Artykuł 31.10.2011 3 min. czytania Tekst 27 października 2011 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że Polska uchybiła terminowi wdrożenia Dyrektywy 2003/98 w sprawie ponownego wykorzystania informacji sektora publicznego (sprawa C-362/10). Termin ten minął w 2005 r., podczas gdy Polska dokonała wyraźnej implementacji Dyrektywy dopiero we wrześniu 2011, przy czym – jak wynika z doniesień medialnych – rząd jeszcze nie poinformował o tym fakcie Komisji Europejskiej. Zdaniem Polski brak regulacji oznaczał, że „każdy kto uzyskał dostęp do informacji sektora publicznego w Polsce, uzyskuje w sposób automatyczny i niezbywalny nieograniczone prawo do ich swobodnego ponownego wykorzystania” (pkt 36 uzasadnienia). Nie było zatem potrzeby wyraźnego odwoływania się do Dyrektywy w prawie krajowym, a wszelka regulacja stanowiłaby w istocie ograniczenie ponownego wykorzystania. Trybunał zasadniczo zgodził się, że formalne i dosłowne powtarzanie przepisów dyrektyw w ustawodawstwie krajowym nie jest konieczne. Jednak, zdaniem Trybunału, wraz z upływem terminu na implementację Dyrektywy w polskim prawie wciąż nie pojawiły się wystarczające gwarancje uczciwości, proporcjonalności oraz niedyskryminacji w sferze ponownego wykorzystania informacji publicznej. Ewentualne ograniczenie ponownego wykorzystania na skutek implementacji Dyrektywy nie miałoby dla Trybunału znaczenia, dopóki byłoby zgodne z celem i minimalnymi standardami wyznaczanymi przez Dyrektywę. W swoim uzasadnieniu Trybunał nie wskazał co prawda przykładów konkretnych sytuacji, w których doszło w Polsce do niezgodnych z Dyrektywą ograniczeń ponownego wykorzystania, co byłoby koronnym argumentem przeciwko polskiej linii obrony. Takie przykłady można jednak znaleźć w raporcie Fundacji Panoptykon, gdzie wskazywaliśmy na niejasne relacje przepisów o informacji publicznej i przepisów o ochronie różnych tajemnic, ochronie prywatności, a także przepisów prawa autorskiego i o ochronie baz danych. Naszym zdaniem brak jasnego reżimu prawnego w zakresie ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego, który gwarantowałby obywatelom i przedsiębiorcom prawo do bezwarunkowego wykorzystywania takich informacji oraz nakładał odpowiednie obowiązki na administrację publiczną, był stanem niepożądanym. Dlatego, jak pisaliśmy we wrześniu, ostatnia nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej była potrzebna i zasadniczo korzystna. Problematyczne pozostaje jednak przyjęcie niesławnego art. 5 ust. 1a, który niebezpiecznie zawęził dostęp do informacji związanych m.in. z procesami prywatyzacji czy negocjacjami umów międzynarodowych. Trzeba podkreślić, że – wobec braku formalnej notyfikacji – przedmiotem badania Trybunału nie było to, czy Dyrektywa została prawidłowo wdrożona ostatnią nowelizacją ustawy o dostępie do informacji publicznej. Może się jednak okazać, że faktycznie stanowi ona ograniczenie możliwości ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego, nawet jeżeli czyni to w sposób uczciwy, proporcjonalny i niedyskryminujący. Co więcej, w kontekście tego, jak gorąca i wielowątkowa była polska debata na temat ostatniej nowelizacji oraz jej rzeczywistego wpływu na reżim ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego, prawidłowość wdrożenia Dyrektywy rzeczywiście można uznać za kwestię dyskusyjną. Więcej na ten temat: Pozarządowe Centrum Dostępu do Informacji Publicznej, Polska przegrała w sprawie implementacji dyrektywy o ponownym wykorzystywaniu informacji publicznej Fundacja Panoptykon, Zasady ponownego wykorzystywania informacji z sektora publicznego nareszcie uchwalone Katarzyna Szymielewicz Autorka Temat prawo informacja publiczna Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Zobacz także Artykuł Z Sejmu na gorąco Wczoraj rozpoczęły się w Sejmie prace nad przygotowanym przez Ministerstwo Cyfryzacji projektem ustawy o ochronie danych osobowych. Znienacka dorzucono do niego przepisy regulujące monitoring w szkołach, w pracy oraz na ulicach. Niestety, zgodnie z zarządzeniem Szefowej Kancelarii Sejmu nie… 09.05.2018 Tekst Artykuł Ministerstwo Spraw Nadzorczych. Nowe zabawki MSWiA To, że władza wykonawcza dąży do poszerzania swojego stanu posiadania, nie jest zjawiskiem ani nowym, ani wyjątkowym. Jednak przyrost uprawnień polskiego ministra spraw wewnętrznych następuje w tempie geometrycznym, o czym świadczą dwie nowo powstałe formacje pozostające w jego gestii: Biuro… 03.01.2018 Tekst Artykuł Nawet niejawne musi być jawne: ujawniamy projekt ustawy Jako pierwsi publikujemy projekt nowej ustawy o ochronie informacji niejawnych. Autorzy projektu zignorowali obowiązek jego publikacji na stronach Rządowego Centrum Legislacji, mimo że ustawa trafiła już na posiedzenie Komitetu Stałego Rady Ministrów. Projekt dotyczy zaś nie tylko zasad… 27.05.2019 Tekst