Artykuł 12.03.2014 4 min. czytania Tekst Image Parlament Europejski zabrał głos w sprawie masowej inwigilacji Europejczyków przez amerykański wywiad. I tym razem nie jest to delikatna dyplomatyczna reakcja w stylu, do którego Bruksela przyzwyczaiła nas w ostatnich miesiącach: w przyjętej właśnie rezolucji eurodeputowani wyrazili stanowczy sprzeciw wobec stosowania programów takich jak PRISM i wezwali Komisję Europejską oraz państwa członkowskie (w tym Polskę) do podjęcia konkretnych działań. Co ta nagła zmiana politycznej retoryki oznacza w praktyce?Ponad sześć miesięcy niezależnego dochodzenia przeprowadzonego przez Komisję Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych z udziałem kilkudziesięciu ekspertów z różnych dziedzin – od praw człowieka po systemy IT – oraz samego Edwarda Snowdena przyniosło owoce. W sensie jak najbardziej namacalnym zyskaliśmy 50-stronicowy raport i sześć niebanalnych dokumentów roboczych, które nie tylko zbierają wszystkie istotne fakty, jakie zostały ujawnione na temat masowych programów inwigilacji, ale dają też mocne oparcie do dalszych działań legislacyjnych. Masowa inwigilacja, o której usłyszeliśmy dzięki Edwardowi Snowdenowi, naprawdę ma miejsce. I jest realnym problemem politycznym, który ktoś musi rozwiązać. Do jakich wniosków doszła komisja Parlamentu Europejskiego badająca sprawę PRISM? Ten najważniejszy, z naszego punktu widzenia, jest też najprostszy: masowa inwigilacja, o której usłyszeliśmy dzięki Edwardowi Snowdenowi, naprawdę ma miejsce. I jest realnym problemem politycznym, który ktoś musi rozwiązać. „W trakcie dochodzenia komisji praw i wolności obywatelskich zebrano przekonujące dowody istnienia daleko posuniętych, kompleksowych zaawansowanych technologicznie systemów stworzonych przez służby wywiadowcze Stanów Zjednoczonych i niektórych państw członkowskich w celu gromadzenia, przechowywania i analizowania danych komunikacyjnych, w tym danych dotyczących treści, lokalizacji oraz metadanych dotyczących wszystkich obywateli na całym świecie na niespotykaną dotąd skalę, w sposób nieograniczony i nieoparty na podejrzeniach,” czytamy w przyjętej dziś rezolucji. Parlament nie tylko jednoznacznie potępił masową inwigilację. Skrytykował też pozostałe instytucje za chowanie głowy w piasek i wezwał je do konkretnych działań: zobowiązał Komisję Europejską do zawieszenia porozumień, które w praktyce nie gwarantują odpowiednich standardów ochrony prywatności (chodzi o program Safe Harbour i umowę w sprawie przekazywania danych z systemu SWIFT, przynajmniej do czasu wyjaśnienia wątpliwości dotyczących dostępu Amerykanów do danych bankowych); wezwał Radę Unii Europejskiej do przyspieszenia prac nad reformą przepisów o ochronie danych osobowych. Dopóki USA nie zaprzestaną masowej inwigilacji, nie wyrazi zgody na przyjęcie negocjowanego obecnie porozumienia o handlu i inwestycjach (TTIP) między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi. Co najważniejsze, Parlament zapowiedział też, że dopóki USA nie zaprzestaną masowej inwigilacji, nie wyrazi zgody na przyjęcie negocjowanego obecnie porozumienia o handlu i inwestycjach (TTIP) między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi. To poważna groźba polityczna, a jednocześnie wyraźna zmiana w podejściu eurodeputowanych do relacji z USA. W lipcu ubiegłego roku w pierwszej rezolucji poświęconej sprawie PRISM, przeważyła troska o interesy ekonomiczne. Wówczas Parlament podkreślał, że ujawnienie skali masowej inwigilacji nie powinno wpłynąć na negocjacje handlowe. To jeszcze nie koniec. W swoim dochodzeniu Parlament Europejski nie zatrzymał się na problemie inwigilacji stosowanej przez amerykańskie służby: przyjrzał się też dość uważnie warunkom, w jakich działają ich europejskie odpowiedniki. I dostrzegł to, co organizacje takie jak Fundacja Panoptykon podkreślają od lat: brak zewnętrznego nadzoru nad działalnością służb specjalnych. W efekcie Parlament Europejski wezwał wprost niektóre państwa członkowskie, w tym Polskę, żeby dostosowały prawo regulujące funkcjonowanie ich służb do postanowień europejskiej konwencji praw człowieka i unijnych przepisów chroniących dane osobowe. Zdaniem eurodeputowanych, mechanizmy kontroli nad służbami specjalnymi wymagają wzmocnienia ze względu na nowe możliwości masowego zbierania informacji, jakie stwarza rozwój technologii. Zdaniem eurodeputowanych, mechanizmy kontroli nad służbami specjalnymi wymagają wzmocnienia ze względu na nowe możliwości masowego zbierania informacji, jakie stwarza rozwój technologii. Tym samym Parlament Europejski dołączył do grona ważnych instytucji publicznie krytykujących brak skutecznych mechanizmów kontroli nad działaniami polskich służb. Do podobnych wniosków dużo wcześniej doszła Rzecznik Praw Obywatelskich, a ostatnio także Najwyższa Izba Kontroli. Mając na uwadze to, w jaki sposób afera PRISM wyszła na jaw, eurodeputowani podkreślili też ważną rolę sygnalistów dla obrony praw i wolności obywatelskich i wezwali państwa członkowskie do zapewnienia im ochrony prawnej. Niestety, zabrakło woli politycznej żeby z imienia i nazwiska wymienić w tym kontekście Edwarda Snowdena i wezwać państwa do przyznania mu azylu. Katarzyna Szymielewicz, Anna Obem Fundacja Panoptykon Autor Linki i dokumenty eu.jpg15.82 KBjpeg Temat banki i finanse służby programy masowej inwigilacji Poprzedni Następny Newsletter Otrzymuj informacje o działalności Fundacji Twoje dane przetwarza Fundacja Panoptykon w celu promowania działalności statutowej, analizy skuteczności podejmowanych działań i ewentualnej personalizacji komunikacji. Możesz zrezygnować z subskrypcji listy i zażądać usunięcia swojego adresu e-mail. Więcej informacji o tym, jak przetwarzamy twoje dane i jakie jeszcze prawa ci przysługują, w Polityce prywatności. Zapisz się Zapisz się Akceptuję Regulamin usługi Leave this field blank Zobacz także Podcast Inwigilacja – niewidzialna przemoc. Rozmowa z Wojciechem Bombą, Mariuszem Gierszewskim, Eweliną Kycią i Piotrem Niemczykiem Podsłuchy podkładają tylko bandytom albo politykom? Bzdura. W dzisiejszym odcinku podcastu usłyszycie Wojciecha Klickiego i aż czwórkę gości. Trójka z nich to ofiary niewidzialnej przemocy ze strony państwa, jak w Panoptykonie określamy inwigilację. Ewelina Kycia, koordynatorka wolontariatu z… 19.03.2021 Dźwięk Artykuł Komentarz prof. Ewy Łętowskiej do wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 4 czerwca 2024 r. (sygn. akt XXIV C 2032/20) „To wygrał czy przegrał?” w taki lapidarny sposób polskie media zwykły reagować na wyroki sądowe. To bardzo uproszczona wizja skutków wyroku. Komentowana sprawa dobrze ilustruje konieczność falsyfikacji zero-jedynkowej oceny, bo motywy „sądzenia się” bywają bardzo różne. 22.10.2024 Tekst Artykuł Czy dostęp służb do informacji finansowych może być pod kontrolą? Ministerstwo Finansów pracuje nad wdrożeniem przepisów unijnych, które mają ułatwić organom ścigania zdobywanie informacji, gdzie Polki i Polacy przechowują pieniądze. Decyzja, że powstanie System Informacji Finansowej, zapadła: teraz rząd może jedynie zadbać o gwarancje, które ochronią obywateli i… 07.01.2021 Tekst