Wraca temat obowiązkowych badań ginekologicznych

Wraca temat obowiązkowych badań cytologicznych i mammograficznych. Pierwotnie badania miały być realizowane w ramach badań pracowniczych, dlatego miały objąć tylko kobiety zatrudnione na umowę o pracę. Teraz media donoszą, że resort zdrowia chce wpisać obowiązek badań profilaktycznych do ustawy o zdrowiu publicznym.

Niemal dokładnie przed rokiem Fundacja Panoptykon wraz z grupą organizacji kobiecych wystąpiła przeciwko pierwotnej koncepcji zaproponowanej przez Ministerstwo Zdrowia. Zwracaliśmy uwagę m.in. na to, że badania ginekologiczne mają niewiele wspólnego ze zdolnością do pracy oraz że obowiązek badań nie obejmie osób, które najbardziej tego potrzebują: bezrobotnych, z małych miejscowości, często wykluczonych.

Aktualnie przygotowywane rozwiązania wydają się pod tym kątem mniej kontrowersyjne. Nie oznacza to jednak, że propozycje Ministerstwa Zdrowia zasługują na poparcie. Nakładanie na właściwie połowę społeczeństwa obowiązku poddawania się badaniom ginekologicznym stanowić będzie daleko idącą ingerencję w wolność i integralność cielesną jednostki. Przy czym trudno się spodziewać, że rozwiąże to poważny i skomplikowany problem wysokiej umieralności na choroby nowotworowe. Może natomiast skutkować spadkiem zaufania do lekarzy, służby zdrowia i państwa.

Więcej na ten temat:

TOK FM: Obowiązkowa cytologia i mammografia - resort zdrowia szykuje projekt

Gazeta Wyborcza: Obowiązkowa mammografia? A co z prostatą?