Artykuł 25.07.2014 2 min. czytania Tekst Image Jak trafia się na listę osób podejrzanych o terroryzm? To bardzo proste, według podręcznika amerykańskich służb specjalnych, wystarczą „podejrzane” posty w mediach społecznościowych lub „racjonalne podejrzenie” agenta jednej z 19 instytucji realizujących zadanie tworzenia bazy danych takich osób. Na listę trafiają również rodziny osób podejrzanych o działalność terrorystyczną oraz osoby z nimi „powiązane”, ale co do których nie muszą wcale istnieć wystarczające informacje o ew. związkach z działalnością terrorystyczną. Amerykanie i cudzoziemcy mogą trafić na listę nawet w wyniku powiązań z organizacjami nie będącymi określonymi przez amerykański rząd jako terrorystyczne. Znalezienie się na liście, z racji na przekazywanie sobie danych między agencjami oraz ich prywatnymi partnerami, może powodować ogromne utrudnienia np. w znalezieniu pracy, zwłaszcza w instytucjach publicznych. Najgłośniejsze sytuacje związane ze znalezienie się na liście związane są jednak z utrudnieniami podczas podróży. Osoby znajdujące się na liście mogą spotkać się nie tylko z odmową dopuszczenia do podróży do USA, ale są również poddawane szczególnej kontroli. Pracownikom służb celnych zaleca się szczególną uwagę i zbieranie informacji na temat osobistych rzeczy osób podejrzanych: książek, sprzętu elektronicznego, a nawet śmieci. Bycie podejrzanym o terroryzm przez USA to jednak nie tylko utrudnienia w życiu codziennym, dla wielu osób takie podejrzenia zakończyły się wieloletnim więzieniem, a nawet torturami. Nic dziwnego, że w ciągu ostatnich 5 lat liczba osób na liście podejrzanych urosła z 300 000 do 1,5 miliona osób. Oczywiście, podręcznik dopuszcza możliwość znalezienia się na liście przez pomyłkę, ale usunięcie swoich danych z niej jest prawie niemożliwe. Więcej o tajnym podręczniku „Watchlisting guidance” w serwisie The Intercept, który ujawnił dokument. Fundacja Panoptykon Autor Temat służby programy masowej inwigilacji dane osobowe Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Kontrola nad służbami w umowie koalicyjnej Liderzy partii opozycyjnych podpisali umowę koalicyjną. W ustaleniach programowych znalazła się zapowiedź reformy polskich służb. Oprócz kontroli nad ich działaniami koalicja chce wprowadzić prawo do informowania o inwigilacji, którego domagała się Fundacja Panoptykon. 10.11.2023 Tekst Artykuł noyb: miesiąc po Schrems II składamy 101 skarg w całej Europie Po głośnym wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie przekazywania danych osobowych Europejczyków do USA rozgorzała dyskusja na temat jego praktycznych konsekwencji. Czy po tym orzeczeniu europejskie firmy wciąż mogą legalnie przekazywać nasze dane osobowe do takich firm, jak Facebook… 24.08.2020 Tekst Artykuł Dlaczego cyfrowa suwerenność nie jest taka prosta? O problemach z platformami z USA Pamiętacie jeszcze czasy, w których prodemokratyczne ruchy zwoływały się na platformach społecznościowych? Arabska Wiosna była opowiadana jako twitterowa rewolucja – oddolny, prodemokratyczny ruch, który z pomocą „nowych technologii” obalił złego dyktatora. 06.05.2025 Tekst