
Co roku miliony naszych współobywateli decyduje się przekazać 1% podatku na organizacje społeczne. Środki te stanowią istotne wsparcie dla działania różnych inicjatyw społecznych i stają się ważną częścią budżetu wielu organizacji. Nic więc dziwnego, że organizacje chcą podziękować obywatelom, którzy przekazali im środki. Niestety, pojawiają się kontrowersje związane z ochroną danych osobowych. W tej sprawie Fundacja Panoptykon napisała do Ministerstwa Finansów.
Na podstawie przepisów prawa podatkowego obywatele mogą przekazać organizacjom nie tylko 1% swojego podatku, ale również swoje dane osobowe. W grę wchodzi imię, nazwisko oraz adres zamieszkania. Ponadto każdy podatnik może podać dodatkowe informacje ułatwiające kontakt – jak np. telefon czy e-mail. Dane osobowe organizacjom przekazuje naczelnik właściwego urzędu skarbowego. Warunkiem przekazania jest zaś udzielenie zgody przez podatnika. W praktyce oznacza to zaznaczenie odpowiedniego okienka na formularzu PIT.
Organizacja pożytku publicznego wraz z informacją o uzyskanych środkach z 1% dostaje z urzędu skarbowego listę podatników. W przypadku Fundacji Panoptykon było to oficjalne pismo oraz płyta CD z bazą osób, które przekazały nam swój 1%. Co jednak z taką bazą danych można zrobić? Dosyć oczywiste jest wysłanie np. podziękowań czy próba nawiązania kontaktu. Niestety, pojawiają się tutaj pewne kontrowersje, które wynikają z przepisów o ochronie danych osobowych.
Organizacja społeczna, uzyskując taką ustrukturyzowaną bazę danych darczyńców, staje się administratorem danych osobowych. Ciążą więc na niej konkretne obowiązki wynikające chociażby z ustawy o ochronie danych osobowych. Jednym z nich jest obowiązek wykorzystywania danych na podstawie odpowiednich przesłanek prawnych i w jasno określonych celach. Tymczasem formuła zgody zawarta w formularzu PIT jest niejednoznaczna. Pojawiają się nawet radykalne głosy, że jedyne, co organizacja może z takimi danymi zrobić, to je zniszczyć.
To jednak zbyt daleko idące wnioski. Przecież podatnicy zaznaczający zgodę i wpisujący dodatkowe dane kontaktowe mogą wręcz oczekiwać kontaktu z organizacją, na którą przekazują swój 1%. Co więcej: w ochronie danych osobowych jedną z podstaw przetwarzania danych – odmienną od zgody – jest tzw. prawnie usprawiedliwiony cel. To dosyć ogólne pojęcie, które pozwala jednak korzystać z danych osobowych w sytuacji, gdy jest to zgodne z działalnością określonego podmiotu i nie narusza prawa czy zasad współżycia społecznego. Taką sytuacją może być np. wysłanie podziękowania do podatników. Nie oznacza to jednak, że organizacje mogą dowolnie korzystać z tych danych osobowych. Na przykład wysyłanie niechcianej korespondencji czy wpisywanie na listy biuletynowe byłyby raczej niezgodne z prawem ochrony danych osobowych.
Jak widać, korzystanie z danych podatników może wywoływać problemy prawne. Przydałoby się więc ich wyjaśnienie. W związku z tym zaapelowaliśmy do Ministerstwa Finansów o podjęcie odpowiednich działań. Ich efektem mogłoby być ujednolicenie interpretacji spornych przepisów lub podjęcie odpowiednich działań legislacyjnych. Organizacje powinny mieć jasne podstawy do przetwarzania danych podatników, np. związane z podziękowaniem czy nawiązaniem kontaktu. Z kolei podatnicy powinni mieć pewność, że ich dane będą wykorzystywane tylko do tych celów, na które wyrazili zgodę.
Jędrzej Niklas
Komentarze
Zaznaczyć tu należy, że na
Zaznaczyć tu należy, że na picie powinno być drugie okienko - NIE. Inaczej urządnik może sam dostawić krzyżyk w tym polu i dane polecą do instytucji obdarowywanej, a powinno być zagwarantowana anonimowość, jeżeli ktoś chce. Więc jak najbardziej podzielam "radykalne stanowisko" w tej sprawie. Szkoda tylko, że w momencie nagrywania tej płyty dowiedzą się o darczyńcach Microsoft (systemy Windows) i inni pośrednicy. Pewnie ta płyta nawet NIE jest przesyłana listem poleconym.
Fundacjo, jak to było? Przesłali to listem poleconym czy zwykłym podobnie jak podsumowania enerytalne co roku?
Zanim wyślecie wystąpienie do
Zanim wyślecie wystąpienie do jakiegoś urzędu - opublikujcie materiał i zapytajcie ludzi Was czytających co powinno jeszcze tam się znaleźć - róbcie konsultacje i wysyłajcie dopiero po kilku dniach.
Czy pomyśleliście chociaż o braku opcji "NIE WYRAŻAM" obok "wyrażam zgodę"? Jeżeli już ujednolicać to z głową i po konsultacjach z ludźmi.
Niestety ja wolę żeby rząd
Niestety ja wolę żeby rząd nie wiedział jakie organizacje wspieram i czym się interesuję.
Dodaj komentarz