy, jak nowe prawo poprawi sytuację kredytobiorców i jak w praktyce można będzie z niego skorzystać.
W kwietniu wejdzie w życie nowe prawo: do wyjaśnienia decyzji kredytowej. Na jaki problem odpowiada? Co konkretnie zmienia się w przepisach? W jakich sytuacjach będzie można skorzystać z nowego prawa? Ile będzie to kosztowało? Odpowiadamy na najważniejsze pytania.
Strony
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Następna strona
- Ostatnia strona