Jedwabny szlak danych

Artykuł
29.01.2013
3 min. czytania
Tekst

Historycznie motorem dla gospodarki była komunikacja i przemieszczanie towarów. Rzymskie drogi, jedwabny szlak, hiszpańskie czy angielskie floty kolonialne tworzyły podstawy dla ówczesnych imperiów gospodarczych i politycznych. Z kolei dzisiejsza ekonomia coraz bardziej zaczyna opierać się na informacji i jej ruchu.

Każdego dnia ludzie wysyłają 10 miliardów wiadomości tekstowych, umieszczają ponad miliard postów na blogach i portalach społecznościowych. Szacuje się, że do roku 2015 – bilion urządzeń będzie podłączonych do Internetu. Na świecie działa ok. 6 miliardów telefonów komórkowych. Do tego dochodzi całe spektrum urządzeń – komputery, tablety, samochody, kamery, sprzęt medyczny – które generują niespotykaną w historii ilość informacji, umożliwiając również ich przepływ i integrację.

Z tego oceanu informacji można czerpać wymierne korzyści. Rosnąca ilość i zwiększająca się jakość danych tworzy ogromną wartość dla światowej gospodarki. Informacje stały się tak samo cennym towarem, jak złoto, gaz ziemny czy ropa naftowa. To już wiemy. Jednak ile właściwie kosztują nasze dane osobowe?

Odpowiedź na to pytanie nie jest ani prosta, ani jednoznaczna. Dla kupujących dane są tanie jak barszcz. Internetowe profile użytkowników są sprzedawane w dużych porcjach (co najmniej 10 000 profili). W ostatecznym rozrachunku jeden profil może kosztować tylko 0,005 dolara. Z drugiej strony koncerny takie jak Facebook czy Google dzięki reklamom umieszczanym na swoich stronach, zarabiają w przeliczeniu na jednego użytkownika od 5 do 20 dolarów.

Natomiast na podstawie informacji Internet Advertising Bureau (organizacji zrzeszającej 500 firm branży medialnej i nowych technologii) reklamy internetowe przynoszą globalnie 300 miliardów dolarów przychodu. W przeliczeniu na jednego użytkownika Internetu wychodzi ponad 1 tys. dolarów. Firma Rapleaf, która na masową skalę zajmuje się tworzeniem profili użytkowników, różnie wycenia koszt informacji w zależności od rodzaju. I tak informacja o posiadaniu dziecka kosztuje tylko 0,01 dolara, ale już analogiczna informacja o posiadaniu zwierzęcia domowego jest wyceniana na 0,03 dolara. Informacja o płci użytkownika bywa bezpłatna.

Wartość konkretnych rodzajów danych jest zmienna w zależności od sytuacji rynkowej, ale prowadzi do wspólnego mianownika: dane osobowe mają wymierną wartość ekonomiczną, A skoro tak, musimy przyznać, że nie ma czegoś takiego, jak „darmowa aplikacja”. Za konto na portalu społecznościowym, dostęp do poczty elektronicznej, umieszczenie filmu na serwerze czy przeczytanie najświeższych wiadomości na portalu informacyjnym – jak najbardziej płacimy, tyle że swoimi danymi.

W odpowiedzi na ten trend w USA zaczęły powstawać narzędzia, które umożliwiają ludziom zarabianie na tym, że firmy wykorzystują ich dane w celach marketingowych. Na pozór taka transakcja wydaje się uczciwsza, niż to, czego na co dzień doświadczamy w Internecie. Czy jednak, w dłuższej perspektywie, taka komercjalizacja prywatności wszystkim się opłaca? Ostatecznie dane osobowe stanowią część naszej tożsamości. Wystawiając je bezpośrednio na sprzedaż, sprzedajmy niejako część samego siebie.

W dobie gospodarki, która tak bardzo pożąda informacji o nas, potrzebujemy odpowiednio mocniejszych gwarancji ochrony prywatności. Firmy są coraz bardziej agresywne i skuteczne w pozyskiwaniu informacji. Dotychczasowe przepisy o ochronie danych osobowych nie przystają do dynamicznie zmieniającej się technologii. Szansę na rozwiązanie tego problemu dają obecnie trwające prace nad projektem nowego rozporządzenia o ochronie danych osobowych, które ma obowiązywać w całej Unii Europejskiej.

Niestety ci, którzy obecnie zarabiają miliardy na naszych danych, tak łatwo nie odpuszczą i będą torpedować tę inicjatywę. Jeśli nie chcesz się temu biernie przyglądać, przyłącz się do naszej akcji.

Jędrzej Niklas, Katarzyna Szymielewicz

Więcej na ten temat:

Forbes: Your Marital Status Is Worth $0.01 To Data-Buyers, Your Smartphone Is Worth $0.03

The Wall Street Journal: Web's Hot New Commodity: Privacy

Newsletter

Otrzymuj informacje o działalności Fundacji

Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje danejakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności.