Artykuł 27.01.2013 3 min. czytania Tekst Trwa wojna o kontrolę nad informacją; o kontrolę nad naszymi danymi, które stały się nową walutą w cyfrowym świecie. Może jeszcze nie dostrzegłeś jej wartości, ale świat biznesu już tak. W społeczeństwie informacyjnym dane osobowe są filarem wielu modeli biznesowych. Czy to źle? Niekoniecznie. Jednak informacje o naszym życiu, obok ekonomicznego, mają jeszcze inny wymiar: ich ochrona jest jednym z filarów demokratycznego państwa prawa. Mamy konstytucyjne prawo do kontrolowania przepływu naszych danych, jednak potrzebne są lepsze regulacje, żeby to prawo w cyfrowym świecie mogło się w pełni zrealizować. Parlament Europejski właśnie pracuje nad nowym rozporządzeniem o ochronie danych osobowych, które będzie obowiązywać w Unii. W tej sprawie każdy z nas może i powinien zabrać głos. "Proponowane zmiany umożliwią każdej osobie większą kontrolę nad jej danymi osobowymi, ułatwią dostęp i zwiększą jakość otrzymywanych informacji na temat tego, co dzieje się z danymi danej osoby po podjęciu przez nią decyzji o ich udostępnieniu. Celem zmian jest zapewnienie ochrony danych osobowych – niezależnie od miejsca ich przesyłania lub przechowywania – nawet poza UE, jak często może to mieć miejsce w Internecie" – tak Komisja Europejska wyjaśnia podstawowe założenia reformy [PDF]. To prawda: mamy unikatową szansę na załatanie dziur w obowiązujących przepisach, na wprowadzenie jednolitych standardów dla wszystkich firm, które oferują nam usługi w sieci, na uproszczenie prawa i przyjęcie zasad, które kontrolę nad naszymi danymi oddają w nasze ręce! Dziś jest dokładnie odwrotnie: prawo jest pełne dziur i "szarych sfer", które umożliwiają firmom swobodne wyprowadzanie naszych danych poza granice Unii Europejskiej, przekazywanie ich innym podmiotom (nie tylko w celach marketingowych: także w celu egzekwowania prawa, np. prawa autorskiego!), śledzenie naszych zachowań w sieci, tworzenie szczegółowych profili, dyskryminowanie w dostępie do usług, manipulowanie informacjami i serwowanie nieczytelnych warunków umów. To może się zmienić, jeśli teraz zdecydujemy, że chcemy innego traktowania – że chcemy odzyskać kontrolę nad podwójnym życiem naszych danych. Nie chcemy powstrzymywać rozwoju społeczeństwa informacyjnego. Nie chodzi o to, żeby nikt nie mógł korzystać z naszych danych – chodzi o to, żebyśmy sami mogli decydować, na jakie transakcje się zgadzamy, komu i co ujawniamy oraz jakich korzyści oczekujemy w zamian. Teraz nasza kontrola nad tym jest pozorna. Imię, nazwisko, nick, adres, przyzwyczajenia, zainteresowania, lista zakupów i znajomych – z perspektywy biznesowej to towar i źródło przychodów. Tymczasem każda z tych informacji to element naszej prywatności. Prywatności, o której mamy prawo samodzielnie decydować. Teraz jest idealny moment, żeby wprowadzić te postulaty w życie. Parlament Europejski rozpoczął intensywne prace nad nowym rozporządzeniem o ochronie danych osobowych, zbliża się szereg ważnych głosowań. Rozporządzenie będzie obowiązywać bezpośrednio w całej Unii Europejskiej i w wielu aspektach może wprowadzić rewolucyjne zmiany. A więc stawka jest wysoka. Rozumie to doskonale biznes, który już od roku intensywnie lobbuje przeciwko wzmocnieniu standardów ochrony prywatności. Cały proces nie będzie ani prosty, ani krótki – potrwa jeszcze kilka miesięcy. Ale działać trzeba już teraz. Jeśli sami nie zabierzemy głosu w tej sprawie, nikt się nie zatroszczy o nasze prawa i interesy. To nieprawda, że nie mamy wpływu na "wielką politykę". Wystarczy przypomnieć sobie sprawę ACTA i wyciągnąć wnioski. Warto zacząć od dowiedzenia się, o co tak naprawdę chodzi. Na naszej stronie regularnie publikujemy informacje na temat reformy przepisów o ochronie danych osobowych; dla niecierpliwych przygotowaliśmy też krótki przegląd najważniejszych zmian, jakie może przynieść reforma i o które, jako obywatele, powinniśmy zabiegać. Ale nie wolno na tym poprzestać… Na rozgrzewkę, z okazji Dnia Ochrony Danych Osobowych, proponujemy Wam włączenie się do akcji pod hasłem "Wielka reforma ochrony danych osobowych – zróbmy to razem! Dorzuć swoje 5 minut!". Polecamy: Panoptykon: Prywatność w pięciu smakach, czyli ABC reformy ochrony danych Gazeta Wyborcza: Nie daj się sprzedać Facebookowi Międzynarodowy blog aktywistów działających na rzecz reformy ochrony danych (European Digital Rights) Małgorzata Szumańska Autorka Temat reforma ochrony danych dane osobowe prawo Internet Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Niebezpieczny wyrok NSA w sprawie tablic rejestracyjnych Naczelny Sąd Administracyjny, rozpatrując skargę warszawskiego ratusza, uznał, że tablice rejestracyjne nie stanowią danych osobowych. Głęboko nie zgadzamy się z tym wyrokiem i uważamy go za niebezpieczny precedens. Przypominamy, czym są dane osobowe i dlaczego lepiej rozumieć to pojęcie szerzej,… 11.07.2019 Tekst Artykuł Apelujemy o spokojny wybór nowego Prezesa UODO! O kandydaturze Jana Nowaka na Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych wiemy dopiero od kilku dni, a wiele wskazuje na to, że – mimo wątpliwości dotyczących jego niezależności i kompetencji – już w tym tygodniu posłowie wybiorą go na to stanowisko. Takie tempo uniemożliwia merytoryczną debatę z… 01.04.2019 Tekst Artykuł Europa chce chronić media. Polska – inwigilować dziennikarzy? Europejski akt o wolności mediów ma wzmocnić ochronę źródeł dziennikarskich. Dopuszcza jednak użycie wobec osób pracujących w mediach oprogramowania szpiegującego – pod warunkami, których Polska nie spełnia. Czy media nie będą wolne od inwigilacji Pegasusem? 19.09.2024 Tekst