Artykuł 30.10.2015 2 min. czytania Tekst Image Parlament Europejski przyjął rezolucję piętnującą masową inwigilację i bierność unijnych instytucji i państw członkowskich w zakresie ochrony obywateli Unii Europejskiej przed nieuzasadnioną ingerencją w ich prawa. Europosłowie, doceniając wkład Edwarda Snowdena w ujawnienie skali programów szpiegowskich NSA, wezwali do zapewnienia mu ochrony. Po doniesieniach Snowdena Parlament Europejski (a w szczególności jego Komisja Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych – LIBE) przez wiele miesięcy prowadził dochodzenie w sprawie amerykańskich programów masowej inwigilacji i współpracy europejskich służb z ich odpowiednikami zza Atlantyku. Rezultatem tych prac była przyjęta w marcu ubiegłego roku rezolucja potępiająca masową inwigilację i wzywająca instytucje i państwa członkowskie do podjęcia działań na rzecz ochrony praw cyfrowych obywateli. Parlament zobowiązał się wtedy, że będzie pełnił funkcję strażnika tych praw, i słowa dotrzymał. W najnowszej rezolucji europosłowie podsumowali, które rekomendacje z poprzedniej rezolucji Parlamentu zostały przez unijne instytucje i państwa członkowskie zrealizowane, a które wciąż wymagają konkretnych działań. Głosowanie poprzedziły ponadgodzinna debata i pytania europosłów do przedstawicieli Komisji Europejskiej i Rady. Zdaniem posłów poważnym problemem jest brak jasnej i spójnej dla całej UE definicji bezpieczeństwa narodowego. Sęk w tym, że w tej sferze Unia nie może wkraczać w kompetencje państw członkowskich – a więc tak długo, jak jej zakres pozostaje niedookreślony, mnożą się wątpliwości interpretacyjne. Jak podkreślił Jan Philip Albrecht (sprawozdawca projektu rozporządzenia o ochronie danych osobowych): „bezpieczeństwo narodowe jest jak czarna dziura, gdy chodzi o rządy prawa”. Wskazał, że choć Unia nie ma kompetencji w tym zakresie, to jej podstawą są wspólne wartości i standardy konstytucyjne, dlatego niedopuszczalne jest zamykanie debaty o naruszeniach praw obywateli samym hasłem „bezpieczeństwo”. Kolejni mówcy zwracali uwagę, jak bardzo niejasne granice pojęcia utrudniają m.in. prace nad tzw. dyrektywą policyjną i zagwarantowanie obywatelom, że ich prawa faktycznie są chronione w każdej sferze działania państwa. Z treści rezolucji wynika bardzo wyraźnie, że choć prawa cyfrowe obywateli UE dalej są zagrożone, to chęć ograniczenia inwigilacji w obecnej kadencji Parlamentu nie jest już tak silna jak w poprzedniej. Pierwszą rezolucję poparło 544 posłów. Za najnowszą opowiedziało się 342 eurodeputowanych (274 było przeciwnych). Wobec spadku zainteresowania tematem tym większym pozytywnym zaskoczeniem było przyjęcie poprawki wzywającej państwa członkowskie do zapewnienia ochrony Edwardowi Snowdenowi. To dobra wiadomość, że Parlament rozumie konieczność ochrony sygnalistów. Parlament Europejski poczynił krok naprzód – przypomniał o swojej roli strażnika praw cyfrowych obywateli i zagroził Komisji Europejskiej konsekwencjami trwania w bierności, np. możliwością ograniczenia jej środków budżetowych. Mamy nadzieję, że teraz skupi się na dopilnowaniu realizacji swoich rekomendacji. Ze swojej strony przyjrzymy się temu, jak w sprawie masowej inwigilacji i zapewnienia ochrony prawnej Snowdenowi głosowali polscy europosłowie. Anna Walkowiak Fundacja Panoptykon Autor Temat programy masowej inwigilacji dane osobowe Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Artykuł Po co nam niezależne organy? Państwo to ludzie. Polska konstytucja nie jest pod tym względem oryginalna: opiera się na zasadzie trójpodziału władzy między instytucjami, ale kierowanie nimi oddaje w ręce pojedynczych osób: prezesów, marszałków, prezydentów. Żadna instytucja nie działa mechanicznie, żadne przepisy nie stosują… 29.03.2019 Tekst Artykuł Minister Zdrowia niszczy zaufanie do cyfryzacji W piątek Adam Niedzielski, obecny Minister Zdrowia, ujawnił informację, jaką receptę przepisał na siebie (w ramach recepty pro auctore) jeden z lekarzy. Lekarz ten dzień wcześniej alarmował o trudność z wystawianiem recept pacjentom. Czy w obliczu krytyki minister może ujawniać dane medyczne? 08.08.2023 Tekst Artykuł Big tech kontra RODO. Jak od 6 lat internetowe korporacje obchodzą to prawo „Zgoda” na śledzącą i profilującą reklamę – czasem zaszyta w regulaminie usługi, innym razem wymuszona na poziomie interfejsu. Możesz też jej nie wyrazić za słoną opłatą. Z okazji 6. 26.04.2024 Tekst