Artykuł 29.10.2011 2 min. czytania Tekst Facebookowi grozi grzywna w wysokości do 100 tys. euro. Okazało się, że serwis jest w posiadaniu prywatnych danych użytkowników, które zostały wcześniej przez nich usunięte. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak Max Schrems, 24-letni student prawa z Austrii zwrócił się do pracowników Facebooka z prośbą o przesłanie mu kopii jego danych. Zawartość otrzymanej płyty CD była dla niego dużym zaskoczeniem – wśród 1200 stron prywatnych danych znajdowały się wiadomości i informacje, które Schrems usunął ze swojego profilu w przeciągu ostatnich 3 lat. Były to między innymi odrzucone zaproszenia do listy znajomych, jak również przypadki, w których kogoś z tej listy usunął, a ponadto zapisy wszystkich rozmów przeprowadzonych na czacie. Na płycie znajdowała się także lista miejsc i adresów IP, z których Schrems logował się na Facebooka, lista zdjęć, z których usunął oznaczenie swojej osoby, lista wszystkich osób, które „zaczepił” oraz wydarzeń, w których brał udział. Upublicznienie prywatnych wiadomości Schremsa (które kasował po wysłaniu) mogłoby, jak sam stwierdza, zaszkodzić jego reputacji i utrudnić mu zdobycie pracy w zawodzie prawnika. Mimo iż w niniejszej sprawie nie było mowy o bezprawnym wykorzystywaniu przez Facebook prywatnych danych jego użytkowników, nasuwa się pytanie co mogłoby się stać w przypadku ataku hakerów lub naruszenia dokonanego przez pracowników serwisu. O wyjaśnienie sprawy Max Schrems zwrócił się do irlandzkiego pełnomocnika ds. ochrony danych (europejscy użytkownicy Facebooka są obsługiwani przez oddział mieszczący się w Irlandii), który w tym tygodniu przeprowadza swoją pierwszą kontrolę serwisu. Rzeczniczka pełnomocnika potwierdziła, iż częścią kontroli będzie zbadanie naruszeń wskazanych w przedłożonych przez studenta 22 skargach. Schrems rozpoczął kampanię „Europe versus Facebook” mającą zachęcić innych użytkowników Facebooka do pójścia w jego ślady. Na założonej w tym celu stronie internetowej (https://www.europe-v-facebook.org/) podkreśla, iż dostępna dla zarejestrowanych osób opcja pobrania „osobistego archiwum” umożliwia dotarcie jedynie do części danych przechowywanych przez serwis. Zapoczątkowana przez Schremsa kampania została w tym tygodniu nagrodzona austriacką „Big Brother Award” w – jedynej pozytywnej – kategorii „Defensor Libertatis”. Jak broni się Facebook? W odpowiedzi na zarzuty Schremsa, rzecznik serwisu tłumaczy, że użytkownicy nie mają możliwości usunięcia wysłanych wiadomości ze skrzynki odbiorcy, jak również usunięcia otrzymanej wiadomości ze skrzynki nadawcy. W ten sposób działa każde narzędzie służące do przesyłania wiadomości i według nich jest to zgodne z oczekiwaniami użytkowników. Dodał także, iż chętnie przedstawią swoje wyjaśnienia podczas kontroli przeprowadzanej przez urząd ds. ochrony danych. Barbara Gubernat Fundacja Panoptykon Autor Temat Internet media społecznościowe Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Zobacz także Artykuł TERREG, czyli Europa zwalcza treści terrorystyczne w sieci Rozporządzenie TERREG, regulujące postępowanie zw treściami o charakterze terrorystycznym w sieci, zostało ostatecznie przyjęte przez Parlament Europejski. Niestety Unia wylała dziecko z kąpielą. TERREG pozwoli organom odpowiedzialnym za walkę z terroryzmem – jak polska Agencja Bezpieczeństwa… 30.04.2021 Tekst Podcast Czy TikTok jest bezpieczny? Rozmowa z Jakubem Olkiem Dane z rynku pokazują, że TikTok wciąga szybciej niż inne platformy serwujące treści wideo i skuteczniej trzyma uwagę. Efekt, który zachwyca inwestorów i media branżowe, intryguje dziennikarzy śledczych. Jak działa algorytmiczny silnik TikToka? Czy swoją skuteczność zawdzięcza m.in. wykrywaniu i… 01.12.2022 Dźwięk Artykuł Ustawa o wolności słowa? Raczej ustawa inwigilacyjna 2.0! Zamiast obiecywanej wolności słowa w Internecie ogłoszony z hukiem projekt ustawy ministra Ziobry wprowadza inwigilację i cenzurę. Zamiast ograniczać władzę platform internetowych i umożliwiać Polkom i Polakom swobodne wyrażanie poglądów w sieci – przyznaje nowe możliwości służbom, które będą mogły… 04.02.2021 Tekst