GIODO krytycznie o projekcie porozumienia w sprawie egzekwowania praw autorskich

Artykuł
05.12.2011
4 min. czytania
Tekst

Znana jest już opinia GIODO na temat porozumienia zawartego między dostawcami usług internetowych a środowiskiem związanym z zarządzaniem i ochroną praw autorskich. O kontrowersyjnym porozumieniu informowaliśmy już w ubiegłym miesiącu. Wtedy również wystąpiliśmy o zajęcie stanowiska w sprawie do GIODO i UOKiK-u. Z pisma GIODO z 28 listopada skierowanego do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego wynika, że porozumienie zagraża prawu do prywatności, tajemnicy korespondencji oraz uznawanym w demokratycznym państwie zasadom przetwarzania danych osobowych.

W swojej opinii GIODO na wstępie zaznacza, że do tej pory nie miał okazji uczestniczenia w pracach nad porozumieniem (a sam dokument został mu przekazany dopiero przez organizacje społeczne zainteresowane tematem), mimo iż tematyka dokumentu sugerowałaby zaangażowanie jego urzędu w tworzenie treści porozumienia, w zakresie w jakim dotyczy ono gromadzenia i przetwarzania danych osobowych.

GIODO nie ma wątpliwości, że informacje o użytkownikach udostępniane sobie wzajemnie przez sygnatariuszy porozumienia są danymi osobowymi podlegającymi ochronie na gruncie ustawy o ochronie danych osobowych:

Nie mam żadnych wątpliwości, że dane, o których mowa w porozumieniu m.in. jako o „informacjach o przypadkach naruszeń praw własności intelektualnej” (art. 7 Porozumienia) mogą stanowić dane osobowe w rozumieniu art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 z późn. zm.) (…). Opisane bardzo ogólnie w dokumencie procesy przetwarzania tych danych są niewątpliwie operacjami przetwarzania danych, o których mówi ustawa. Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, ma nie tylko prawo, ale też obowiązek podejmowania działań mających na celu stanie na straży praworządności w Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie uprawnień, których sposoby realizacji zostały określone w ustawie o ochronie danych osobowych.

GIODO uznaje proponowane porozumienie za niezgodne nie tylko z ustawą o ochronie danych osobowych, ale również z konstytucją RP (konkretnie z art. 51):

Mimo iż Generalny Inspektor z zasady popiera idee dążące do samoregulacji rynku, a kwestie ochrony praw własności intelektualnej są dla naszych prac bardzo istotne, to proponowane Porozumienie należy uznać za rozwiązanie chybione. Rozwiązanie to może prowadzić do stworzenia systemu informacyjnego, który nie znajduje podstaw prawnych, a którego istnienie jest ingerencją w konstytucyjne prawa osób fizycznych nieadekwatną dla planowanego celu.

W piśmie do Ministra GIODO wskazuje także bezpośrednio na brzmienie art. 31 ust. 3 konstytucji, który stanowi, że ograniczania korzystania z konstytucyjnych wolności i praw przez obywateli mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób; a co więcej nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Generalny Inspektor podnosi, że dokument ma jedynie charakter porozumienia, a zatem nie stanowi zgodnie z konstytucją obowiązującego źródła prawa i tym samym nie może w sposób wiążący regulować materii dotyczącej praw wynikających z konstytucji czy ustaw. W swojej opinii GIODO pisze, że:

Porozumienia co prawda nie można uznać za „środek administracyjny lub przepisy”, a co najwyżej za mechanizm samoregulacji, ale tym bardziej dokument taki nie może stanowić samodzielnej podstawy do wymiany danych osobowych pomiędzy podmiotami. W szczególności nie może to dotyczyć danych objętych jednocześnie tajemnicą telekomunikacyjną.

Ostatni akcent Generalny Inspektor kładzie na kwestię odpowiedzialności za naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych. Zdaniem GIODO ewentualni sygnatariusze porozumienia mogą narazić się nie tylko na odpowiedzialność administracyjną przed Generalnym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych.

Opinia GIODO jest zbieżna z naszym stanowiskiem, które wyraziliśmy w liście otwartym organizacji pozarządowych do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego jeszcze w listopadzie, kiedy została ujawniona treść projektu porozumienia. Z oficjalnego oświadczenia Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które cytuje Ewa Siedlecka w Gazecie Wyborczej, wynika, że prace nad porozumieniem zostały wstrzymane, a żadna z zapowiadających swoje poparcie organizacji i firm ostatecznie go nie podpisała. Co ciekawe, Ministerstwo jednak niezmiennie podkreśla, że inicjatywę popiera i nie zgadza się z krytyką ani zarzutami co do niezgodności z prawem.

Pełna treść opinii GIODO

Więcej na ten temat:

Dalsze interwencje w sprawie porozumienia o ochronie praw autorskich w internecie

Nowe standardy egzekwowania praw autorskich w sieci

Ministerstwo kultury chce ścigać piratów kosztem przedsiębiorców i wolnego Internetu

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Administratorem twoich danych jest Fundacja Panoptykon. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy dane osób subskrybujących newsletter, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.