Transatlantic Consumer Dialogue (TACD) – forum zrzeszające organizacje konsumenckie z Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych – skrytykowało propozycję „Tarczy prywatności” i wezwało Komisję do jej odrzucenia. TACD wskazuje, że zaproponowane przez Komisję Europejską i Departament Handlu Stanów Zjednoczonych porozumienie w sprawie transferów danych nie zapewni lepszej ochrony niż unieważniona wcześniej przez Trybunał Sprawiedliwości UE decyzja Safe Harbour.
Przy obecnych założeniach program relokacji uciekinierów docierających do granic UE po prostu nie ma szans zadziałać.
W Europie schronienie znalazły setki tysięcy uchodźców. Jeszcze więcej wciąż marzy o tym, żeby dotrzeć do UE – żyją w obozach w Jordanie, Libanie, Turcji albo starają się przetrwać dzień za dniem w Syrii, Iraku i Afganistanie. Chcemy przygotować się na przyjęcie w Polsce ludzi uciekających przed wojną. Dlatego Stowarzyszenie Nomada we współpracy z KP organizuje we Wrocławiu otwarte spotkania, na których uchodźcy oraz dziennikarki, filmowcy i działaczki na rzecz praw człowieka zdadzą relacje z najbardziej zapalnych punktów trwającej wędrówki – Syrii, Grecji, Macedonii, krajów wyszehradzkich i Niemiec. W przeciwieństwie do podsycających społeczne fobie polityków nasi goście widzieli kryzys uchodźczy na własne oczy. Na czwarte i ostatnie spotkanie z cyklu zapraszamy 7 kwietnia o godz. 18.00 w infopunkcie Barbara we Wrocławiu (ul. Świdnicka 8b).
W sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy zmieniającej ustawę o udzielaniu ochrony cudzoziemcom. Rządowy projekt zakłada wydłużenie czasu na weryfikację przez służby cudzoziemców podlegających relokacji lub przesiedleniu na terytorium Polski. Obecnie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, policja i Straż Graniczna mają 7 dni na przekazanie informacji o tym, czy wjazd lub pobyt danej osoba stanowi zagrożenie dla obronności i bezpieczeństwa państwa bądź ochrony porządku publicznego. Po zmianach czas na to wydłuży się do 45 dni, a w uzasadnionych przypadkach będzie mógł zostać przedłużony o kolejne 14 dni.
Co ważne, organy, do których zwróci się szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców, mają obowiązek przedstawienia swojego stanowiska – nie mogą poprzestać na milczeniu. Oznacza to rezygnację z domniemania, że brak informacji ze strony służb oznacza, że pobyt cudzoziemca na terenie Polski nie stwarza zagrożenia. Obowiązek uzyskania informacji, o tym, czy cudzoziemiec nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa nie będzie dotyczyć nieletnich, którzy nie ukończyli 13 roku życia.
„Jaką to Panu zrobi różnicę, czy będziemy pracować dziś czy jutro?” – odparł jeden z senatorów na krytykę tempa prac nad specustawą przygotowywaną w związku z organizacją Światowych Dni Młodzieży. „Ani ja, ani Pan nie jesteśmy specjalistami od spraw bezpieczeństwa. A przecież chodzi o bezpieczeństwo” – ten krótki cytat w pełni oddaje jakość dyskusji – a raczej jej braku – przy wprowadzaniu specustawy. Panoptykon miałby może coś do powiedzenia, ale legislacyjne pendolino nie zatrzymało się na stacji konsultacje publiczne. Zanim zdążyliśmy odezwać się – choćby niepytani – ustawa trafiła na biurko prezydenta, przyjęta w obu izbach parlamentu. Postój ustawy na stacji Senat potrwał niecałe 6 godzin.
W grudniu 2015 r., krótko po zamachach w Paryżu, Komisja Europejska opublikowała projekt dyrektywy o zwalczaniu terroryzmu. Nowe prawo miałoby zastąpić obowiązującą obecnie decyzję ramową z 2002 r. i wprowadzić w życie zalecenia z rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2178 przewidując karanie za udział w szkoleniach terrorystycznych, podróżowanie za granicę w celach terrorystycznych oraz organizowanie i finansowanie takich podróży. Projekt KE objął także wprowadzenie odpowiedzialności karnej za inne aktywności związane z działalnością organizacji terrorystycznych. Komisja zdecydowała się również zrezygnować z przeprowadzenia oceny skutków wprowadzenia nowej regulacji, podkreślając potrzebę wzmocnienia środków na rzecz bezpieczeństwa w UE.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego potwierdziła, że nasz serwer i jego bramka przekaźnikowa sieci Tor (relay node) nie jest zagrożeniem dla komputerów administracji publicznej. W odpowiedzi na petycję, z którą zwróciliśmy się w tej sprawie w grudniu, dowiedzieliśmy się również, że ABW poprawi instrukcje, które – mylnie zinterpretowane przez ministerialnych informatyków – spowodowały blokowanie e-maili. Ale Ministerstwo Energii i Ministerstwo Rozwoju wciąż blokują nasze wiadomości. Dlaczego? Dziś wysłaliśmy do obu ministerstw pytania o to, co zaleciła im ABW i co w tej sprawie uczyniły.
Adam Dobrawy, działacz na rzecz jawności funkcjonowania państwa, zwrócił się do Ministerstwa Cyfryzacji z petycją dotyczącą „dwuskładnikowej autoryzacji”. Zwraca uwagę, że obecne przepisy o środkach bezpieczeństwa przy przetwarzaniu danych osobowych wymuszają częste zmiany haseł i nie uwzględniają przy tym możliwości autoryzacji dwu- lub wieloskładnikowej.
Autor petycji wnosi o uwzględnienie w przepisach możliwości takiego rodzaju uwierzytelniania, powołując się na jego skuteczność. Krytykuje też wymuszanie częstych zmian haseł – jego zdaniem użytkownicy zmuszani do zmiany hasła np. co 30 dni upraszczają hasła i jedynie nieznacznie je modyfikują. Konieczność ciągłego tworzenia skomplikowanych haseł rodzi też ryzyko zapisywania ich w mniej lub bardziej dostępnych miejscach lub wymyślania haseł schematycznych i łatwych do odgadnięcia.
Popieramy petycję i zachęcamy do korzystania z gotowego wzoru wniosku udostępnionego przez Adama Dobrawego na jego blogu.
W ostatnich latach nieraz spotykaliśmy się z przypadkami wykorzystywania kamer z funkcją nagrywania dźwięku. Miejsca, w których takie urządzenia są umieszczane, bywały dla nas zaskoczeniem. Wiedza, którą dysponujemy na ten temat, jest jednak niepełna. By zebrać dokładniejsze informacje, potrzebujemy Waszej pomocy. Ale to nie wszystko: jeśli uważacie, że takie kamery nie powinny znajdować się w konkretnym miejscu, możecie spróbować to zmienić, np. wysyłając petycję.
Wszystko zaczęło się od nagrania
Nasze szczególne zainteresowanie kamerami z dźwiękiem zaczęło się od tego, że w jednym z programów informacyjnych obejrzeliśmy nagranie z dalekobieżnego autobusu, w którym dwie pasażerki zapobiegły wypadkowi po tym, jak zasłabł kierowca. Niewiele osób zwróciło wtedy uwagę na to, że w autobusie prócz obrazu zarejestrowano także dźwięk. Zainspirowani tym przypadkiem zapytaliśmy o kamery z dźwiękiem w pociągach. PKP Intercity poinformowało nas, że w jednym typie pociągów funkcjonują kamery, które mogą rejestrować dźwięki, jednak – jak później wyjaśniono – ta możliwość nie jest w praktyce wykorzystywana.
16 marca ponad dwadzieścia organizacji społecznych, w tym Fundacja Panoptykon, podpisało się pod listem wystosowanym do władz Unii Europejskiej z inicjatywy Access Now. Sygnatariusze apelują do Parlamentu Europejskiego, trwającej holenderskiej prezydencji w Unii Europejskiej i do organów wspólnoty odpowiedzialnych za ochronę danych o renegocjację postanowień dokumentu „Privacy Shield” („Tarcza Prywatności”), regulującego kwestie przekazywania danych obywateli Unii do Stanów Zjednoczonych.
Wypracowanie „Tarczy Prywatności” jest odpowiedzią na unieważnienie poprzedniego porozumienia dotyczącego przekazywania danych. Po doniesieniach Edwarda Snowdena dotyczących masowej inwigilacji prowadzonej przez amerykańską NSA Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że „Bezpieczna Przystań” nie gwarantuje dostatecznej ochrony informacji o Europejczykach przekazywanych do USA.
Unia Europejska i Stany Zjednoczone ogłosiły, że uzgodniły nowe rozwiązania w zakresie transferów danych osobowych Europejczyków za Atlantyk. „UE–US Privacy Shield” zastąpić ma „Safe Harbour” – unieważnioną przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej decyzję Komisji Europejskiej, na podstawie której dotychczas dokonywano transferów. Problem w tym, że porozumienie nie ma wiążącego charakteru, a ponadto realna ocena tego, czy zapewni odpowiedni poziom ochrony, będzie możliwa dopiero, gdy ujawniona zostanie jego spisana treść. A ta jeszcze nie powstała – ma zostać przygotowana w najbliższych miesiącach.