AI Act dla zwykłego człowieka. Rozmowa z dr Gabrielą Bar

W marcu 2024 r. Parlament Europejski zagłosował nad aktem o sztucznej inteligencji. Co prawda trwa jeszcze uzgadnianie wersji językowych, ale można się spodziewać, że kolejne prace i zatwierdzenie tekstu będą już tylko formalnością. A więc mamy to: pierwszą na świecie tak kompleksową regulację systemów wykorzystujących sztuczną inteligencję.

Jakie reakcje budzi dokument? Przewidywalnie: skrajne. Dla jednych to zamach na innowację i przejaw słabości Unii Europejskiej. Dla drugich przeciwnie: bo jest tu pole do popisu dla audytorów i bezpieczne piaskownice dla start-upów.

Ale te przeciwwstawne opinie nie są jedyne, bo akt o sztucznej inteligencji nie podoba się ani wielkim firmom technologicznym, ani obrońcom praw człowieka. Bo też nie był on wcale nie był pisany z myślą o ludziach, których systemy AI będą profilować, sortować, nadzorować i oceniać.

Był pisany z myślą o biznesie w stylu europejskim. Takim, który ma wszystkie potrzebne certyfikaty i przechodzi kontrole jakości, ale nadal zarabia pieniądze.

A jak AI Act wpłynie na sytuację normalnego użytkownika sieci? Czy otrzymamy jakieś nowe prawa? Może czatboty będą nas ostrzegać, że są tylko maszynami i mogą się mylić? Czy UE w ogóle zaczęła regulować kwestię deef fake’ów?

O tym, gdzie sprawdzi się (a gdzie nie) ta nowa regulacja, Katarzyna Szymielewicz rozmawia z dr Gabrielą Bar, jedną ze 100 czołowych ekspertek od AI w Polsce według portalu „Perspektywy”, radczynią prawną, ekspertką fundacji AI LAW TECH, badaczką m.in. w europejskim projekcie Extra-Brain.

Na skróty:

17:25 Casus 1. Czy dezinformacja będzie zakazana: warunki zakazu
24:55 Casus 2. Błędy sztucznej inteligencji w medycynie
37:00 Casus 3. Data proxy i inne dane skorelowane
39:24 Casus 4. Scoring i zautomatyzowana ocena
45:00 Casus 5. Czatboty oraz autonomiczne pojazdy. Czy są regulowane?

Do poczytania:

• Panoptykon: Sztuczna inteligencja non-fiction
• Panoptykon: Sztuczna inteligencja pod kontrolą [raport]