Artykuł 14.03.2012 3 min. czytania Tekst Od 25 stycznia, kiedy komisarz Viviane Reding oficjalnie przedstawiła swój ambitny projekt reformy europejskiego prawa ochrony danych osobowych (lubimy go nazywać „wielką reformą prywatności”), w Unii Europejskiej trwa gorąca debata publiczna. Polski rząd bierze w niej udział niejako instytucjonalnie, ponieważ projekt Komisji trafił już pod obrady grupy roboczej złożonej z przedstawicieli państw członkowskich i krajowych organów ochrony danych osobowych (tzw. DAPIX). Mimo dużego tempa prac, odpowiedzialne za projekt Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji nie zaniedbało konsultacji społecznych. Do 11 marca można było przesyłać uwagi do projektu nowego unijnego rozporządzenia o ochronie danych. Fundacja Panoptykon skwapliwie z tej szansy skorzystała. Od początku debaty na temat „wielkiej reformy prywatności” powtarzamy, że jest ona absolutnie konieczna. Coraz szybszy przepływ informacji, coraz dalej idące możliwości łączenia i wymiany danych, upowszechnienie dostępu do internetu i nowych narzędzi komunikacyjnych stwarzają konkretne wyzwania, na które dotychczasowa dyrektywa i - stanowiąca jej implementację do polskiego porządku prawnego - ustawa o ochronie danych osobowych nie dają odpowiedzi. Dlatego ogólny kierunek zmian zaproponowany przez Reding oceniamy bardzo pozytywnie. Szczególnie istotne, z punktu widzenia interesów obywateli, są propozycje: zaostrzenia wymogów dotyczących zgody na przetwarzanie danych (przede wszystkim wymóg uzyskania zgody wyraźnej, a nie domniemanej z milczenia); zmiany zasad stosowania prawa Unii Europejskiej w stosunku do podmiotów zagranicznych (kryterium ma być to, czy dany podmiot oferuje swoje usługi obywatelom UE lub przynajmniej monitoruje ich zachowanie, np. za pomocą różnych technik śledzenia użytkowników Internetu); uregulowanie problematyki charakterystycznej dla usług internetowych: profilowania, „prawa do zapomnienia” czy możliwości przenoszenia danych między serwisami; zwiększenie roli organów ochrony danych, w tym nadanie im wyraźnego uprawnienia do stosowania sankcji administracyjnych. Z drugiej strony, jeśli te dobre założenia mają zostać zrealizowane w praktyce, pakiet reformatorski wymaga dopracowania. W wielu miejscach projekt rozporządzenia przewiduje dość szerokie wyłączenia, niejasne definicje i potencjalnie niebezpieczne luki prawne. Omawiamy je po kolei w naszych uwagach przesłanych Ministerstwu Cyfryzacji i Administracji. Najważniejsze kwestie, na które warto zwrócić uwagę, to: bardzo szerokie wyłączenia ze względu na bezpieczeństwo narodowe; niedostatecznie precyzyjnie określony zakres materialny i terytorialny rozporządzenia; nierozwiązany problem wykorzystywania danych zbieranych (pierwotnie) w celach komercyjnych dla celów bezpieczeństwa publicznego; problem anonimizacji danych (i jej ograniczeń); definicja profilowania i przewidywany zakres wyłączeń od ochrony na tym polu; zasady przekazywania danych do krajów trzecich; szerokie uprawnienia Komisji Europejskiej do wydawania aktów quasi-legislacyjnych; niedostatecznie zabezpieczone prawa obywateli w kontekście transgranicznych procedur (np. kiedy obywatel będzie zmuszony wnieść skargę do organu w innym kraju); problem skutecznego egzekwowania prawa ochrony danych w stosunku do ponadnarodowych korporacji. Ze względu na rozmiar i naprawdę szeroki zakres tematyczny rozporządzenia nasze uwagi mają charakter wstępny. Będziemy do tej analizy wracać, wraz z rozwojem europejskiej dyskusji i pojawianiem się kolejnych argumentów. Czasu na refleksję jest na szczęście sporo: zdaniem osób obeznanych w brukselskich procedurach nie ma szans, żeby prace nad tak kompleksową reformą prawa europejskiego potrwały krócej niż 3-4 lata. Pełna treść naszych uwag panoptykon Autor Linki i dokumenty rozporzadzenie_uwagi_maic.pdf681.62 KBpdf Temat reforma ochrony danych prawo dane osobowe Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Zakazany marketing To nie był dobry tydzień dla brokerów danych. Na co dzień korzystają z tego, że ich model biznesowy pozwala na działanie w cieniu: dyskretne zaciąganie naszych danych z aplikacji mobilnych czy stron internetowych. Są w stanie tworzyć i komercjalizować wartościowe profile właśnie dlatego, że nie… 22.03.2018 Tekst Artykuł Pozytywna opinia dla pierwszych kodeksów postępowania RODO. Czekamy na kolejne! Kodeksy postępowania to pewnego rodzaju „przepisy wykonawcze” do RODO, tworzone przez organizacje branżowe, by pomóc firmom lub instytucjom z konkretnego sektora w interpretacji i stosowaniu przepisów. Prezes UODO właśnie zatwierdził pierwsze dwa takie kodeksy, oba z obszaru ochrony zdrowia: kodeks… 04.03.2021 Tekst Artykuł Minister Zdrowia niszczy zaufanie do cyfryzacji W piątek Adam Niedzielski, obecny Minister Zdrowia, ujawnił informację, jaką receptę przepisał na siebie (w ramach recepty pro auctore) jeden z lekarzy. Lekarz ten dzień wcześniej alarmował o trudność z wystawianiem recept pacjentom. Czy w obliczu krytyki minister może ujawniać dane medyczne? 08.08.2023 Tekst