Australijski rząd przygotował projekt reformy zwiększającej kompetencje…

Artykuł
18.08.2014
1 min. czytania
Tekst
Image

Australijski rząd przygotował projekt reformy zwiększającej kompetencje służb specjalnych. Zakłada on m. in. wprowadzenie obowiązkowej retencji danych telekomunikacyjnych przez okres 2 lat i możliwość szpiegowania przez Australijską Organizacja Bezpieczeństwa i Wywiadu (Australian Security Intelligence Organisation – ASIO) kilku komputerów – nawet całej wewnętrznej sieci na podstawie jednego nakazu. To nie koniec poszerzania katalogu uprawnień tej służby: ASIO będzie mogła również zakłócać funkcjonowanie komputerów poprzez dodawanie, modyfikowanie i usuwanie znajdujących się na nich plików. Proponowane przepisy nie zakładają usuwania danych osób, które nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa, dlatego też nie dość, że wszyscy Australijczycy traktowani będą jak osoby podejrzane, to na dodatek służby specjalne będą mogły w nieskończoność przechowywać dane, które zbiorą.

Déjà vu? Bardzo podobne uprawnienia przyznano kilka lat temu policji i innym służbom w większości państw Unii Europejskiej po wdrożeniu w życie tzw. dyrektywy retencyjnej. Wprowadzenie pozytywnych zmian: skrócenie okresu przetrzymywania danych, uznanie dyrektywy retencyjnej za sprzeczną z Kartą praw podstawowych czy niekontrolowanej retencji w Polsce za niekonstytucyjną, zajęło nam kilka lat. Niestety, wygląda na to, że australijski rząd nie chce uczyć się na błędach naszych prawodawców. Za to organizacje pozarządowe próbują zatrzymać wprowadzanie antywolnościowych regulacji. Electronic Frontier Australia zbiera podpisy pod petycją przeciwko retencji obejmującej całe społeczeństwo „Citizens Not Suspects”. Ty też możesz się pod nią podpisać!

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.