Artykuł 06.04.2013 3 min. czytania Tekst Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji rozpoczęło serię konsultacji i warsztatów poświęconych europejskiej reformie ochrony danych osobowych. Czas najwyższy, bo losy projektowanego rozporządzenia rozstrzygną się jeszcze przed wakacjami. Polski rząd ma w tej sprawie wiele do powiedzenia: nie tylko (jak pokazał kazus ACTA) może wpływać na poglądy polskich eurodeputowanych, ale wręcz musi zająć własne stanowisko w Radzie UE. Jeśli będzie ono spójne z tym, co minister Michał Boni deklarował na ostatnim spotkaniu poświęconym tej tematyce, nasze szanse na mocne standardy ochrony prywatności w cyfrowym świecie niewątpliwie wzrosną. Spotkanie warsztatowe z udziałem przedstawicieli organizacji obywatelskich, biznesu, administracji, Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych i Komisji Europejskiej otworzyło kolejny etap publicznej debaty o kluczowych zmianach w projekcie rozporządzenia UE o ochronie danych osobowych. W merytorycznej dyskusji padło kilka obiecujących zapewnień i deklaracji, tak ze strony Richarda Szostaka - członka gabinetu komisarz ds. sprawiedliwości, praw podstawowych i obywatelstwa Viviane Reding, jak i ministra Michała Boniego. Szostak podkreślał, że podstawowym celem Komisji Europejskiej jest zagwarantowanie fundamentalnego prawa do prywatności w nowych warunkach technologicznych, a zatem nie ma mowy o obniżeniu standardu ochrony danych osobowych w porównaniu z tym, który obecnie gwarantuje nam dyrektywa z 1996 r. W szczególności Viviane Reding nie zgodzi się na zawężenie definicji danych osobowych, która ma znaczenie kluczowe, ponieważ przesądza o zakresie stosowania nowych przepisów. Richard Szostak jednocześnie uspokajał, mówiąc: „Proponujemy ewolucję, a nie rewolucję”. Michał Boni podkreślał, że w trudnej, wielowątkowej dyskusji nad projektowanym rozporządzeniem prymatem i fundamentem musi być ochrona konstytucyjnego prawa do prywatności. Minister zasugerował, że warto mówić właśnie o prywatności, a nie "ochronie danych osobowych", aby akcentować podmiotowość obywateli i istotę tego, o co chodzi w europejskiej inicjatywie. Zdaniem ministra ekonomiczny wymiar związany z przepływem danych jest ważny, ale to nie może być jedyna perspektywa. Musimy też pamiętać o możliwych ryzykach i zagrożeniach, takich jak: naruszenie bezpieczeństwa danych, dyskryminacja, wykluczenie obywateli-konsumentów z istotnych dla nich usług, czy utrata kontroli nad naszymi cyfrowymi profilami. Podsumowując spotkanie Michał Boni przyznał, że nie chciałby się obudzić w świecie, w którym sprzedawca w sklepie, do którego wchodzi po zakupy, już od progu wie, po co przyszedł... Te obawy podziela wiele osób, a Internet już na nie odpowiedział we właściwy sobie sposób: Spotkanie warsztatowe w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji to dopiero początek serii spotkań konsultacyjnych i publicznych debat. Na 13 maja zostało zaplanowane spotkanie w Warszawie z udziałem komisarz Reding. Natomiast w drugiej połowie maja polscy eurodeputowani mają zaprezentować swoje wizje konkretnych rozwiązań, które trafią do projektu rozporządzenia o ochronie danych osobowych i zostaną poddane pod głosowanie w Parlamencie Europejskim. Dopiero wtedy dowiemy się, kto tak naprawdę jest po stronie prywatności. Katarzyna Szymielewicz Więcej na ten temat: Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji: Spotkanie warsztatowe o ochronie danych osobowych: szukamy równowagi patrząc z perspektywy obywatela Katarzyna Szymielewicz Autorka Linki i dokumenty at_the_google_store.gif136.42 KBgif Temat reforma ochrony danych prawo Internet Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Zakazany marketing To nie był dobry tydzień dla brokerów danych. Na co dzień korzystają z tego, że ich model biznesowy pozwala na działanie w cieniu: dyskretne zaciąganie naszych danych z aplikacji mobilnych czy stron internetowych. Są w stanie tworzyć i komercjalizować wartościowe profile właśnie dlatego, że nie… 22.03.2018 Tekst Artykuł Ukryta cena darmowych usług. Sąd oceni, czy PZU wyłudzał zgody na marketing Żyjemy w świecie, w którym dane osobowe mają dla biznesu realną wartość – i to nierzadko większą niż kwota, którą konsument mógłby zapłacić za usługę. Stąd prawdziwy wysyp „darmowych” usług, w których realna płatność ukryta jest gdzie indziej, a informacja o tym schowana w regulaminach, „zgodach”… 06.07.2022 Tekst Artykuł Czy prywatność w sieci jest możliwa (i zależy wyłącznie od ciebie)? Prywatność w sieci możliwa jest już dziś. Dużo zależy od naszych codziennych wyborów technologicznych. Choć w przypadku niektórych z nich poprzeczka ustawiona jest dość wysoko, jeśli chodzi o niezbędną wiedzę, to nasze decyzje przy urnach wyborczych i nasz głos w konsultacjach społecznych może… 03.08.2023 Tekst