Poradnik 07.06.2018 4 min. czytania Tekst Na czym polega ta praktyka? Widocznym znakiem tego, że RODO zaczęło być stosowane, szybko stały się maile informujące nas o zmianie zasad przetwarzania danych. To rodzaj zaproszenia do rozmowy, z którego możemy – ale nie musimy! – korzystać. Jeśli to zaproszenie zignorujemy, nic nie tracimy. Zgodnie z RODO nasza bierność nie może być wykorzystana przeciwko nam (np. uznana za zgodę na przetwarzanie danych). Jeśli klikniemy i zajrzymy do środka, możemy się przyjemnie zdziwić. Większość z tych informacji jest napisana prostym językiem, bez prawniczego żargonu. Nie ma mowy o małej czcionce wciśniętej gdzieś w regulaminie, a zdarzają się nawet dobrze zaprojektowane grafiki i ikonki. Wystarczy parę minut, żeby zorientować się, co jest w środku. Czy znamy tego, kto do nas pisze? Czy kojarzymy, co robi i skąd w ogóle ma nasze dane? Czy w celach, jakie kładzie teraz na stole (np. marketingowych), nie ma nic, co brzmi dla nas niepokojąco? Jak to się ma do RODO? RODO wymaga od wszystkich, którzy przetwarzają nasze dane, aktywnego informowania nas o tym, co i dlaczego z nimi robią. Oczywiście, nie codziennie i nie w sposób irytujący (przeszkadzający w korzystaniu z serwisów etc.). Taka informacja powinna być nam przekazana w momencie zbierania danych (raz wystarczy!) lub kiedy coś ważnego się zmienia (RODO było taką zmianą, bo wprowadziło nowe obowiązki). Co więcej, wszystkie informacje związane z przetwarzaniem danych powinny być łatwo dostępne i zrozumiałe (tj. sformułowane prostym językiem). Oto checklista informacji, które zgodnie z RODO powinny być nam przekazane (np. w e-mailu albo na stronie internetowej, do której taki e-mail odsyła). Jak możesz zareagować? Jeśli nie chcesz dostawać więcej maili (w żadnej sprawie, również ochrony danych) od tego konkretnego nadawcy, to świetny moment, żeby się z takiej komunikacji wypisać. Zwykle wystarczy kliknąć na odpowiedni link w stopce e-maila. Jeśli go tam nie ma, możesz skorzystać z naszych wzorów i wycofać zgodę/sprzeciwić się przetwarzaniu danych (w zależności od kontekstu). Jeśli informacja, która trafiła do Twojej skrzynki, nie jest zrozumiała albo nie jest wyczerpująca, możesz się skontaktować z administratorem i poprosić o brakujące informacje lub dodatkowe wyjaśnienie. Zwykle kontakt do niego znajdziesz w tym samym mailu. Jeśli nie podoba Ci się to, czego się dowiedziałaś/-eś (np. nie przypominasz sobie udzielenia zgody, na którą powołuje się administrator, albo uważasz, że dane nie są już potrzebne do celu, w którym zostały kiedyś zebrane), możesz zażądać ich usunięcia. Jeśli na podstawie otrzymanych informacji masz przekonanie, że administrator narusza prawo, możesz złożyć skargę do Prezesa UODO (lub pozew do sądu). Polecamy: RODO na tacy. Sezon II: Subiektywny przegląd (złych i dobrych) praktyk. Wspieraj naszą walkę o lepsze prawo ochrony danych! Wpłać darowiznę na konto Fundacji Panoptykon. Fundacja Panoptykon Autor Temat reforma ochrony danych Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Poradnik Cookies (informacje śledzące) a RODO Wśród Waszych pytań o to, co zmienia RODO i jak je właściwie interpretować, powraca wątek cookies i innych sposobów identyfikowania lub śledzenia, na które codziennie trafiamy w sieci. To mit, że RODO wymaga naszej zgody na każde ciastko zaserwowane przez przeglądarkę i każdy uruchomiony skrypt. W… 12.07.2018 Tekst Artykuł ePrywatność czy eŚledzenie – czy branża reklamowa postawi na swoim? Pod wpływem lobbingu branży reklamowej w ostatniej wersji rozporządzenia ePrivacy pojawił się przepis, który legalizuje ciasteczka i skrypty śledzące dla tych usług, które utrzymują się z reklam. Za tą zmianą kryje się prosta logika: zamiast pytać użytkowników o zgodę (która i tak w wielu… 26.10.2018 Tekst Artykuł Zakazany marketing To nie był dobry tydzień dla brokerów danych. Na co dzień korzystają z tego, że ich model biznesowy pozwala na działanie w cieniu: dyskretne zaciąganie naszych danych z aplikacji mobilnych czy stron internetowych. Są w stanie tworzyć i komercjalizować wartościowe profile właśnie dlatego, że nie… 22.03.2018 Tekst